Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Odarłeś mnie skwapliwie

z ciężkostrawnych resztek oddalenia.

Odebrałeś mi martwotę,

która nie pozwalała śpiewać.

Gdyby twój sen przyszedł zbyt późno,

myśli nie stałyby się modlitwą,

jaką pragnę ci zadedykować.

 

A jednak - gdy nastała

długo wyczekiwana przyszłość,

gdy wypłynęłam na powierzchnię

bezsensownego zadurzenia,

pojawiłeś się,

cały skąpany w szepcie,

w purpurowych gwiazdach -

uchroniłeś przed upadkiem.

 

Mój miły, twoja samotność

została także moim obowiązkiem.

Niewiara w bezcelowość zamieniła się

w niebo, na które wdrapie się

pierwsze tej wiosny słońce.

Ufność, zakazana w tych bolesnych czasach,

stała się natchnieniem dla rękopisów,

dla doznań,

nadmiernego wyczulenia.

 

Dzisiejszego poranka pragnę oddać ci

życie - nie pozwolę, abyś został sam.

Chcę zadać uśmiech, który nie obumrze

wraz z bezkresem, nie zamieni się

w pokutę, do jakiej bałbyś się zbliżyć.

 

Pozwól mi poczuć

miękkość duszy, delikatność myśli,

tak apetycznie zielonych,

wydanych na łaskę wszechświata.

Opublikowano

Poczułam te słowa strojone muzyką i dokopać się próbuję ....ten deszcz za oknem zwiastuje burzę .Zbliża się z rykiem natrętnie.......czytam Twój wiersz i czuję.... bardzo dobry i jak zwykle z lekka mroczny, pozdrawiam serdecznie Kasiu..

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Napisałeś wiersz o ogromnej sile wyrazu z przeszywającymi metaforami. Najbardziej dotknęła mnie „nostalgia jest pasożytem” – brutalnie trafne określenie na to, jak wspomnienia potrafią wysysać życie z teraźniejszy. (może dlatego, że znam to z osobistego życia) Wiersz jest jak katalog bólu. Każda zwrotka to osobny aspekt cierpienia. Wiersz jest przepełniony autentycznym, nieupiększonym bólem. Mówią: „pogódź się”. Z czym? Z brakiem, który ma twoje imię? Wyraża niezgodę na banalne pocieszenia i pokazuje, że strata nie jest abstrakcyjnym pojęciem, ale konkretną pustką po kimś, kogo nie da się zastąpić. Twój wiersz jest niezwykle poruszający - nie tylko opisuje uczucie, ale sprawia, że niemal fizycznie go doświadczam.
    • ~~ .. u osiemdziesięciolatka zdziwienia nie budzi - lecz ta spowodowana bezmyślnością ludzi; która wciąż się przyczynia hołdowaniu bredni. Pozoranci polskości - Moskwie odpowiedni, wciąż podnoszą swe głowy brunatno / czerwone, nie bacząc na Ojczyznę - w tym Orła Koronę, zasłaniając się nimi, a przy tym plugawiąc ich świętości wiekowe. Oczy orła łzawią .. Trudno mi będzie dożyć świetlanej przyszłości, w której PiS z przystawkami już nie będzie gościć .. ~~
    • @_Maryanne_Dzięki za polubienie i limeryk. Czepiga to? @Berenika97Dzięki za polubienie. Pozdrawiam
    • @andrew Cudownie. Ja też rozmawiam z drzewam. Dziękuję za komentarz. @viola arvensis Dziękuję. Jest mi niezmiernie miło.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Nata_Kruk Piękny hołd dla jesieni - pełnym ciepła, delikatności i głębokiego sentymentu. Stworzyłaś niezwykłe, zmysłowe obrazy jesieni - nie tylko wizualne (brązy, czerwienie, żółcie), ale też dotykowe (igły jeży, bandaże) i zapachowe. "Przywdziewam brązy i zapach" to piękne ujęcie - jesień staje się czymś, co się nosi jak strój. A na końcu pojawia się coś znacznie głębszego - zaśnięcie kogoś bliskiego "na lata przy długie na zawsze". To jest przejmujące. Ale zakończenie: "Właśnie jesienią się zrodzę" - akt buntu, wybierasz życie, narodziny To "na złość markotnej aurze" brzmi jak manifest. Wiersz jest przepiękny!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...