Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zamknąć się


Rekomendowane odpowiedzi

Zamknąć się w sobie do początków
klaustrofobii. Zjechać w piwnicę
i odciąć od światła. W windzie
przeczekać najlepsze chwile dnia

Zatrzasnąć skobel drzwi piwnicy
gdy noc nadejdzie głucha. Chociaż
grozi włamaniem, podpaleniem
każdy krok z całego wierzowca

Bóg się rodzi – to długi poród
zza drzwi słychać skurcze i parcie
Bożek wydyma usta. Grymas
za przepadłym za wydymanym...

W żłobie ulic, w studniach podwórza
krople życia kapią z okapów
opuszczają pokoje panien
Słyszę...
Zrywam się do dalszej ucieczki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Nie najlepiej się czyta w tej formie i przedstawiam Twój wiersz w formie dla mnie bardziej przystępnej:


"Zamknąć się w sobie
do początków klaustrofobii.
Zjechać w piwnicę
i odciąć od światła.
W windzie
przeczekać najlepsze chwile dnia

Zatrzasnąć skobel drzwi piwnicy
gdy noc nadejdzie głucha.
Chociaż
grozi włamaniem,
podpaleniem
każdy krok z całego wieżowca

Bóg się rodzi
to długi poród
zza drzwi słychać skurcze i parcie
Bożek wydyma usta.
Grymas
za przepadłym za wydymanym...

W żłobie ulic,
w studniach podwórza
krople życia kapią z okapów
opuszczają pokoje panien
Słyszę...

Zrywam się do dalszej ucieczki"


Tak czytam twój wiersz, który generalnie mi się podoba.

;o)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bóg się rodzi – to długi poród
zza drzwi słychać skurcze i parcie
Bożek wydyma usta. Grymas
za przepadłym za wydymanym...

W żłobie ulic, w studniach podwórza
krople życia kapią z okapów
opuszczają pokoje panien
Słyszę...
Zrywam się do dalszej ucieczki

bardzo piękny wiersz pan popełnił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blazen: Formę z dużą ilością enterów czyta się lepiej przy początku, od " bóg się rodzi już mi zbytnio się rozciąga. Jest jak jest ze względu na znaczenia.
magda: piwnica mi się podoba. wierzowiec - wspaniałe połączenie słowa wiara i wieżowiec. gratuluję pomysłu.
Dotyk: dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwnica. Przemyślę to, pewnie macie rację, to trochę razi.
Przerzutnie udane. Wystarczy przeczytać na głos, robiąc przerwy tak jak wskazuje tekst. Nie znasz się. Ale dzięki za opinię, proszę o surowość.
Krople życia kapią z okapów - no, o to się bałem. To pod wpływem Kolumbów r. 20 których akurat czytałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Piszesz fajne opowiadania:)
    • Sznyt kuglarski z refleksją.O poranek obudził.... podoba mi się a smakuje jak dobra kawa.....Twój wiersz. Pozdrawiam wszystkich.
    • liście powoli spadają mgła zaczyna się czaić marzenia gdzieś po kątach się chowają   na niebie zimne gwiazdy  wiatr do okien puka bezdomni za ciepłym sie rozglądają   człowiek bywa zamyślony do minionego wraca widzi łąki i tęcze ptactwo rozśpiewane   coś w kościach łupie w dłoniach ciepła szklanka z duszą rozmawia o życiu a nawet o śmierci   bo gdy pełna jest jesień śmierć odważniejsza  bywa zwłaszcza dziś gdy smutek dopada
    • (to się da poprawnie przeczytać odpowiednio intonując, odmiennie i silniej niż intonacja prozaiczna obecna)   Jam blok mszarny bez-imieniem pełni bajek niespełnionych obcą mową dziwu piwnicznego smoka jajek złotych w maglu strzegącego z okien złotych świata dziwu odbłysłych niedostępnego niedowiarkom nienienienia szarym styropianem głuszy okrytym rozłąki z duszą cudu moich komnat i korytarzy i wind i schodów i dachów i przejść tajnych do innoty mową milczenia słońca drapiącego zmarßczki skóry mojej pod kątem ostrym jest   (ciąg dalszy nie nastąpi, zamiast tego text będzie rósł, a może się i skurczy na starość, nikt nie wie; numery podadzą dni życia textu)    
    • Wrzucam drugi raz, tamto było spieprzone, to miało być jedno poprawne zdanie bez przecinków, powierszowane jest aby ułatwić dostrzeżenie węzłów. To nie jest ćwiczenie, to konstrukcja szkatułkowa, bajkowa, wynikła wprost z alternatywnej logiki; podobnie w słynnym języku Pirahã nie ma zdań złożonych, co później się dowiedziałem, już po próbach pisania bez tych prymitywnych "który", "jaki", "że" itd... W poezji współczesnej omija się przecinki zastępując przeniesieniem do nowego wiersza, instynkt poetów nie myli tutaj. Niech to będzie ku inspiracji gdzieś.       Skrót: Chłopiec żyjący w Dawnowie posłyszał o porwaniu królewny     Chłopiec jestący sobie w    Dawnowie gdów* króla Gwozdka   Królewnostraty Pierwszego i   smokowej paßczy smrodu    zębatej bardzo złośnymi    wpisami w sieci brzydkich   krzywu luster królewny porwania    poczucia ładności teraz-żaby    odczaru nieznanego przez    króla nagrodą połowy królestwa   jego wielkiego i ręki królewny    pożaby dla chłopca zachęconego   ładnoty królewny szukać w paßczy   smokowej pełnej złych wpisów w sieci   walką z krzywosłowymi    olbrzymami rycerzy zżarłymi wszystkich   nie umiącego kłamać mieczem    prawdy i zamiatania    olbrzymów do słoika    takich malutkich żabie do   zjedzenia jak muchy królestwa    śmiałkowi danego wraz z ręką królewny   długo i ßczęśliwie żyjącej z nim wielą    przygód w sieci krzywych    lustrów wyjścia szukania   i nie szukania lustra swego    o porwaniu królewny posłyszał jest.       * por. "gdy" i "gdzie"    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...