Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

...


Rekomendowane odpowiedzi

porozrzucany czekam na skinienie i uśmiech
próbując zebrać wszystkie niedokończone myśli
definiuję się w twoim przelotnym spojrzeniu
mgnieniu oka dla mnie trwającym wieczność
karmię się twoim oddechem i ruchem ramion

 

bez nich już dawno bym umarł

 

zmęczony otwieram powieki ratując świat i
przed ponownym zapomnieniem moje życie
buduję go ciągle od początku kładąc twe słowa
jak kamienie węgielne ostrożnie jedno na drugim
i jak prastary głaz toczę pod górę wieczną nadzieję

 

tylko dzięki tobie trwam
 

Edytowane przez any woll (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie napisane, aczkolwiek nie sposób odnieść wrażenia, że ciężar nałożonej odpowiedzialności na kogoś przez peela jest nazbyt duży, nic tylko uciekać ;) Różne są momenty ludzkiego życia. Pzdr

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...