Planty ja i TY

[Andrzej_Wojnowski]

Powiedziałaś kiedyś

pod „Lili Wenedą”

dla nas wczesna jesień

to najlepszy czas

jesteśmy zbyt młodzi

nic z tego nie wyjdzie

spróbujemy może

za trzydzieści lat

 

nic nie zrozumiałem

to był dla mnie szok

było tak słonecznie

nagle nastał mrok

 

zadzwoniłaś wczoraj

krótko przed północą

jeśli mnie pamiętasz

to kochanie przyjdź

dużo się zmieniło

przeminęła wiosna

lato się skończyło

Planty ja i ty

 

teraz zrozumiałem

też był dla mnie szok

słońce w środku nocy

przegoniło mrok

[Marek.zak1]

Lubię ten Twój cykl, a czy słońce może przegonić mrok, to już inna sprawa. Pozdrawiam

[MIROSŁAW C.]

...dla mnie podoba się... 

[Andrzej_Wojnowski]

@Marek.zak1

 

Ten cykl to wrzutki z przeszłości.

W powyższym przypadku trochę przekłamałem.

Nie Kraków ale Kołobrzeg. Nie Ona ale ja zadzwoniłem. Nie trzydzieści lat minęło tylko dwadzieścia.

Poza tym wszystko się zgadza.

Przyszła.

Rozstaliśmy się chyba o 8.00.

Można?

Można.

 

Pozdr.

@MIROSŁAW C.

 

A co ja mam powiedzieć.

Było uroczo.

 

Pozdrawiam

[Marek.zak1]

@Andrzej_Wojnowski Ten Kraków mi się kłócił geograficznie z Tobą, ale pomyślałem, że dlaczego nie. Ja raz przypadkowo spotkałem taką z dawnych lat, ale znasz chyba mój tekst na takie sprawy:

 

Co się stać mogło, a się nie stało,

widać stać się nie miało.

 

Pozdrawiam

[Sylwester_Lasota]

Hmmm... trzydzieści lat. Z upływem czasu, upływ czasu staje się wartością względną do upływu czasu.

 

Pozdrawiam :)

[Andrzej_Wojnowski]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Masz rację. Kraków mi się bardzo podoba i teraz napisze kilka tekstów o Krakowie. Miejsce opisywanych wydazreń przeniosę na południe.

Polityki mam na razie dość.

Pozdr.

[andreas]

@Andrzej_Wojnowski

Mnie jakoś odgrzewane kartofelki nie smakują...

Pozdrowionka.