Wpatrywał się na wazon z zaschniętymi kwiatami. Obok kilka przewróconych butelek, gazety, martwe muchy.
Pielucha dawno zdążyła przemoknąć, a smród rozchodził się po pomieszczeniu. Doskwierający głód był coraz większy. Ostatkami sił zaczął ruszać rękami, lekko wić się na łóżku.
Chciał zawołać ojca, ale nie potrafił. Zapłakał tylko cicho, nie mogąc wydusić z siebie nic więcej.
Za oknem usłyszał głos mężczyzny i śmiech dziecka. Sam śmiał się tak jeszcze niedawno.
Nadchodził powoli wieczór. Leżał w bezruchu z zamkniętymi oczami. W środku nocy w końcu do niego przyszedł. Pomarszczona dłoń starca bezwładnie opadła na brudną pościel.
słowa chłodzi
lekka bryza zachodu słońca
próbują coś powiedzieć
uśmiech przykrywa
je milczeniem
wieczór otulają marzenia
nie pada żaden cień
oczy wypatrują snu
a my
my nie zwracamy
na nic uwagi
wpatrzeni się
w horyzont myśli
dopijamy gorącą czekoladę
usiłujemy odgadnąć
jaki będzie poranek
5.2024 andrew
Chcę poczuć znowu ciebie,
kiedy moje grzeszne sny
nieskromnie krążą
znowu, w końcu, w mroku
mego kruchego istnienia,
kto dorówna mi kroku
w moim mrocznym świecie
gier, słów
w marzeń głowie
co wyśniło się w moim
mglistym słowie
co piszę tu i teraz
winny jest temu wyraz
w moim ułomnym pisaniu,
co próbuje codziennie
wyrazić czynami,
ale nie umiem.
Kartka papieru naznaczona,
twymi słowami zraniona,
kim jestem?
Pytam się Ciebie
chcę poczuć się
jak w niebie
i w piekle zarazem.
Niech tego wyrazem
będziesz ty
mój nieprzyzwoity grzechu,
rozwiązły uśmiechu,
który ślę do ciebie
w niewinnym pośpiechu
moich zdrożnych myśli
niech ci się wyśni
moje jestestwo.
@Ana
Faktycznie ciężka sprawa. Ale w ogóle międzyludzkie jest ciężkie. Tak jak w cudownych Chińskich Duchach część druga chyba "życie między ludźmi jest zbyt skomplikowane: wolę przebywać z duchami" :D
Pozdrawiam :)
@Ana
Można pewnie, nie wiedząc czego się spodziewać. Ja się uśmiałem teraz słuchając. Następne będą bardziej świadome, pewnie w jakąś fabułę bajeczną pójdą – ale super :D
Dzięki :)