Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Pomyłką , której serce wykonuje 100 tys uderzeń na dobę , a system naczyń krwionośnych jest długości około 97tys. km. 

Pomyłką w której w jednej sekundzie obumiera 10 milionów komórek i w jednej sekundzie rodzi się 10 ml nowych.

 Faktycznie , Ktoś się pomylił.

 

Pozdr.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam - zależy od ciebie  - dzięki za czytanie - 

                                                                                     Pzdr.

Witaj - być może że tak jest - 

                                                        Pzdr.

@Olgierd Jaksztas - @andreas - @Natuskaa - @Leszczym - dziękuje -

Opublikowano

@Waldemar_Talar_Talar

Ja również dziękuję, super text, jak zwykle. Pewnie rzadko wymieniany jesteś wśród najlepszych autorów na portalach, bo myśli się o kunszcie rzemieślniczym – pisanie kunsztowne, miotłopory i jebitety to rzemiosło i nic więcej. Ty jesteś poza kategorjami – obok, tak jak i ja zresztą byłem, i Ciebie lubię czytać najbardziej, texty gorsze to wyjątki, raz za razem łup łup! I tak trzymaj :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj - dziękuje serdecznie za ten komentarz - staram się pisząc

wiersze być tylko sobą - jeszcze raz dzięki - 

                                                                                   Pzdr.

Witaj - dzięki serdeczne za czytanie i ten optymizm - 

                                                                                            Pzdr.serdecznie.

Witaj - dokładnie tak jaki napisałeś - warto żyć każdym dniem - dzięki - 

                                                                                                                       Pzdr.

                                                                                                           

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

bardzo pozytywny tekst, podoba mi się ten pozorny błąd użytego rodzaju rzeczownika,

właśnie o to chodzi, aby do dzieci mówić jak do dorosłych

(w każdym z nas jest dziecko) :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...