Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anemoia*


Arsis

Rekomendowane odpowiedzi

(Z cyklu: Określenia)

 

Widziałem cię. Widzę nadal. A raczej twój cień na ścianie. Ten oto cień, co wydłuża się

pod wieczór.

 

W słońcu. W nadciągającym zmierzchu gorącego lata.

Gdzieś tam, w przestrzeni pustego pokoju. W opuszczonym teraz miejscu.

 

Siadam pośrodku na samotnym krześle

i wpatruję się w czerwonawą smugę,

która pełznąc po podłodze, przymila się do mnie w jakiejś nostalgii przemijania.

 

Zmierzch zalewa ściany,

jakby to było  

powolne

zamykanie powiek.

 

Teraz,, kiedy przychodzą do mnie wszystkie te zjawy.

 

Czymkolwiek są.

 

Czym

one są?

 

Nie

wiem.

 

Nic

nie

wiem.

 

Nie mają w twarzach wzruszenia ani trwogi.

Takie obojętne oblicza,

jakby wyszły ze starych fotografii o popękanej emulsji zwietrzałych barw.

 

W tle domy z drewna, kamienia i cegły.

 

Pełne ulice, tramwaje...

Fasady w słońcu.

Podwórza. Schody w półcieniu…

 

Mozaika

wejść

i wyjść.

 

Jawi się coś w tym spojrzeniu chiaroscuro. Jak w obrazach

mistrza Caravaggio.

 

Wychodzą skądś.

Przechodzą.

Zatrzymane w kadrze jakiegoś miasta unisono …

 

Drzewa

olśnione

blaskiem

.

Mury kamienic w świetle padającym z ukosa.

 

Pod grubą warstwą pyłu nawarstwione przez lata skamieliny przeszłego czasu.

 

Przeziera ze wszystkiego

jakaś dręcząca tajemnica słońca.

 

Faluje na wietrze.

 

Tu i gdzie indziej. Albo nigdzie. Albowiem nigdzie…

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2024-03-31)

 

*) Z jęz. starogreckiego: nostalgia za przeszłością, za dawnymi czasami, w których się nie żyło.

 

 

 

Edytowane przez Arsis (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...