Suchy marzec, mokry maj, będzie żytko jako gaj.
Święty Józef kiwnie brodą,
Suchy marzec, mokry maj, będzie żytko jako gaj.
Święty Józef kiwnie brodą,
Święty Józef kiwnie brodą,
niestrudzona codziennością
uśmiechem dzień wita
gdy trzeba skarci
nie wstydzi się swoich łez
za którymi wyraźne
lepsze i nadzieja
to ona naszym horyzontem
to ona gdy zło puka
zamyka drzwi
gdy jest obok człowiek
mniej grzeszy a nuda
w kącie śpi
tak tak to o mamie mowa
królowej naszych snów
uśmiechów i łez