Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam duży problem

ktoś mi w spadku

podrzucił marzenia

cóż z nimi począć 

 

Nie spełnię ich

przecież cholera

wie co za nimi

się kryje

 

Może ktoś komuś

chce dokuczyć

wyśmiać albo

nauczyć kłamać

 

A może zechce

tęczę zbudować

namalować echo

dogonić wiatr

 

A ja biedny żuczek

tylko wiersze 

umiem pisać

więc nici z tego

 

Chyba że ktoś z was

moi najdrożsi  za

uśmiech zechce

je odkupić

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam - dokładnie tak - miło że czytasz - 

                                                                                Pzdr.serdecznie.

Witam - będę musiał sam rozwiązać ten problem innym wierszem - 

                                                                                                                   Pzdr.

                                                                                       

Witaj - dzięki za owy uśmiech jest miły - 

                                                                      Pzdr.

@Andrzej P. Zajączkowski - dzięki - 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • I na odwagę mnie wzięło  By otworzyć następne pudło  To z czerwoną kokardą    Z duszą na ramieniu  Z drżeniem dłoni  Ciągnę wstęgę    I zdziwienie mnie bierze  Niepewne oczekiwanie  Na grzmot jakiś    W cichej nadziei  Myśl bojaźliwa  Pandora odpuściła?
    • przygotować stół  i nastroić serca    wyjść sobie naprzeciw  przy każdym spotkaniu    pod wspólnym mianownikiem  jak i w różnym zdaniu   
    • Teraz szukacie powodu. Pytacie o sumienie. O powód tego całego okrucieństwa i zła. Lecz czy to ja szukałem Was, czy to Wy przyszliście do mnie? Powodem jest sprawiedliwość i zemsta. Sumienia we mnie brak. Powodem również ludzka nienawiść i moja niejedna łza. Co Wy wiecie o bestii, która się tu wylęgła. Trzymaliście się z dala od mroku tych ścian i ciasnej klatki. A bestia w niej uwięziona, szarpała wściekle pręty. I wyła żałośnie do księżyca aż do gardła zdartego. Później odkryliście przypadkiem ślady krwi od posesji prowadzące w las. W głąb kniei prowadził Was, jej blask szkarłatny. Zaprowadziły Was aż na polanę, gdzie przy zwalonym nocną burzą świerku, leżał chłopiec. Dusza umknęła już z ciała martwego.   Po pogrzebie. Odkryliście jego pokój. Jego za życia zbudowany grobowiec. Gdzie wszędzie walały się pamiętniki, wiersze. Słowa wśród ścian zbłąkane, szukały niedokończonych prac. I wtedy zrozumieliście, że kiedyś nie była to bestia a zraniony, zniszczony człowiek. Lecz teraz mimo wszystko. Dziękuję Wam. Zabiliście we mnie wszystko. Zamęczyliście coś, czym i tak nie chciałbym być.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Simon Tracy Dziękuję bardzo :) bardzo mi miło
    • Dziewięć Żywiołów Dwa Pnie i Spięcie Człowiek Jako Istota Dziewięciowymiarowa Wymiary Jako Słowa Cały Przejaw To Mowa    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...