Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Fosfeny


Rekomendowane odpowiedzi

myślę o nas. placami po powiekach. z rozbłysków, 
delikatnych konturząt wciąganych grawitacyjkami  
w głąb tuneli bez dna, wyłania się kształt.

 

mężczyzna, choć w strzępach. 
samopodobny zupełnie do nikogo. postać
w fosforyzującym otoku, obwiedziona tęczami.

 

światło jest też w głębi niego. eksploduje,
nasz pan rozgorzałek, wręcz zapluwa się
wielobarwnymi linijkami. trę mocniej, każde słowo  
można spotęgować przejeżdżając paznokciem 
po twardniejącym płynie.

 

ktoś w koronach, zaplątany w nimby,
krzyczy nam o ognikach, co wieczne błądzą,
o fałszywych majestatach, powtarza coś tam, 
że związek, ucieczka w zaprzeczenie, niewypełnialna 
przepowiednia. w zasadzie dla żartu słuchamy jego 
barw, prawie drwimy z karykaturalnej podniosłości.

 

przepalają się oczka, dogasają kamyczki.
ojej, tak chyba nie powinno być.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...