Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@jan_komułzykant Dobre, bardzo zgrabnie napisałeś, jakoś przypomniał mi się tekst

"A ja jak szczeniak jestem

 co z rozbitym nosem

 odchodzi od ściany

 która wciąż zbyt twarda

 a ja jak szczeniak jestem

 bo nie umiem przegrać

 i znowu złość

 podchodzi do gardła"

Może ktoś pamięta czyje to słowa? niestety moja pamięć zawodna jest

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

też mi się zdarzy, ale raczej bym to kierował do naszych krzyżackich sąsiadów,

a i tak to nie wszystko, co dopuszczalne jest u nich przy stole. Lata niewoli, w zaborach,

po wojnach i przy szparagach, niewątpliwie ślad w psychice i kulturze coś zostawiły

i być może u nich 'nic, co ludzkie...' (i nieludzkie) jest im o wiele mniej obce. ;)

PS                                                                                                

Miałem na myśli nałóg, jakim często jest samo pisanie, nie pomijając też głupot   

i bzdur, łącznie z tymi, co czasem 'leżą na wątrobie'.  ;)

                                                                                                                                                         

Opublikowano

A skąd się tak właściwie wzięły te gruszki na wierzbie?

Ponoć żył był jakiś radziecki naukowiec, który przekonywał, że taka krzyżówka jest możliwa... ale, zdaje się, mu się nie udało.

Próbowałem znaleźć jakieś źródło potwierdzające tę informację, ale... też mi się nie udało. :)

Dogrzebałem się natomiast do życiorysów kilku hochsztaplerów, którzy, jako żywo, przypominają mi niektórych współczesnych "naukowców".

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dzisiaj wszystko jest możliwe. I klony owiec i myszy z ludzkim uchem na plecach.

I bandyci ze szpiegami wypuszczani na wolność, a nawet mężczyźni z macicą

(nie perłową, w rzeczy samej ;), którzy rodzą dzieci.

Przepraszam, 'osoby z macicą', bo użyłem zwrotu wkrótce zakazanego.

I całe nieszczęście w tym, że ten paranoiczny eko-format, jako clou wszelkich idiotyzmów,

nabiera wciąż rozpędu, ale na szczęście wymyka się gdzieniegdzie już spod kontroli.

Hucpa wymyślona przez kasty, żerujące na dysonansie poznawczym ludu lub zwykłej

niewiedzy, ma nadzieję się dorobić niewyobrażalnych fortun, a nas przy okazji wytresować

jak stadne zwierzęta przynoszące im te fortuny w zębach, póki jeszcze nas tyle,

po licznych grach i występach.

Dzięki, pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Migreno, proszę... czy Ty chcesz, żebym wzleciała z gęsią skórką aż nad Cuzco? Nie pisz tak pięknie bez ostrzeżenia! Bo jak kobieta ma normalnie funkcjonować, kiedy Ty zamieniasz brak w obecność, a każde słowo w szept przy uchu? Chcesz żebym umarła ze wzruszenia?
    • "A mieć własne poglądy i mieć własne zdanie - to dwie różne sprawy."   Filozof Łukasz Jasiński 
    • "I nigdy nie wierz ludziom, którzy żyją w wykreowanej rzeczywistości, wrzucają innych do jakiegoś worka politycznego, oceniają innych na podstawie plotek i wywierają zakulisową presję."   Filozof Łukasz Jasiński 
    • Jak zawsze ciekawa historia Twojej rodziny i małej ojczyzny. Nie rozumiem tego:  "pomiędzy chrześcijan a Rusi granice". Rus była chrześcijańska od 988 roku.  Pozdrawiam  
    • Zamykam za sobą Polskę. Zostawiam cię  w powietrzu – które pachniało tobą, zimą z twoich dłoni i kawą, którą piłaś, jakby każda filiżanka mia­ła w sobie sens życia. Cuzco – mówią, że tam serce świata. Ale moje zostało przy tobie, przy twoim łóżku, w tej małej przestrzeni między poduszkami, gdzie śmiałaś się, że chowasz sny. Tutaj lamy patrzą obojętnie. A ja patrzę w niebo i widzę twoją szyję – jak wtedy, gdy odwracałaś się niespiesznie, jakbyś wiedziała, że za chwilę cały świat się zatrzyma, bo ty spojrzysz. Piszę do ciebie listy myślami. Kartkami są ściany hostelu, atramentem – mój brak ciebie. Każdy dzień tu to jedno twoje imię, którego nie mówię głośno, żeby nie oszaleć. Cuzco jest piękne. Ale ty jesteś piękniejsza – i to nie jest fraza. To desperacja. To jak powiedzieć: „Niebo bez ciebie nie świeci, tylko  milczy światłem.” Wracam. Nie wiem kiedy. Ale wracam do ciebie – nie do kraju, nie do miasta. Do ust. Do szeptów o trzeciej nad ranem. Do tych spojrzeń, co mówiły wszystko, zanim zdążyłem zapytać. Czekaj. Albo nie czekaj – tylko żyj. A ja będę wracał w każdym śnie, aż naprawdę wrócę. I wtedy Cuzco będzie tylko nazwą, a ty – całym kontynentem, którego nigdy nie opuszczę. wiersz napisany kiedyś... dla kogoś.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...