Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Elizabeth Barret Browning - Sonet XXXII: Gdy pierwszy raz słońce (The first time that the sun)


Rekomendowane odpowiedzi

Gdy pierwszy raz słońce wstało nad twą przysięgą
Miłości do mnie, z księżycem - oczekiwałam,
Okaże się ona pośpieszna i nietrwała,
A więzi pochopne niezawodne nie będą. 
Jak serca rozbłysły, myślałam, tak się zrażą;
I swe przymioty znając, nie warte są one
Miłości kogoś takiego! -- jak rozstrojone
skrzypce, na które śpiewak spogląda z odrazą, 
Że pieśń mu zepsują, w pośpiechu uchwycone
I rzucone gdy się fałszywą nutą zdradzą.
Słuszne to co do mnie, lecz jakże nietrafione
Względem ciebie. Bo misterne dźwięki wydadzą
W rękach mistrza też instrumenty przechodzone,--
A wielkie dusze do piękna miłość dodadzą.
 

I Elizabeth:

The first time that the sun rose on thine oath
To love me, I looked forward to the moon
To slacken all those bonds which seemed too soon
And quickly tied to make a lasting troth.
Quick-loving hearts, I thought, may quickly loathe;
And, looking on myself, I seemed not one
For such man's love !--more like an out-of-tune
Worn viol, a good singer would be wroth
To spoil his song with, and which, snatched in haste,
Is laid down at the first ill-sounding note.
I did not wrong myself so, but I placed
A wrong on thee. For perfect strains may float
'Neath master-hands, from instruments defaced,--
And great souls, at one stroke, may do and doat.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...