Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@Luca Jakiśtam 

Tak, prawdziwa twórczość powinna być unikalna i swoista, bez kalki i matrycy. Choć tu jest niebezpieczeństwo popełnienia błędu stworzenia czegoś kompletnie niezrozumiałego dla odbiorcy (choćby jednego ;)). Więc jakiś balans między nowym a starym powinien być wg mnie zachowany. Chyba, że twórca tworzy tylko dla siebie:) 

No i rzeczywiście, to dylemat, jak ocenić coś, co jest zdecydowanie nowatorskie i nie ma punktu odniesienia. Wtedy chyba szósty zmysł :)

 

Tak, wyprodukować film a napisać wiersz to różnica. Choć siła oddziaływania wybitnego wiersza i filmu - chały to też różnica, bez względu na poniesione różnorakie koszty.

Żuławski miał pod górkę, ale też nie tylko chyba z artystycznych powodów, lecz charakterologicznych. Poeta może sobie być buntownikiem na maxa, filmowiec pracuje z wieloma ludźmi a to wymaga pewnych kompromisów. 

Również pozdrowienia 

 

 

 

  • 1 miesiąc temu...
  • 8 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano (edytowane)

@iwonaroma

 

Dlatego pani bardzo źle pisze po polsku, a poprawnie piszemy tak:

 

Nie mają żadnych talentów, a kreują sądy o twórczości: o tym co jest dobre i co jest co złe.

 

Merytoryczna krytyka polega na tym, aby osoby piszące mieli możliwość rozwoju własnych talentów twórczych, jeśli ktoś jest odporny na jakąkolwiek krytykę - ciągnie za sobą innych ludzi w dół i tym samym: obniża poziom danego portalu literackiego...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@iwonaroma

 

Jak najbardziej, proszę pani, można również pisać tak: osoby tworzące, otóż to: większość tutejszych osób to osoby pracujące i powinni pracować, zamiast: zaśmiecać ten portal śmieciami, dalej: osoby piszące i tworzące to z reguły osoby samodzielnie myślące pod względem teoretycznym i praktycznym - to także osoby walczące o własne przekonania, proste, logiczne i jasne?

 

Łukasz Jasiński 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Łukasz Jasiński Rzeczywiście, w tytule nie stawiamy kropki jednak od pewnego czasu osoby (sic! ;)) parające się literacko (a nie osoby parający się) robią to, przypuszczam, że w celu podkreślenia, pewnego przytupu  (przynajmniej ja z tego powodu tej kropki użyłam). Język jest żywy i być może niedługo będzie tak, że osobnicy zamienią się w osoby. Czego Panu szczerze życzę, nie tylko gramatycznie.

 

I żeby Pan tak nie bił piany, bo to Panu długofalowo nie służy, choć na krótką metę może wydawać się Panu, iż jest nieco mniej znudzony.

 

 

Edytowane przez iwonaroma (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie ma to jak turkus morza:)
    • @Robert Witold Gorzkowski To będzie dla mnie przyjemność :) Zawsze piszę wiersz na kartce. Pomazana moim myśleniem :) Póżniej czytam z kartki do notesu samsunga. Poprawiam wariactwa i dopiero wklejam. Kartkę z tworzenia mam. Jest Twoja.   Pewno, że z przyjemnością "wezmę" coś Twojego. Tylko daj adres na priv. Dziękuję.  
    • Odeszła, zanim przyszła. Zeszła z mojego istnienia jak światło gasnące za horyzontem, jak oddech, który znika z powietrza. Nie zostawiła blizn - tylko ciszę, której nie można dotknąć. Byliśmy snem, który się nie zaczął, a jednak obudziłem się z jej śladem na policzku. Byliśmy krwią, w której nie zamieszkało żadne serce, a jednak moja nabrała koloru jej subtelności. Całowaliśmy się w języku, którego nikt nie znał. Teraz gryzę litery rozsypane na portalu, kwaśne, jakby alfabet umarł w moich ustach i wziął ze sobą wszystkie możliwe „przepraszam”. Paragon za nadzieję leżał obok - wyglądał jak wspomnienie. Rozstaliśmy się bez słowa. Jakby ktoś przeciął powietrze żyletką i kazał nam iść w przeciwnych kierunkach we wnętrzu tej samej minuty. Milczenie - ostatnie zdanie. Zostały po niej okruchy, z których nie da się złożyć chleba: ciemne pęknięcia w świetle poranka, guziki z koszuli, której nigdy nie miała, zapach, który pachnie jak zbyt późne pytanie - „czy to coś znaczyło?” – wypowiedziane w próżnię. I włos - kasztanowy, zatrzymany w futrynie światła, jakby cień jej nieobecności miał kolor. I niebieski odblask jej oczu w lustrze, który nie był moim spojrzeniem, ale patrzył na mnie z wyrzutem. I cytryna w lodówce - przecięta, sucha, uśmiechnięta krzywo jak stary żart, którego nikt już nie opowiada, ale wszyscy pamiętają śmiech, bo echo bywa głośniejsze niż głos. Kiedyś wydawało mi się, że w jej głosie słyszę „do zobaczenia”, ale echo powtarzało tylko: „nigdy, nigdy, nigdy”. Czuję się jak jezioro, w które wrzucono skałę - a żadna fala nie powstała. Jak skóra, która pamięta dotyk, choć nie było dłoni. Jak Persefona, która nie wróciła na wiosnę - a ziemia zamilkła na zawsze. A ja - z ziarnem granatu rozgniatanym językiem w ustach pełnych żalu. Zegar tyka, ale wskazówki stoją. Czas oddycha – nie rusza się z miejsca. Chwile gonią się nawzajem, a ja - w tym wszystkim – znowu umieram w rozpaczy. Chodzę po pokoju jak niedokończona modlitwa. Moje mysli - jak koty bez właściciela: gryzą, drapią, miauczą w rytmie rozpaczy. Kładę się na podłodze jak porzucona metafora. Ściany są zrobione z jej spojrzenia, a sufity - z tego, czego nie powiedziała. Kochaliśmy się przez skórę duszy, a teraz moja dusza ma wysypkę z małych, czerwonych „gdyby”. I wtedy pękła szklanka. Nie spadła. Po prostu pękła na stole - jakby nie wytrzymała tego wszystkiego za mnie. Zostało mi echo jej oddechu, rozsypane w głowie jak tabletki LSD w kieszeni po końcu świata. A niebo? Cholerne niebo - ciąży nade mną jak zasłona bez gwiazd, zimna, ciężka, nieprzenikniona. Cisza rozdziera czas na strzępy. Migotanie bez światła. I nikt nie odpowiada.
    • @Berenika97 Bereniko. To Twoje komentarze są przepiękne. Dziękuję uśmiechami :):):)     @Alicja_Wysocka Al. Oj, potrafisz, potrafisz :) Ty jestes literacką bestią :)  W najlepszym tego słowa znaczeniu !!! Dziękuję za uroczy komentarz :) Polne słoneczniki Ci kładę u stóp :)     @Annna2 Aniu. Tak jest. Jak drzewo ! Dziękuję Aniu.    
    • @Migrena z tą prostotą to prawda, tak miało być dzięki
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...