Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

erekcjato chujowe


Rekomendowane odpowiedzi

miałam cię kochać
do końca szczytu
możliwości

słać ci wiązanki
na "k" i "ch"

miałam cię nosić na rękach
kiedy ty nie będziesz mógł
mnie unieść

a moja miłość
nagle wyleciała
gdzieś pomiędzy

kontem usług obcych
i dopieszczaniem
przychodów ze sprzedaży

tygrysów

została tylko
rozlana pomidorowa

wybacz













































sobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@beta_b bardzo dziękuję za komentarz :)

a tak prywatnie dodam, że czy ja wiem, tak prywatnie i osobiście, miałam/ mam tylko jedną miłość w życiu (w sensie, do chłopa), nie wybaczyłabym na pewno chamskiej zdrady, która także realnie, by mi się nie "beknęła" bo co to da, trzeba żyć dalej:) i ewentualnie cieszyć się, swoim życiem :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Somalija pozwalać to możesz swojej desce do prasowania, albo swoim oknom, żeby się ładnie umyły, a mi możesz tylko naskoczyć, ale nie na odcisk, bo ich nie posiadam, popisy??? skąd to wzięłaś dziewuszko, to już nic opublikować nie można na portalu poetyckim z którego robisz swoją gar kuchnię, żeby się nie narazić na twoje krzywe kluchy, zazdrośnico?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@hania kluseczka Twój Wiersz jest do niczego... nawet jeśli będziesz mnie wyzywać, to mu nie pomoże, poprostu złośliwa autorka nie ma talentu i pomysłu... 

Powtórzenie ,,miałam" , małostkowość, słaby temat, szkoda zupy...

Ps. Robię pomidorową na 16 sposobów... z lubczykiem, czosnkiem, po hiszpańsku nie tylko po polsku jak Ty... a w kuchni

,,wiersze rodzą się najlepsze" ... spróbuj

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • naturalnie - bez okrzyku rozpinając guzik z bluzki nie podchodzę lali blisko aby dotknąć, ino musnąć niewidzialne kładę dłonie na zakrętach jej wykrętów tudzież czekam oburzenia tylko broniony ciemnością czy odrzucasz listki moje jak przed zimą jarzębina? żeby stanąć w pełni gołej na zakręcie jak nie ustąp! woła serce ciało nosząc rytmem jego odliczania; kiedy jestem.. i ty jesteś gdy cię nie ma i ja niknę
    • Lilaróż zimowitów na grządce, pokoszone, schną trawy na łące, pajęczyny posrebrzone rosą, o poranku koniec lata głoszą, coraz chłodniej, a niebo bez chmurki, po leszczynach grasują wiewiórki, zmilkły ptaki i owady w trawie, głośne tylko na bagnach żurawie i przymrozek kwiat zwarzył w ogródku, radość blaknie, bliżej nam do smutku, chociaż ciału nagości wciąż chce się, zapomnijmy; już wrzesień, już jesień.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • W tych zmiennych, chwiejnych momentach na rozdrożu, na krawędzi, na ostrzu noża trzymam się rzeczy stałych. Pewnych.  Stałych.  Niezmiennych.  Tego, że słońce na pewno wstanie i na pewno zaśnie.  Że będzie pogoda. Jakaś. Obojętnie jaka - bo pogoda zawsze jest jakaś, a element niespodzianki zawsze istnieje. Tego że umrę.  Że niezależnie od tego jak się czuje - gołębie będą fruwać i zebrać o żarcie a dzieci w upale będą biegać po fontannie i denerwować swoje matki odrywajac je od komórek okrzykiem 'mamo, zobacz'   I tym, że ludzie przychodzą i odchodzą. Jedni zostawiają ślad, innych zapominam - nawet nie zauważam - jak ludzi w centrum handlowym czy bezdomnych na dworcach czy ulicach   To wszystko uświadamia mi, jak mały, nic nie znaczący jestem w skali makro.  I jak ważny jestem w skali mikro.    I to wszystko - paradoksalnie - pomaga mi być. W tych zmiennych, chwiejnych, niepewnych chwilach na rozdrożu. 
    • W domu nad rozlewiskiem ktoś cichą na gitarze melodię gra Melodię ktorej lubi się kłaniać las trzcinowy i królewski ptak W domu nad rozlewiskiem słychać płacz miłości której cząstkę wchłonęła jego toń i mgła
    • @Łucja Maksymilian - @Poezja to życie - dzięki -
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...