Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Franek K


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie zawsze systematycznie śledzę forum, a dzisiaj zupełnie przez przypadek przeczytałem post napisany przez @beta_b z informacją o jego śmierci i, chociaż można powiedzieć, że zasadniczo byliśmy dla siebie zupełnie obcymi ludźmi, to jednak coś mnie złapało... Chciałem coś wstawić na forum, ale się nie przemogłem i napisałem, to co powyżej.

Masz rację, życie. Też bardzo lubiłem jego kreacje, szkoda trochę, że zostały  usunięte, ale szanuję jego decyzję.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sylwester_Lasota Kiedyś pewnie ktoś zdefiniuje te znajomości i przyjaźnie, gdy nie widzisz, ale czytasz wiersze i rozmawiasz z kimś... To nas ubogaca, że można się tak kontaktować...

Myślę czasem o Iwonie, przychodzi do mnie nad ranem lub po południu ze swoimi wierszami, pełnymi ciepła....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pewnie tak, ale w tej chwili, to jest ciągle coś nowego. Od pewnego czasu chodzi za mną taka myśl, że gdyby nie Internet, to by mnie nie było... tzn. w takiej formie, w jakiej mnie znacie na tym forum, a to choćby z takiego prostego powodu, że w moim najbliższym otoczeniu nie znałem nikogo, kto by interesował się poezją, nie mówiąc w ogóle o jej pisaniu :))). Pamiętam, jak przed maturą polonistka powiedziała do nas, że jeśli wylosujemy analizę wiersza, to żebyśmy sobie odpuścili, bo nikt z nas tego dobrze nie zrobi. Zaskoczyła mnie bardzo, bo dla mnie, to byłaby najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Tak mi się w każdym razie wydawało :))).

 

Dzięki za wizytę :)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie trochę podrywał, bo jestem kobietą. nawet chciał mi oddać swój domek, wielka szkoda, byłby dom dla poetów, bo raczej bym tam nie zamieszkała. Miło z jego strony. chyba, że na emeryturze albo na okresy wakacyjne. Kocham Warszawę i swój dom, choć dzisiaj ani wody, gorącej herbatki. dobrze, że trochę ciepła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładny hołd. Brakuje mi Franka. Jego wrażliwość i przyjaźń z naturą była mi bliska. Dostałam od niego poetycką koszulkę, przegadaliśmy w knajpce wieczór, choć ja rozmowna nie jestem. Ostatnio zredagował mi tekst piosenki. Jemu ją zadedykuję na koncercie. Jakby był starszym bratem. Rozmawiam z nim w myślach, tyle, że on już kolejnej wiosny nie zobaczy. bb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przeglądałem, co po nim zostało na forum i natrafiłem na wiersz, który opublikował pierwszego listopada ub.r., zatytułowany O.

Nie wiem czy mogę, ale pozwolę sobie zacytować:

 

Choć odpychane, musiało nadejść,

powstrzymać nie da się przeznaczenia.

Telefon zbudził lęki nad ranem,

padło w nim jedno zdanie milczenia.

 

Słów pożegnania zabrakło ciepłych,

nadzieja żyła jeszcze wieczorem.

Wciąż zaskakują niedobre wieści,

przychodząc do nas zawsze nie w porę.

 

Jak przygotować się na te chwile?

Na żal, na rozpacz, na ból, na ciszę?

Na to, że nie da się nigdy więcej

kogoś zobaczyć, dotknąć, usłyszeć...

 

Świat nie zna na to żadnej recepty,

każdy z nas własną musi wynaleźć.

Dobrze jest wierzyć, że tam jest lepiej,

bo cóż innego nam pozostaje?

 

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...