Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Leszczym Masz rację, jestem za likwidacją CBA, następnie Policji, Sądów, i na koniec Polski - bo tak się potoczy ta sprawa, ale nic to, na mocy uprawnień prokuratorów unijnych - wszystko się wyjaśni, suweren ma się podporządkować. Zostaną sami silni panowie i sądy w Brukseli. Będzie super, nawet zmienię przekonania i przejdę na Mahometanizm. Oczywiście przesadzam, może będzie tylko likwidacja tego co niewygodne i nieposłuszne tej władzy i zostaniemy na lodzie, z którego nie da się wyjść. Ale tego nikt nie będzie wiedział, bo nie będzie nic poza jedyną słuszną trzecią drogą donikąd. Chyba inaczej rozumiemy demokrację.
Do rzeczy, jesteś za tym by byli w więzieniu czy nie?

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie wiem, skąd masz tę informację o przekroczeniu uprawnień prezydenta, bo to nieprawda.

Prezydent nie "chciał ułaskawić", tylko ułaskawił 2015 ROKU. Tak, zrobił to przed mającym

się odbyć procesem. Jest tylko taki jeden, ale dość poważny szczegół. Konstytucja napisana

przez m.in. byłego prezydenta A. Kwaśniewskiego nie precyzuje, że ułaskawić może prezydent dopiero po procesie sądowym. Kropka. Dlatego miał tę możliwość uczynić to w "każdym momencie". Ciekawi mnie jedno, czy pisząc tę konstytucję, ktoś celowo nie zrobił takiego ograniczenia, czy jednak zrobił to celowo, zeby rządzącej wówczas ekipie 'ułaskawiać' było łatwiej :)

I teraz jeszcze jeden ważny szczegół. Nowy rząd powołujący się w swoich marszach do zrzygania dziwnym trafem nie powołuje się na plakatach, transparentach i koszulkach na tę Konstytucję - kwaśniewską, tylko na przedwojenną, z lat 30tych. Pomylili się, czy to może jakieś niedopatrzenie, jak tej pani od wiatraków?

No nie, myslę że to jest celowa, dobrze przemyślana robota, a cel jeden. Wmanewrowanie prezydenta

w to aby jeszcze raz ich "uniewinnił", czym automatycznie przyzna się, że tamto uniewinnienie było "NIEWAŻNE'.

To po prostu i jest kpina z prawa. i myślących ludzi.

 

 

 

 

 

Edytowane przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@jan_komułzykant A niech atakują Prezydenta, wśród własnych wyborców mają takich, którzy głosowali za tym Prezydentem i zmuszeni zostaną do wyboru, kto ma rację. Póki co obiecywali Polskę silną, osłabili sami sobie kraj? Jak chcą odbudować siłę i autorytet Polski, po tym wszystkim i kto uwierzy jeszcze w kolejne obiecanki cacanki? Fakty nie docierają, więc co może innego dotrzeć? Przychylę się tu do wypowiedzi z zagranicy - potrzebna była i jest taka droga demokracji, tylko tak może się przebudzić

Opublikowano

@jan_komułzykant Prowokacje może są na świecie, ale nie wymierzane w niewinnych ludzi. W dodatku niemalże wszystkie zostały w końcu przez sąd unieważnione w pewien sposób, bo przekraczały reguły gry. Gdyby tylko jedna się nie udała, a reszta była ok, no to jeszcze. Wiadomo, wypadek przy pracy. Ale tam cała była procedura złych postępowań. Aż legendy o tym zaczęły krążyć. Poza tym Ci Panowie nie poprzestali na tym, nie obiecali poprawy, nie wykazali skruchy, no nic kompletnie tylko dalej brnęli w przedziwne antypraworządne sprawy i dalej to robią. A ich ziomki na wolności dalej nic się nie nauczyły i dalej wywracają cały system do góry nogami. Litera prawa to jedno, a duch prawa to drugie. Kontekst tego zdania i całego rozwiązania konstytucyjnego świadczy raczej o ułaskawieniu skazanego, a nie na umorzeniu całego postępowania. Jest ktoś jest skazany no to zostaje ułaskawiony. Nie ma w ogóle prawa łaski bez skazania. I faktycznie kpiny z prawa i myślących ludzi jest zatrważająco coraz więcej. Akurat jestem zdania, że Aleksander Kwaśniewski serio był jednym z najlepszych prezydentów tutaj i choćby chyba dlatego, że podobnie jak inni przedstawiciele lewicy miał dużo czasu i chęci i zaparcia i umiejętności, aby wyciągnąć wnioski ze swojego postępowania wcześniej. Mógł nauczyć się na błędach, które mógł popełnić. Miał świadomość do czego prowadzi złe rządzenie. Panowie Kamiński i Wasik są tak nieprzejednani, że oni już nie są w stanie wyciągnąć takich wniosków zdaje się. Te 2 lata mogłyby im w tym pomóc, ale to nie nastąpi. Wracając do Chady. Chada był tak dobry również dlatego, że w jego twórczości, wyśmienitej skądinąd, jest mnóstwo wyciągania wniosków z trudnej przeszłości. Mnóstwo refleksji na ten temat. Jest przyznanie się do winy, jest skrucha, no naprawdę pełna resocjalizacja. No ale Chady nikt nie ułaskawił, skądinąd za jednak mniejsze rzeczy i sprawy... no ale przynajmniej historia go doceniła i będzie go doceniać coraz bardziej, bo jego płyty są mega. 

@sam_i_swoi Ja tam szykuję plan awaryjny i przynajmniej w planach jakby co spadam stąd i tam gdzie mogę więc albo do Francji albo do Anglii ;)) No naprawdę nie idzie wytrzymać tych podpaleń i zaprzeczeń myślenia :// To czy jestem za tym aby zostali w więzieniu czy nie nie jest aż tak istotne. To tylko coś na kształt wymierzenia kary, ale nie rozwiązania problemu. Ogólnie więzień bardzo nie lubię ;))

Opublikowano

@Somalija Albo jakimś tekstem, którego normalnie rozumując nie idzie w ogóle zrozumieć :) Dzięki za ostrzeżenie.

@iwonaroma No to niech się w końcu dowiedzą. Że są pod a nie nad czy ponad... I jak sami się siebie wewnętrznie nie będą pilnować żaden paragraf im w tym nie pomoże...

@MIROSŁAW C. Owszem wolno. A w każdym razie powinno być wolno. No ale inna sprawa, że z tym też, jak ze wszystkim, trzeba uważać :)

Opublikowano

@sam_i_swoi Ale przecież na tym się nie skończyło. Wybacz już nie zajmuję się dogłębnie prawem i nie chcę czytać, ale jest przecież finalne po całej procedurze odwołań i zażaleń i apelacji i kasacji ostateczne i prawomocne orzeczenie. I z tego co wiem tam jest napisane, że Panowie Wąsik i Kamiński są winni i są skazani. Mało tego, jest stanowisko właściwego SN, że prawo łaski przed uprawomocnieniem skazania nie działa, co stwierdzi w pół godziny 90 % prawników w tym kraju, bo treść tego przepisu Konstytucji jest jasna i logiczna i wcale nie musi być inaczej napisana i nie brakuje tam żadnego słowa. Ale ten przykład i szereg innych moim zdaniem dobitnie świadczy, że w niespokojnych czasach kryzysów ustrojowych szereg niedomagań wychodzi właśnie najbardziej na płaszczyźnie prawnej. To tam jesteśmy na widelcu. Sztuka rośnie. Wzmaga się ludzka solidarność. Satyrycy mają olbrzymie pole do popisu, a sędziowie mają coraz więcej roboty i coraz to nowe historie wychodzą w ich aktach, grubych aż do przesady, coraz bardziej niejednoznacznych i coraz to bardziej wątpliwych. I w tej właśnie sprawie, na tej płaszczyźnie, o czym zresztą wspomina szeroko UE, Panowie Wąsik, Kamiński i szereg najróżniejszych innych osób najbardziej zawiodło. Przy czym sam nie jestem bez winy, bo odszedłem z tego zawodu i już w 2011 roku jeździłem autem Opel Corsa i zdarzało mi się Aleją Solidarności z muzą na fula przy otwartych szybach z piosenką Depeche Mode pt. It's no good. Co prawda raczej chciałem ostrzec, aniżeli pogrążyć, ale o przyszłych niedomaganiach TK i SN opowiadałem postronnym przynajmniej już w 2012 roku (o ile nie wcześniej) no ale sygnalistów albo się nie słucha, albo lekceważy, albo nie bardzo wiadomo co z ich sygnałami uczynić... 

Opublikowano

@sam_i_swoi Mogę tylko podać jeszcze przykład Niemiec i Europy w czasach przed drugą wojną światową. Dowiedziałem się od Remarque'a, fakt pisarza, a nie prawnika, że wówczas prześladowano Żydów w całej Europie na podstawie niczego innego jak przepisów. Robiono tak w myśl prawa można powiedzieć. I to powinno być przestrogą i ten przykład powinien być chyba przepracowany na wszystkich uczelniach prawniczych świata...

Opublikowano

@Leszczym A co z prawem łaski. Czy drugie będzie miało moc prawną? Przecież wiadomo, że chodzi o podważenie tego aktu. Pamiętajmy, że to wszystko dzieje się w momencie kolejnej spornej decyzji w PK. I najważniejsze dlaczego nie dokonano zmian w Konstytucji normujących prawo?

Opublikowano

@sam_i_swoi na mój ogląd to pierwsze było przedwczesne i nieważne. Coś jak wniosek do sądu np. o doręczenie wyroku z uzasadnieniem gdy tego wyroku jeszcze nie ma i nie jest jeszcze przesądzone że w ogóle będzie. To drugie w moim przekonaniu będzie miało skutek prawny choćby dlatego że tego pierwszego jakby w ogóle nie ma i jest uznane za niebyłe. Ale to w pewien sposób nie zmienia postaci rzeczy, bo w tamtych czasach CBA naprawdę przeginało. I to ułaskawienie tego faktu niemalże nie zmieni. No nic kończę, bo wdałem się tym samym i w politykę i prawo, a tekst nie aż tak miał tego dotyczyć ;))

Opublikowano (edytowane)

@Leszczym Już wiadomo, że będzie przeczyło pierwszemu, a pierwszego nie można uznać za nie byłe i drugi raz ułaskawiać - tak ogólnie ma wyglądać podważenie. Natomiast PiS nie miał 2/3 głosów w Sejmie potrzebnych do zmian Konstytucji w zakresie unormowania prawa, dziś mówi się - oni wywołali bałagan prawny* Czy naprawdę przywoływanie faktów nic nie mówi? A planu naprawy ciągle nie ma, rozliczają i coś ważnego ukrywają. Czy wkroczy prokuratura Unii i tak się zacznie koniec?

* cyt. P.Tuska

 

 

Edytowane przez sam_i_swoi (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

 

@Leszczym @sam_i_swoi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Osądy własne raczej zostawiłbym w spokoju. Oprzyjmy się na faktach, a jest faktem to, jak już
pisałem poprzednio, że komuniści ułatwili sobie zadanie (sic! taki domysł) tworząc w zapisie taką

'ścieżkę kombinowaną', aby prezydent (ich prezydent wówczas) mógł w razie czego ułaskawić

nawet Perszinga, Dziada i wielu innych nieznajomych (?),

bez potrzeby oglądania się na sądy i ich podział - lewy, prawy, czy nijaki. Prezydent Duda nie

zmienił w tym celu ani Konstytucji ani prawa by ułaskawić Wąsika i Kamińskiego. Posłużył się

jedynie tym, czym mógł się posłużyć, czyli aktualną Konstytucją, bo tylko taka obowiązuje.

      Natomiast dzisiejszy rząd, szarżujący (jeszcze jako opozycja do 15 października) napisem

'Konstytucja', już w tym konkretnym przypadku udaje jakąś nieobeznaną z prawem sierotkę

i powołuje się nie na konstytucję, tylko przedwojenną. Bo w przedwojennej akt ułaskawienia

jest już konkretnie i w szczegółach opisany, że ułaskawieniu podlega osoba osądzona

prawomocnym wyrokiem.

Nie rozumiem w tym momencie o czym jest spór, bo sprawa jest czysta. Tylko, że rząd wymyślił

sobie, że kiedy prezydent zrobi to po raz drugi, to będzie dla niego już szach i mat.

Niestety, pan prezydent zastosował inną metodę - prawną (anie kombinowaną), którą rząd będzie

teraz maksymalnie przedłużał. Problemem jednak jest tych dwóch skazanych, którzy głodują.

Na miejscu rządzących lepiej by było, gdyby żadnemu z nich nic się na skutek tej głodówki nie stało,

bo metody prawne jakie aktualnie stosuje rząd, są delikatnie mówiąc od początku nadzwyczaj

pozbawione tytułu prawnego, którego dopiero post factum się szuka, bez zbytniego pośpiechu.

     Aha, właśnie zajęto budynek Prokuratora Krajowego, a jego zwolniono bez wymaganego

uzasadnienia, pisemnego podpisu prezydenta i takie tam to i owo. A to już są naprawdę

bardzo poważne konsekwencje.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

 

 

 

Edytowane przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@sam_i_swoi Na mój prywatny ogląd tutaj druga strona idzie za daleko. W moim przekonaniu, choć jest to dla mnie już mniej oczywiste, Prezydent ma prawo wystosować drugie, już skuteczne prawo łaski. Można by jeszcze uznać, że dopiero teraz to pierwsze nabiera mocy prawnej. Niestety tak to w moim odczuciu się rysuje. Konstytucji nie ma jak zmienić i nie będzie jak, możliwe że jeszcze bardzo długo.  

@jan_komułzykant tutaj to mnie przestraszyłeś z kolei. Mam jednak czasem bowiem wrażenie, że ten ustrój wymaga korekty. Fakt, że nie działam w tym zakresie przemocowo, co dużo zmienia, ale istotnie coś zaczyna się nie kleić. No ale inni działają w tym zakresie kilkanaście razy bardziej ode mnie :)) Przywołałeś tutaj no naprawdę mocny paragraf...

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Leszczym  Moim zdaniem, to jak na dziś chyba najmocniejszy paragraf. Nic ponad

naszą Konstytucję jak dotąd nie było ważniejsze. Podważenie jej praw przez Unię, aby

podlegała prawom unijnym nie ma racji bytu, ponieważ UE nie uzyskała od Polski takich

kompetencji. W każdym razie poprzedni rząd na pewno takich jej nie dał. Ten niestety

zgodził się na wszystko, łącznie z oddaniem suwerenności państwa. Zostaliśmy sprzedani.

Oddanie sądów i prokuratur pod jurysdykcję UE też moim zdaniem jest absurdem,

właśnie z takim samym brakiem kompetencji. Gorzej jeśli Unia pójdzie tą samą ścieżką,

co na rząd, czyli po 'bandzie". A na bandę rady nie ma, więc albo się z ZSRUE pożegnamy

i nie zostaniemy niewolnikami Julesów i Helmutów, albo zorganizuje się tu nam

regularną wojnę - na razie domową. Co w tej sytuacji może zrobić Rosja, kiedy sąsiad

obok ogarnięty jest chaosem? Można się długo zastanawiać, albo i nie, bo Niemcy

tylko czekają, żeby znowu z nimi kimś pohandlować.

 

 

 

Linia podziału na Wiśle została przecież już naznaczona. ;I

Edytowane przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No to mnie rozwaliłeś. Sam sprawdzałeś informacje na temat marszu miliona serc i sam mi napisałeś, że rozciągał się na 4 i pół kilometra. CZŁOWIEKU !!! Ty po prostu zaprzeczasz wszystkiemu co widzisz. Ogarnij się chłopie!!!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czarne ludy opuszczają Afrykę, mamione dobrobytem sklepów: Kim Kardashian, Lafayette. Zaprogramowane umysły na dobrobyt, poezję nagości i segregację rasową.   Wielkie fatamorgany Zachodu, bujające się na swych łodziach umysłów, rozbujanych, wielkich ego do granic.   Kuszeni przez swych demagogów, zaprogramowani na śmierć, w obscenicznej formie uczuć. W anielskich spojrzeniach, oderwanych laską dynamitu.   Składają się na zwierzęcy lament, psi skowyt rajskich wędrowców. To teraz nas czeka, bo jutro będzie inne. Powtórka miłosnej rewolucji, uniesienia ludzkie po Afganistanie. Teraz mamy śmierć w świetle kamer, odrodzenie w 3D, bez okularów... Na żywo dotyk śmierci i narodzin.   Teraz mamy psychologów traumy. Nasze umysły już nie dostają elektrowstrząsów, podprogowych rozbłysków Coca-Coli, świąt Bożego Narodzenia.   Nareszcie jest błogość, jaką czuł Stachura. Błogość, wieczna błogość. Bez smutku, chorób, Alzheimera. Naturalna, odrodzona i czysta, krystaliczna błogość.  
    • Siadasz przy barze Skracasz papierosa i zamawiasz podwójną czystą na lodzie i cytrynach Barmanka chętnie by cię wysluchała bo nieraz już gdy bar nie był pełen gości rzucałeś jakieś głupoty jak struganie filozofii z tych prostych laickich wręcz pytań a one nie wiedzieć czemu robią wrażenie na niej, na nich i bywasz wysłuchany. Młodzież mówi masz rizz. Przystojny kolega mówi ci, że gdyby połączyć jak w fuzji w bajce o nazwie Dragon Ballem ktorą to moje pokolenie wychowane było na niej i rtl7 o siedemnastej i kasety wideo odcinkami zużte na marne (nigdy nie pooglądane i pochowane najpierw w czarny worek i do garażu wyjebane by skończyć na wysypisku w śmietniku nie wiedząc czemu nie spełniły swojej roli do końca tylko w połowie bo nagrane a nieogladniete to się nie mieści w głowie ale ale dygresja za długa kończę ten nawias i wówczas wracam do Was drodzy czytelnicy tej prozy pisanej rymem,.ktorą to muszę teraz wklikać w biel ekranu albo zgniję jak mówią że zgniłem (słucham ich (oni) (dużo nawiasów do zamkniecia się robi (ciekawe ile?) (a niech będzie że zgadne pięć kliknę i spojrzę gdzie myśl główną przerwałem (w imię Boga w Trójcy Jedynego Amen))))) Dygresja i ucieczka od tematu zaczęła się jeszcze przed nawiasami ale już jestem z Wami Gadający głupoty z cyklu tych prostych myśli i zadając pytania które padały z ust pierwszych ludzi ciekawi ludzi Udaje że nie jest głupi  A tak naprawdę to nosi maskę  Debil jest medycznym hasłem ma definicję w lekarskich księgach  A jego maska to melanż  Na codzień milczy, brak mu myśli grzmi pustką pod kopułą gdzie coś się popsuło gdzie wiercąc i kłując mózg i psychikę urwał klepki które numerami tworzą psychikę i dają piąta z siódmą coś co daje iść przez życie patrząc i widząc słuchając i słysząc  z mądrością i empatią z sercem i duszom gdzie anioł jak stróż on oddycha spokojnie a tu jak na wojnie jak droga przez wyboje jak stopy bose jak sen na jawie jak ran zadawajaciel to jest ten co rany zadaje co nie zna jak być jak przyjaciel jak mówi bracie by go lubić akuratnie a potem wyślizguje mu się z łapek zaufanje otrzymane  jednym gestem jednym słowem  w sekundę można sobie zjebać każdą szansę to wiem jeden wers może spalić wszystkie mosty on człowiek prosty milczy trzeźwości codzienności ale gdy uderzą używki mu do głowy coś się z nim robi i synapsy z wielu popalonych połączeń mózgowych znajdują drogi do jakiś zdań co ma wrażenie że wrażenie na nich robi automatyzm syntetyczny  bezmyślność ubrana w myśli  automatyczny rytm nieraz ubrany w rym tak tu jest pijany najarany trawy i twarde dragi prowadzą drogami z tych nieznanych mu na codzień miejsc do słów z ust które chyba mają sens maska to flaszka  maska to melanżowa głowa z kolejną szklanką wódki coraz bliższa by nie być w ogóle świadoma  wie o blakourach które wycinają wspomnienia poprzedniej nocy  i się ich boi bo okropny mózg gadzi go do strasznych czynów prowadzi nie taki jest w swojej opinii chce by lubili go wszyscy ale gdy przekroczy o jeden dwa kieliszki imprezę  nie wie dnia drugiego że działa wojenne jak agresję jak krzyk i bicie szyb jak  ktoś mu powie co zrobił to jest mu wstyd nienawiść ktorą czują po takich akcjach jest mu zrozumiała  bestia i kawał chama ale to po wódce jest tak przestał do odcinki chlać bo nic nie męczy jak moralny kac choć z czasem przechodzi to życzą mu śmierci i że źle zrobił że się urodził i nie daje spać myślenie o krzyku i agresji wśród tych wspomnień wyciętych gdzie jakoby gadzią miał wrogość i atakował tych blisko  i nie śpi dni tygodnie i jest mu zło blisko które sam sobie wypomina a niektórzy są w takim stanie  jak misie kochane przytulanie i całowanie mową i czynem  budują więzy z innymi mówiąc im rzeczy miłe jak za co ich lubią i za co kochają  ale nie on on jest niby agresywną małpą co uciekła z klatki i rzuca kupami z tych własnych kup cóż  boi się mocnych alkoholi i uważa żeby nie wprowadzić się wstan tej nieświadomości  ale ja o masce i barmance i o aurze ktorą te melanże dają mu poczucie że w tej bani całej pustej na codzień może się coś dziać  i coś w końcu powie rzuci jakąś myśl  pytanie zada jedno krótkie zdanie co rozpocznie dyskutowanie wgronie  (o nie ale stracił grono w międzyczasie  non grata osoba towarzystwo dna to nie wypada inaczej niż się odwracać albo iść na drugą stronę ulicy wyciągnąć telefon udając że się nie widzimy a tak. nA prawdę to już nie chcemy się znać bo dno dna i bagna które to pustyni piachy sam pod nogami stworzył ich łzami (ale to teraz kiedyś było kiedyś i o tym dziś te słowa prozy ubranej w rym i rytm (jak mi się wydaje a jak to jest naprawdę to mogą być różne zdania bo szumi w głowie flacha trawa i takie tam w miksie))) ona barmanka go zna ze słów które wypowiadał nie wie on czemu ale wygląda że za ciekawą osobę go ma jest przychylna ta jego pseudofilozofia albo ten stan gdy w rymy składają mu się słowa  i za granicą mimo nieznajomości języka  gdy siedział w hasz barze przy barze na hookerze wydaje się że tamtejsza barmanka zwróciła uwagę że rytmicznie jakby a ka czterdzieści siedem w aitomacie strzelał słowami a akurat męczył rymami kogoś obok inny język ale koleżance przekazała informację wskazując nań  że gada jak ta ta ta da rym i rytm pod dzointa i colę z nalewaka na syropie  nie byle jaka bogata w smakach na smakach na kubkach holandia piękny kraj  można wziąć ślub z ziomkiem ponoć lepiej niżby za małżonka brać kobietę  niby łatwiej się dogadać ale co ja tam wiem piszę ten wiersz ale wiem że to nie wiersz jest brak tu metafor i drugiego dna tej zasłony mistycyzmu ktorą poety tekst ma rymowanka tekstu ściana  chaos i przeraża  zostają pytania  jak co do chu.. co to za jazda a ja się pytam  jaka jest najjaśniejsza gwiazda i czy księżyc nocą odbijając jej promienie świeci z mocą która sprawia że drzewa i osoby zaczynają cienie rzucać pośród mroku  i pytam księżyca dzisiaj tego naszego co satelituje nad Gają  jak to jest że jest jeden na niebie i czy to ma znaczenie że tylko jeden księżyc potrafi sprawić że serce zaczyna mocniej bić  to dla tych pytanie co interpretują sny  i oby blask gwiazd wiecznie wam lśnił  oby pachniały róże i wśród jabłkowych sadów słodkie jabłka rodziły potrzebę genów gatunków    koniec tego dobrego złego  koniec mówię idę na kieliszka następnego    kliknę wyślij  później przyjdzie wstyd tak już jest chaos a miała być jedna myśl dziś    tl dr to o człowieku uzależnionym nie tylko od petów  i reszta to chaos niedomknieta całość  żałość  dno ot   i rzucam okiem na początek i wiem gdzie zgubiłem wątek  przy dragon ballu a to było o połączeniu urody kolegi z gadką tego któremu gadka się klei ja nie rozumiem ich ja głupi głupia moja myśl  a mówią że to ciekawe że niepozornie całkiem  rzucam słowami co lśnią jak złoto złotym złota blaskiem  to nie przechwałek z mojej strony jestem zdziwiony człowiek prosty głupi  i zły  lepiej trzymaj się zdaleka  bo inaczej cierpienie i ból czeka nie ma tu człowieka  bestia gad bez serca  w oczach belka w uszach miód i mleko słyszy jedynie ósmy cud świata  to ironia ktorej nie wyłapał  no głupek od końca do początku wszechświata  papa
    • Pewien poeta i bynajmniej nie tylko z nazwy i kształtu spodni (mimo różnych podejrzeń) postanowił tak dalece uchwycić piękno, że uchwycił je tak mocno, iż wcale nie mógł go oddać. No co za uchwyt, oj co za uchwyt nie budzący wcale nadzwyczajnego zachwytu. A ile w tym było codziennej nieco brzydkiej walki, toż poezja, prawdziwa poezja...   Warszawa – Stegny, 19.09.2025r.  
    • Czas jest wrogiem wszystkich a najbardziej zakochanych rzadko pierwsza miłość jest ostatnią pamięć każdej niewidzialnie zapisana życie kroi na pół a śmierć na ćwierć uczucie umiera w męczarniach miłość to tragikomiczna farsa do której potrzeba dwojga ale śmiech pochodzi z Nieba była kiedyś przestrzeń jak nie kończąca się łąka kochałem byłem motylem i to by było na tyle
    • @Berenika97 Tak to zdaje się może o to właśnie chodzić. O tę właśnie nieco wewnętrzną rozgrywkę między tym co pokazujesz czy podajesz do stołu, a tym jak to jest odbierane, jak smakuje klientom restauracji. Bo gdy tej rozgrywki zupełnie nie ma jest niebezpieczeństwo zupełnie jakiegoś miałkiego i bezsmakowego produktu niestety ://
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...