Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Wędrowiec.1984 No nic, zagiąłeś mnie. Tylko czasem no naprawdę nie jesteś niewolnikiem, zgoda, ale pracujesz za z góry obliczone marne grosze i pilnuje się abyś przypadkiem na tę wolność jednak to nie wyszedł i nie miał jak więcej zarobić. W dodatku wydajesz te pieniądze też na określone rzeczy, coś jak chłopi w karczmach szlachty. Ale nie mogę się spierać, bo jak wspomniałem za mało mam wiedzy... Już nie mówiąc po prostu o tym, że uogólniamy w ten sposób. Różnie jest i różnie było. I pewnie też sporo zależało od chłopa i szlachcica w określonych sytuacjach. Przypuszczam, że były miejsca gdzie było dobrze, a były gdzie źle całkiem. W sumie - chyba dokładnie tak jak teraz. Był chłop co sobie wszędzie poradzi i był chłop, który i tak dostanie po tyłku. Był szlachcic który uszanuje i była łajza jakaś nieprzeciętna. I tak dalej... No ale odbiegliśmy zdaje się od tematu wpisu. No ale w sumie to nic nie szkodzi :)) Na ten moment idę do "szlacheckiej" knajpy ;))))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To nie jest niewolnictwo. W systemach niewolniczych człowiek w świetle prawa był przedmiotem, a nie podmiotem. Nawet chłop w okresie Rzeczpospolitej Obojga Narodów był podmiotem. Zgoda, traktowano go, tak jak traktowano i opisy zapewne nie są częstokroć przesadzone, ale wciąż był podmiotem, w przeciwieństwie do niewolnika.

 

Oczywiście, wydajesz pieniądze, które wcześniej zarobiłeś. Dla ogólnej gospodarki to bardzo zdrowe, ponieważ wtedy pieniądz pracuje, miast leżeć.

 

Oczywiście, że tak, ale całościowo parząc sytuacja naszego chłopstwa była dużo lepsza niż rosyjskiego i nawet czasami zachodniego, gdzie panowały np. klęski głodu, a mimo to chłop odrobić swoje musiał.

 

Generalnie najlżejszy los mieli chłopi, odrabiający pańszczyznę w królewszczyznach, czyli ziemiach należących do monarchy, gdzie np. zwiększanie samej pańszczyzny nie było tak intensywne, jak w majątkach szlacheckich, niemniej jednak ten pogląd również mocno zależy od regionu i nie obrazuje całości ziem Rzeczpospolitej Szlacheckiej.

 

Jeśli temat jest ciekawy, fajnie czasami go poruszyć, mimo że nie zgadza się z tematem przewodnim wątku.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Moondog bardzo ujmujący wiersz. Przez postać poety moja interpretacja zahaczyła o gwiazdy.
    • @Annna2 zrobiłaś niesamowity klimat wraz z utworem czyta się go doskonale. Tak trochę nie mogę tego przeżyć bo pierwszy raz od lat nie udało mi się kupić biletu na konkurs na żaden etap. Choć mój faworyt zwyciężył nie byłem zadowolony bo 17 letnia Chinka skradła moje serce. Nie rozumiem decyzji sędziowskiej pomimo jego wirtuozerii, w grze jego nie było polskiego ducha polskiego dworu i polskiego kompozytora a wiersz bardzo inteligentny i na czasie!!! @tie-break obliczono że po upadku naszej cywilizacji zostanie warstwa na ziemi nie grubsza niż 1mm. O złomie nie było mowy.
    • @nieporadnik   Dobre; żyto żrą i na drzewo też wejdą.        
    • @Simon Tracy śmierć nie jest mi obca, już się z nią zapoznałem i często ma ludzkie oblicze. Ja ją wręcz zaplanowałem, tylko w momencie wchodzenia w jej objęcia silniejsze były oczy mojej mamy, które przebiły się przez śmierć. Poezja to było remedium na moje stany. Przez długi czas moi przyjaciele znając moje jesienne skłonności nękają mnie telefonami. Czy jeszcze o nich pamiętam tak pamiętam, czy jestem im wdzięczny nie wiem raz tak raz nie. Półtora roku temu ożeniłem się i chyba to był przełom, kiedy powiedziałem śmierci że musi jeszcze poczekać. Moja żona wie że ja śmierci się nie boję i każdego dnia upewnia się że nie chcę pójść w jej ramiona. Patrzy na mnie z taką miłością że mnie rozczula - w końcu mam dla kogo żyć. Znajomi pomogli mi wydać tomik moich destrukcyjnych wierszy. Nie były one szczególnie okrutne bo tych dla mnie najbardziej destrukcyjnych nie dałem a i tak powodowały w ludziach duże emocje wraz z ich odrzuceniem i nie czytaniem mojego piekła. Dla mnie jednak to jest dziennik, który czytam sobie gdy dopadają mnie czarne myśli i jest mi lepiej. Mój serdeczny przyjaciel twierdzi że ludźmi z grupą krwi 0Rh+ trzeba się specjalnie zajmować bo są bardziej samodestrukcyjni. I może coś w tym jest. A może to wszystko to tylko plotki. W każdym razie jest noc 3:35 a ja pomimo zmęczenia piszę wiersz i na chwilę oddaliłem się myślami i przypadkiem przeczytałem twój wiersz i wiem o czym piszesz a to już bardzo dużo. I wiedz że taka poezja też jest potrzebna tylko z gruntu odrzucana przez ludzi bo strach bo obawy o wywołanie wilka z lasu, a ci którzy czują tak samo się nie odezwą ale bardzo ją czują i bardzo im pomaga współistnienie w cierpieniu. Rozpisałem się bo wiersz mnie ujął pozdrawiam 
    • E, ty babo, a... be; już masowo sam żuje baobaby te.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...