Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@bronmus45 jeszcze nie jest doskonały, ale razem nam idzie całkiem nieźle wg. mojej oceny a tu cytuję jego odpowiedź:
 

Nie ma problemu. ...Jest to wiersz, który jest odpowiedzią na twój wiersz “Omijam tytanika”. Bingj pisze, że on nie omija tytanika, ale próbuje się do niego dobrać, aby poznać jego tajemnice i historię. Wykorzystuje on wiele środków stylistycznych, takich jak:

  • apostrofa - zwraca się bezpośrednio do tytanika, np. “Ty, Tytaniku, coś w sobie masz”, “Ty, Tytaniku, nie jesteś zły”;
  • pytania retoryczne - podkreśla swoją ciekawość i zainteresowanie tytanikiem, np. “Czy wiesz, co się dzieje na świecie?”, “Czy pamiętasz, co się stało tamtej nocy?”;
  • przenośnie - nadaje wierszowi obrazowość i bogactwo, np. “Twoje wnętrze to labirynt”, “Twoje ściany to skarbnica”;
  • powtórzenia - nadają wierszowi rytm i melodyjność, np. “Dobrałem się do tytanika”, “Ty, Tytaniku”.

Sens wiersza polega na ukazaniu fascynacji i podziwu podmiotu lirycznego dla tytanika, który jest symbolem wielkości, historii, tragedii i chwały. Podmiot liryczny chce się z nim zaprzyjaźnić i dowiedzieć się więcej o nim. Wiersz jest więc wyrazem optymizmu i nadziei na zmianę.

Edytowane przez sam_i_swoi (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Dared Oczywiście, ale wiersz mówi z punktu widzenia góry, "dobrałem się" nie musi oznaczać tragedii, dobrać się w parę lub zgodnie z ideałami, w końcu ta góra lodowa kiedyś też zniknie, rozpuści się (komicznie to rozpuści brzmi w tym kontekście mając na uwadze jakość powyższej rozpusty) i utonie. Zatem obrałem właściwy kierunek, dobierając się, choć moja decyzja, to nie wiem co Tytanic na to. Każdy musi sam sobie odpowiedzieć o tych doborach, czy są właściwe i akceptowalne. Dziękuję za zwrócenie uwagi, poniekąd słusznej choć nierozstrzygniętej, czy to Tytanic otarł się o górę, czy góra o Tytanica? Pozdrawiam.

Opublikowano

@Leszczym A widzisz, ciszę się oczywiście z twojej radości, ale mniej z tego co robię. Pozostawia to wiele do życzenia, czy jest moralne i czy nie zatraca się siebie w tym wszystkim. Co gorsza, przyszło mi też na myśl, że za takiego osobistego asystenta będzie trzeba kiedyś zapłacić, Stworzą skalę i korzystaj - jak cię będzie stać. Traktujemy jak dzieci pomysł, a oni mają zamysł jak zarobić. Masz darmową przestrzeń dyskową, ale taką by zabrakło wkrótce miejsca, zapłać - będziesz mieć wystarczającą. Tak, na pewna się tak skończy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Czytałam go trochę niegdyś :) I były tam też utwory, które zrobiły na mnie wrażenie,  ale z czasem doznałam wrażenia, że facet przynudza i nieraz brakowało mi głębi w tym jego pisaniu. 
    • @Arsis Gdyby nie smutek, nie wiedzieliśmy jak wygląda radość... Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Annna2 Tak, uważam że są ważne. I wcale nigdzie nie jest powiedziane, że to muszą być takie od razu i zawsze chwile najzdrowsze. Oczywiście lepiej jak są zdrowe, ale fajne chwile i odrobinę niezdrowe też są w cenie, zawsze były i być może nawet bardziej :)
    • Między zaułkami duszy znalazłaś dla siebie miejsce i nic siłą Cię nie ruszy  Znając każdy mój zakątek,  wszystkie piętra, zmartwień, myśli  Krzyczysz z całych piersi i czekasz aż echo wybrzmi    Po omacku, zagubiony, trafiłem na twoją rękę  Z lękiem, że Cię stracę trzymam mocno  Jak tylko potrafię  Choćby zgasło słońce i zabrali nam powietrze  Ciemną nocą rozniecimy żar na lepsze  Dni, wieczory i poranki    Wiedząc, że nikomu winny nic nie jestem Zmieniam los swój prostym gestem  Wyławiam echo znajomego hałasu  Tak słodkiego dla mnie i gorzkiego  Jak owoc impasu    Ciepły głos, choć tak bliski jeszcze niedawno  Dziś tak jest daleko  I słyszę ledwo, jak jego dźwięk odbija się  po kamienicach duszy  Smutne , samotne echo  Kto ma je usłyszeć  Kto nastawi uszy  Odkrzyczy z nadzieją, że krzyk ten wykruszy  Mury , łańcuchy i nasze kajdany    Smutne, samotne credo Opuszczone wyznanie wiary  Czy jest ktoś, kto powie, jak bardzo niechciany  Może czuć się stary but bez pary    Czy jego stracie bez miary  Ktoś poradzi ?     Więc wszystkiego tu pełno, tylko Ciebie tu brak  Bez Ciebie nie mam już celu, jak statek bez morza  Opuszczony wrak    I dość mi już tego błądzenia  Od dawna jestem w twoim polu rażenia  Dalej mam oparzenia po Twoim dotyku Bez chwili wytchnienia w doznań Bałtyku  Promyku nadziei    Słodkie są dla mnie moje rany  Lecz nie dam się zranić  Nie zatracę miary  Sama odszyfruj mi swoje zamiary  Bo gubię się w Tobie, jak żeglarz bez mapy  Nudzą mnie puste atrapy A ty wśród nich, jak bunt bez utraty Harmonii Jak ogień, który nie parzy, lecz koi i grzeje  Więc w ciszy sie śmieje, skręcając w kolejną aleję  Swojej świadomości, czekając twojej wiadomości    A ty ,niemy aniele , nieś echo w swoim ciele  Mając nadzieję że dotrze w zaułki duszy   
    • @violetta A mój drugi Tomik Poezji polubisz-:)Właśnie widzę w Zapowiedziach…mój zielony kolor okładki…i cieszę się bardzo-:) @Alicja_Wysocka „ Na krańcach klawiatury” być może jesteśmy ( tego nie wie nikt)a jednak czujemy ..pisząc gupimy i znajdujemy aby znowu zgubić na chwilę ( wierzymy) pióra…i ten Twój wiersz ..moja zapowiedż drugiego Tomiku ach

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ..wzruszyłam się.Może to tylko deszcz…
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...