Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Inne spojrzenie, część 230


Rekomendowane odpowiedzi

                     - dla Belli i dla A. 

 

   Przygotowania do gotowania poszły całej piątce - jak domyślić się łatwo - szybko i sprawnie. Jezus wyczarował - pozwolisz, Czytelniku, że tak to nazwę - wodę, zgodnie z Zuzanny i Swoim rodzinnym zwyczajem. W potrzebnej ilości, oczywiście, do umycia naczyń i ugotowania potraw. Śmierć zajęła się tym pierwszym, później zaś poustawiała na ogrodowym stole talerze, miski oraz naczynka z przyprawami i sztućce. Zuza z Soą kroiły, podawane im przez Olega w stosownej kolejnosci, owoce i warzywa. 

   - Na obiad będzie najpierw jako przystawka, salatka z oliwek, kostek żoltego sera, rodzynek, posiekanej cebuli i pokrojonej papryki. Potem, jako danie główne, zupa-krem z pomidorów z drobinkami imbiru - tu Soa, pomysłodawczyni dania, oderwała się na chwilę od krojenia tych pierwszych. Co powiedziawszy, popatrzyła na przyjaciółkę.   

   - A na koniec  - dopowiedziała Zuzanna, odrzekając Śmierci na pytanie -  chleb z konfiturą figową z naszego, o tam - pokazała Śmierci przez okno - drzewa. Sadziliśmy je razem z Jezusem trochę ponad rok temu, pochwaliła się. - I sama zobacz, jak pięknie rośnie - promieniała dumą i zachwytem. - Do picia zaś mlode wino, winogronowo-jablkowe, woda i lemoniada. 

   - Lemoniada, pysznie! - Śmierć, zachwycona, uśmiechnęła się i przymrużyla oczy. - Ale zaraz! Co z moją szarlotką? - upomniała się.

   - Właśnie miałyśmy przejść do powiedzenia o deserze - uspokoiła ją gospodyni. - Właśnie szarlotka będzie na deser, bądź spokojna - zapewniła. 

                     *     *     *

 

   Obiad pod niebem trwał i trwał, rozmowy toczyly się i toczyly. Tymczasem trochę już zniecierpliwiona Soa nie mogła doczekać się końca. Chciała bowiem zaprosić Śmierć na spacer. Przy czym skorzystać z faktu, że przy winie rozluźnil się jej nieco język. Nie w sensie używania wulgaryzmow - Śmierć bowiem nie użyła nawet jednego, cały czas wyrażajac się bardzo kulturalnie i wypowiadajac długimi, złożonymi zdaniami - ale w sensie zbliżania się w opowieściach do szczegółów swojej pracy, których Soa w kobiecej ciekawosci chciała usłyszeć więcej. Zbliżała się do nich do tego stopnia, iż Jezus przerwał jej kilka razy, napominajac, aby była mniej wymowna.

   - Moja droga, uważaj no! - pokiwał na nią palcem. - Ostrożnie ze szczegółami! Przecież wiesz - zaśmiał się, mając zamiar użyć wyrazow poważnobrzmiących - że obowiązuja cię dyskrecja, poufność i klauzula tajności. 

   - Chachacha! - Śmierć roześmiała się w odpowiedzi. - Chyba o czymś zapomniałam... a może wymyślasz, mój drogi?  - zaniepokoiła się lekko.

   - Będzie dobrze - Jezus odsunął z zasięgu jej dłoni samonapełniający się dzbanek do wina, jakkolwiek owo samonapełnianie wygląda lub w jakikolwiek sposób się dzieje - jeśli, po pierwsze, poprzestaniesz na wypitej już ilości, a po drugie - tu spojrzał  na padawana, znając jej myśli - pójdziesz na spacer po ogrodzie sama. Najlepiej teraz. 

   Zawstydzona Śmierć, zrozumiawszy, wstała ostrożnie od stołu, na wszelki wypadek przytrzymujac się dłońmi blatu. 

   - Dobrze, że dziś już nikogo nie będziesz odprowadzać - Jezus uśmiechnął się do niej oszczędnie. - A ty, mój padawanie - uniósł palec. - Też wymyśliłaś: próbować upić Śmierć! I to jeszcze moim winem i w moim ogrodzie! - Po czym pokręcił głową z wyraźnym azadowoleniem:

   - Ostatnio twoja wyobraźnia staje się wybiórcza... *

 

   * Rozdział ten stanowi  częściowe nawiązanie do tak zwanego mitu greckiego o uwięzieniu Thanatosa. A zarazem do jego polskiej wersji - baśni o tym, jak pewien sprytny góral uwięził Śmierć.

Cdn.

 

   Voorhout, 9. Grudnia 2023 

 

 

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz świetnie wyszło :)
    • @violetta   W innym wierszu w komentarzu dałem ci dowód, mało ci? Wiesz co? Czytaj teraz z pełnym rozumowaniem: osoby, które należą do jakiejś sekty (religijnej, ekonomicznej i mafijnej) - są pozbawione samokrytycyzmu, racjonalności, unikają merytorycznej polemiki światopoglądowej, nie mają poczucia jakiejkolwiek winy - zawsze szukają kozła ofiarnego, nie posiadają świadomości: nie wiedzą - co to jest odpowiedzialność i samodzielność, a ich naturalny popęd seksualny jest zamieniany (za pośrednictwem nadprogowej psychomanipulacji, potocznie: robienia wody z mózgu) - w pęd po karierę, de facto: w wyścig szczurów, pytanie retoryczne: kto jest niereformowany, jeśli chodzi o zasiłki: powtarzam - żadnych zasiłków nie biorę - nie jestem pasożytem i tyle na temat - nie widzę sensu dalej z ciemnotą rozmawiać, ręce opadają...   W Polsce jest blisko trzysta sekt, jednak: w sensie prawnym są to związki wyznaniowe - trzeba zmienić dwa artykuły w ustawie zasadniczej (sama sprawdź - nie jestem twoim nauczycielem) - Konstytucji Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, włącznie: judaizm, chrześcijaństwo i islam (także: różne takie ich pochodne jak Chabab Lubawicz i Świadkowie Jehowy) - należy włączyć do bardzo niebezpiecznych sekt i je zdelegalizować, głównym czynnikiem sekt jest destrukcja: kulturalna, filozoficzna, erotyczna, etyczna, ekonomiczna i moralna i jak na dłoni widać - ty to robisz - kto ci za to płaci?   Łukasz Jasiński 
    • @Łukasz Jasiński jesteś niereformowany, powinien dostać podwójny zasiłek, jeden na głupotę, drugi na ucho :) nie wierzę ci, opowiadasz nam bajki. 
    • Milczeć gdy słów już brak i  pustka zostaje Odwagę mieć by nie iść tam gdzie innym się wydaje Bronić swych granic gdy wciąż próbują je przekraczać I samemu sobie umieć błędy wybaczać Wdzięcznym być za najmniejsze dobro które serce dotyka I znać że  wszystko potrzebne co nas w życiu spotyka   ... Tak wiele  trzeba przejść by w końcu zrozumieć Jak żyć by życiem swym cieszyć się umieć ...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...