Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czyżby nie znał umysł

co czynić powinien

dla skutku nie umiał

poszukać przyczyny

 

podrapać się w głowę

naprężyć komórki

i puetną wypalić

jak strzelec z dwururki

 

czyżby już ustrzelił

plik pomysłów godnych

nagle wszystko proste

sama wiesz co robić

:)

 

Opublikowano

@Jacek_Suchowicz czułeś się Jacku kiedyś, jakbyś stał po ścianą?

Gdzie już nie ma wyjścia, przejścia ani zmiany. Mleko się rozlało. Nie ma jak zawrócić, bo to przeszłość tylko. 

To odpowiednik stania nad przepaścią, tylko że przepaści nie ma. Jest wielka ściana a Ty w Himalajach zawieszony na poręczy i mrozie. Ani w górę ani w dół, ani Boga. bb

Opublikowano

@Tectosmith @violetta czasami zawrócić się nie da. Dziękuję Wam za obecność i lekturę. 

Nie wiem, czy udało mi się przywołać szok i zdziwienie. Brak pomysłu, szans, perspektywy, również emocjonalną prawdę, że to koniec. Ciepło pozdrawiam, bb

@Jacek_Suchowicz nie zawsze jest wyjście. Widziałam w kinie film o Napoleonie, w początkowej sekwencji prowadzą kobietę na publiczną egzekucję, wchodzi na podest. Jest świadoma, pewnie niewinna. Kat podnosi jej z szyi włosy, układa w wyżłobieniu kłody a ostrze ścina głowę. Nie ma odwrotu. Nie ma nic. bb

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Powiem Ci, że czytając przeniosłem się myślami do ostatniej dyskusji pod Twoim wierszem i patrzyłem na wszystko z tej perspektywy.

Ale istnieje inne spojrzenie bardzo mi bliskie, widok z poziomu depresji i wszystko tam się zgadza z moimi odczuciami. Faktycznie jest tak, że w pewnym momencie jest się zdanym tylko na siebie i nic więcej nie da się zrobić. Z tym, że ja sam wiersz odczytuję bardziej, jako zdziwienie zaistniałą sytuacją niż całkowitą rezygnację i pogodzenie z własnym losem. Na samym końcu wyjaśniasz, że to już koniec. I wydaje mi się, że dobrze oddałaś całą sytuację. Ja, jedynie z powodu wcześniejszego skojarzenia nie wczułem się wystarczająco dobrze.

Ciekawe, jak pozostali?

Pozdrawiam ponownie.

Opublikowano

@beta_b Taka sytuacja przerasta umysł, szokuje go, dlatego budzi silnly lęk lub gniew... U siebie zauważyłam, że zmusiło mnie to, do wgłębienia się w siebie, poszukiwania tej nieodkrytej jeszcze siły, która może tam po to jest, by w takiej sytuacji pomóc. Serdecznie Cię pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W natłoku wielu myśli i wypłakanych łez. Tłumaczyłem ci boże jakie to życie jest. Wpatrzony nocą w okno prosiłem Cię o zdrowie. Szeptałem wzrok spuszczając, że samotności się boję.   Czas goił wiele ran, lecz ciągle powracały. Bałem się nie raz ten świat pozostawić. Samotny smutny jeden chodziłem na spacery. Miałem wrażenie, że zaraz pozostanę niemy.   Lecz pewnego wieczoru poznałem pewną damę. Którą mogłem nazwać pełnego szczęścia mianem. Do dzisiaj zaskoczony w odwzajemnioną miłość. Wrzucam smutki i żale w wielkiego ognia stos.   Dziękuję ci kochanie, że wciąż przy mnie jesteś. Chciałbym choć nie mogę zachować zdrowia resztę. Mogę wręczyć tylko swe własne dobre serce. Nie siłę i urodę wiec daję jak najwięcej.   Wtuleni w swe ramiona po ciężkim pracy dniu. Wpatrzony w twoje oczy rozumiem cię bez słow. Uciekają kłopoty w tedy boją się nas. Kochając siebie bardzo tak wiele możemy dać.
    • Z sennej otchłani promień światła  refleksem ciszy, lśnieniem ciał rozświetla ciemność przenikając  noc, która kruszy ciężar gwiazd.   Dryfując lekko zmysłem lotu miękkością skrzydeł wzruszam czas, a może ze mną zamkniesz oczy  by znaleźć w sobie światła blask.!?          
    • @iwonaroma Świetnie wykorzystujesz kontrast między fizyczną agresją a nieuchwytną "istotą białą". Ta lawina brutalnych, cielesnych działań – wszystkie te kopnięcia, uderzenia, chwytania – buduje narastające napięcie, by nagle się zatrzymać przy czymś eterycznym, niedostępnym. "Szara strefa" na czubku głowy to świetna metafora – coś pomiędzy, nieokreślonego, choć dosłownie mózg to szara masa. Ta "biała istota" w "szarej strefie" tworzy intrygujący paradoks
    • @Migrena To piękny i subtelny liryk o miłości, która osiąga wymiar metafizyczny, wręcz mistyczny. Miłość nie jest tu tylko uczuciem, ale fundamentalną siłą, która podważa samo poczucie rzeczywistości. Twoje istnienie jest uwarunkowane wzajemnym "śnieniem" z ukochaną. To nie jest jednostronne uczucie, lecz wspólne tworzenie rzeczywistości, w której "świat znajduje sens". Cały świat staje się jej odbiciem, a Ty topisz swój rozsądek w jej oczach. Napisałeś wiersz o miłości totalnej – takiej, którą nie dodaje się do życia, ale która staje się całym życiem. Jak zwykle - świetny!
    • @UtratabezStratyBardzo dziękuję! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...