Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nie wiedziałam


Rekomendowane odpowiedzi

@duszka Teoretycznie żadna informacja we wszechświecie nie może od tak sobie zniknąć. Jeżeli jesteśmy zmuszeni rzeźbić w pocie czoła siebie samych, to w procesie rzeźbienia na pewno powstają odłamki lub okruchy, a to również jest informacja.

 

Wykrawając siebie, masy wszechświatowi nie ubędzie, ale być może pozbędziemy się niepotrzebnej już dla nas informacji. Może nawet niepożądanej, co zostało w wierszu ładnie ujęte. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A więc nie jestem z tym sama. Takie mam wrażenie, że u wielu ludzi tak jest. Ale zauważam równiez, że mogę już temu trochę przeciwdziałać i jest nieco lepiej. Tego im i Tobie życzę. Dziękuję Ci za otwartość i przychylność :) Pozdrawiam.

Bardzo ciekawe, głębokie i szerokie spojrzenie na temat! Tak, materia i energia (też chyba ta duchowa), z której się składamy, nie zamienia się w nicość, - wierzę w to. Jednak jej niepowtarzalna forma i "ciężar", którymi każdy z osobna jest, mogą zostać wszechświatu (przejściowo?) mniej lub bardziej odebrane, też (a może tylko?) za naszego życia, też przez nas samych... "Wykrawanie" i "okruchy" to bardzo wyraźnie to obrazują. Dziękuję Ci! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Od niedawna, Nato :) To znaczy odkrywam na to sposób, bo zrozumiałam przyczynę. Czuję się, jakbym robiła pierwsze kroki z powrotem do "domu". A Twoję słowa mnie dodatkowo motywują do tego :) Dziękuję! :)

Dziękuję Ci za te słowa :) To odczuwanie  "cenności" doczesnego życia - pomimo bólów - to dla mnie źródło siły i odwagi. I pojawia się już chyba we mnie nadzieja na wieczność, choć przerasta to moją wyobraźnię. Pozdrawiam Cię!

 

Cieszy mnie Twój odbiór :) Dziękuję Ci i pozdrawiam!

Edytowane przez duszka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oczywiście, że tak. Cząstka nie może od tak sobie poddać się anihilacji. Do tego potrzebna jest antycząstka. Co więcej, fizycy zastanawiają się, czy naprawdę dochodzi do anihilacji materii wewnątrz czarnych dziur, ponieważ informacja nie może od tak sobie zniknąć. Dochodzi tutaj jeszcze kwestia promieniowania Hawkinga, w skutek anihilacji antycząski na granicy horyzontu zdarzeń. Hawking twierdził, że wszystkie czarne dziury w końcu "świetlnie wyparują", czyli informacja wciąż istnieje, ponieważ coś co nie istnieje, nie może "wyparować".

 

Nie zgodzę się :) Nawet jeśli człowiek zostanie rozerwany na atomy, wciąż posiadają masę, która sumarycznie złożyć się może na masę człowieka. To jakoby potwierdza, że informacja nie może od tak sobie anihilować. 

 

Tak, ale to wciąż jest informacja. Atomy, które "należały" do człowieka. One raczej nie znikną, a jedynie mogą zmienić formę. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Może dlatego, że głeboko i odważnie w siebie zajrzałam :) Dziękuję Ci i również serdecznie pozdrawiam!

@Wędrowiec.1984 Tak, właśnie o tą "zmianę formy" mi chodzi, i o to, że nasze części składowe - choć nie zanikają i nie tracą swojej masy - mogą połączyć się inaczej i może nie w jedną lecz więcej form... Wierząc w zmartwychwstanie można jednak temu zaprzeczyc, bo według tej wiary, Bóg "zachowuje nas w pamięci" i "odtwarza" w jeszcze czystszej, prawdziwszej, właściwej nam formie. Dziękuję Ci za ciekawą odpowiedź :)

Ja dopiero od niedawna zaczęłam konkretnie tego się uczyć - dać się rzeźbić i nieść i rozpoznać czemu i komu. To właściwe poddawanie się życiu i współdziałanie z nim to wielka sztuka, ale też pasjonująca. Dziękuję! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zwyczajny obieg materii w przyrodzie, który działa nawet w globalnej skali kosmicznej. Zresztą, wszystkie pierwiastki we wszechświecie pochodzą od gwiazd, o czym fizycy wiedzą od bardzo dawna.

 

Tutaj pojawia się pytanie: Z czego składa się świadomość i czym jest dusza? Co do zachowywania w pamięci, nie zgodzę się. Podług wiary chrześcijańskiej, wraz z poczęciem człowieka, rodzi się również jego dusza, która jest nieśmiertelna, w przeciwieństwie do ciała. Po śmierci tegoż, dusza wciąż egzystuje, w pełni świadoma i w pełni żywa. O żadnym zachowywaniu w pamięci nie ma tutaj mowy.

 

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

"wiedzieć, jak się zgubić"... Świetnie to ująłeś! I uświadomieś, że przez wiekszą część mojego życia gubiłam się oddalając się od życia, a więc zatracałam, a można inaczej - w jego kierunku :) Dziękuję Ci i pozdrawiam!

@Wędrowiec.1984 Miałam na myśli zmartwychwstanie ciała. Dusza nie umiera, ale o ile wiem, własnie w niej jest pamięć rodzaju jej cielesniej powłoki, a ta "pamięć" pochodzi od Boga. Jednak nie jestem wystrczająco obeznana w tej dziedzinie, dlatego nie wykluczam, że mogę się mylić. Moja wiara rozwija się obecnie bardziej w kierunku istnienia Boga i mojej realcji z nim, mniej wnikając w konkretne dogmaty, ale pozostaje otwarta. Miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, wprowadziłem Cię niechcący w błąd, ponieważ to zdanie: O żadnym odtwarzaniu nie ma tutaj mowy. Powinno brzmieć: O żadnym zachowywaniu w pamięci nie ma tutaj mowy. Poprawiłem się, ale jak widać zbyt późno się zorientowałem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...