Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

 

 

 

 

Graj nam na swoich klawiszach

 

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


 

 

 

Graj nam na swoich klawiszach

Pewien konflikt… w sobie czujesz…,
–– –– Nie potrafisz… go określić…
–– –– I codziennie… się frustrujesz…,
–– –– Chcesz się z list wsztkich… wnet wykreślić…
–– –– Ciągle szukasz… bólu swego…,
–– –– Lecz nic zgoła… nie rozumiesz…
–– –– Z przedziwnego… stanu tego…
–– –– – I określić… się nie umiesz…
–– ––

 

–– –– –– –– Zawsze inne… miałeś cele…,
–– –– Inne zgoła… przewinienia…
–– –– – Ciągle nowe… Twe wesele…,
–– –– Żyt specjalnie… Cię odmienia…
–– –– Możesz siłę… znaleźć w sobie…,
–– –– Nikt Ci woli… nie narzuci…,
–– –– Więc zazdroszczą… rzesze Tobie…,
–– –– Nie ma śmiechu…, co Cię brudzi…
–– ––

 

Nie ma śmiechu…, co Cię brudzi! …
–– –– Nie chcesz obcych… widzieć ludzi! …
–– ––

 

–– –– –– –– Nie… jesteś… kukłą… do bicia…,
–– –– Ty… też masz… prawo… do życia! …
–– –– – I… jesteś… drzewem…, i kwiatem…,
–– –– Twój… pokój… Twoim… jest światem!!! …
–– –– (–– ––)

 

–– –– Graj nam więc… improwizacje swoje…
–– –– Na klawiszach…, usłyszymy…
–– –– Bowiem wsztkie… emocje skryte Twoje!!! …
–– –– – Wtedy Ciebie… pocieszymy…
–– –– (–– ––)
–– ––

 

–– –– –– –– –– –– –– –– Pewien konflikt… w sobie czujesz…,
–– –– Nie potrafisz… go określić…
–– –– I codziennie… się frustrujesz…,
–– –– Chcesz się z list wsztkich… wnet wykreślić…
–– –– Ciężki konflikt… w sobie czujesz…,
–– –– Więc pamiętaj… o klawiszach…
–– –– – To jest wszystko…, czym malujesz…
–– –– Siebie – trudna… Tobie cisza…
–– ––

 

To jest symbol… Twego życia…,
–– –– Które chowasz… tak głęboko…,
–– –– Iże nie ma… tu ukrycia…,
–– –– Co mocniejszą… jest opoką…
–– –– To są Twoje… wsztkie uczucia…
–– –– I emocje… tak ukryte…,
–– –– Że zbyt trudne… do zatrucia…
–– –– – Twoje kwiaty… schną przed świtem…
–– ––

 

Odżywają… po zachodzie! …
–– –– – Nie chcą oddać… się przygodzie! …
–– ––

 

 

–– –– –– –– Nie… jesteś… kukłą… do bicia…,
–– –– Ty… też masz… prawo… do życia!!! …
–– –– – I… jesteś… drzewem…, i kwiatem…,
–– –– Twój… pokój… Twoim… jest światem!!!!! …
–– –– (–– ––)

 

–– –– Graj nam więc… improwizacje swoje…
–– –– Na klawiszach…, usłyszymy…
–– –– Bowiem wsztkie… emocje skryte Twoje!!!!! …
–– –– – Wtedy Ciebie… pocieszymy!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Graj nam na swoich klawiszach (część 2)

–– „Patrzcie! – ładny chłopiec…, ale dziwny jakiś! …
(––)” – Zmieniać się nie próbuj… – w głębi jesteś TAKI!!! …
(––) – Nie – dziwny, lecz – prawdziwy…
–– –– I szczery, i uczciwy…
–– ––

 

Twe klawisze… – wolność Twoja…
–– –– I bezpieczna… Twa ostoja…
–– –– Kiedy jeno… wyjść chcesz z domu…,
–– –– Się podobać… musisz komuś…
–– ––

 

–– –– Czujesz, że się dusza… na ciało nie zgadza…
–– –– – Nie wiesz, z czym się mierzysz…, aleś jest w oddali…,
–– –– Każdy Ci przemianę… wewnętrzną doradza…
–– –– – I – byś serce swoje… krył pod warstwą stali…
–– –– Płeć jest Twym cierpieniem…, nie naturą zwykłą…,
–– –– Wolisz jedność pełną… lub ciała wymianę…,
–– –– Płeć ciała jest złudną…, w głębi duszy – nikłą…,
–– –– Spełnienie cielesne… zdaje się – nieznane…
–– ––

 

–– –– –– –– Nie… jesteś… kukłą… do bicia…,
–– –– Ty… też masz… prawo… do życia!!! …
–– –– – I… jesteś… drzewem…, i kwiatem…,
–– –– Twój… pokój… Twoim… jest światem!!!!! …
–– –– (–– ––)

 

–– –– Graj nam więc… improwizacje swoje…
–– –– Na klawiszach…, usłyszymy…
–– –– Bowiem wsztkie… emocje skryte Twoje!!!!! …
–– –– – Wtedy Ciebie… pocieszymy!! …
–– –– (–– ––)
–– ––

 

Graj nam na swoich klawiszach (część 3)

–– –– –– –– Możesz zakładać strój obcis-ły…,
–– –– Gdy tego tylko potrzebu-jesz…,
–– –– Gdy Cię przytłacza wór obwis-ły…
–– –– – I wiesz – w nim jeno się otru-jesz…
–– –– Nie czekaj z wnętrzem na cieles-ność…
–– –– – Bez świadomości nie czuje-my…,
–– –– Mów sobie prawdę swą boles-ną…
–– –– – Wszak dalej dzięki niej idzie-my…
–– ––

 

 

 

–– –– –– –– Proszę, nie bój się… swej przynależności…
–– –– – Więc prawdziwej Twej…, skrytej, intymności…
–– –– – Strach zamyka Cię… w zbroi z cierni szczerych…
–– –– – Jak społeczne wsztkie… – niemalże – maniery!! …
–– –– Proszę, nie idź po… przestępców mdłe serum…
–– –– I nie rygluj się… w prywatnym weselu…
–– –– – Ty też możesz żyć…, wyjść z więzienia-ciała…,
–– –– Kłódkę zdejmij więc… – to recepta mała…
–– ––

 

–– –– –– –– Nie… jesteś… kukłą… do bicia…,
–– –– Ty… też masz… prawo… do życia! …
–– –– – I… jesteś… drzewem…, i kwiatem…,
–– –– Twój… pokój… Twoim… jest światem!!! …
–– –– (–– ––)

 

–– –– Graj nam więc… improwizacje swoje…
–– –– Na klawiszach…, usłyszymy…
–– –– Bowiem wsztkie… emocje skryte Twoje!!! …
–– –– – Wtedy Ciebie… pocieszymy…
–– –– (–– ––)
–– ––

 

Graj nam na swoich klawiszach (część 4)

–– –– –– –– –– –– Więzienie… Twoje… przenośne…
–– Nie zmienia… Twego… myślenia…,
–– Coś w skórze… Twojej… nieznośnej…
–– Blokuje… Twoje… pragnienia…
–– (––)
–– –– –– –– –– –– –– –– ––

 

Nie możesz… dotknąć… słodyczy…
–– Prawdziwej… swojej… osoby…,
–– Twa dusza… stale… coś krzyczy…,
–– Przypinasz… sobie… ozdoby…
––

 

–– –– –– –– –– –– –– ––

 

Czemu tego rozepchać nie możesz?!! …
–– Toż ciśnienie silne zbyt dla Ciebie!! …
–– Więc rodowód zdejm tudzież obrożę!!! …
–– Nie koloruj twarzy w śnie – wciąż nie wiesz…
––

 

–– –– Spójrz na płytki podłogowe – różne…
–– – Aby widzieć, zajrzyj głębiej w siebie!! …
–– Są subtelne, zdanie inne – próżne!!! …
–– – Gdzie różnice? – spójrz – Ty ciągle – nie wiesz…
––

 

Nie wiesz, co Cię bloku-je!! …
–– –– – Musisz znaleźć więc si-ły…,
–– –– Kiedy w głębi swej czu-jesz…,
–– –– Że Cię losy skrzywdzi-ły…
–– –– Nie wiesz, co Cię bloku-je!!! …
–– –– I próbujesz to zba-dać!!!!! …
–– –– Pomyśl raczej – co czu-jesz?!!! …
–– –– – Jak chcesz chodzić, jak sia-dać? …
–– ––

 

–– –– –– –– –– –– –– –– –– –– –– ––

–– –– –– –– Nie… jesteś… kukłą… do bicia…,
–– –– Ty… też masz… prawo… do życia!!! …
–– –– – I… jesteś… drzewem…, i kwiatem…,
–– –– Twój… pokój… Twoim… jest światem!!!!! …
–– –– (–– ––)

 

–– –– Graj nam więc… improwizacje swoje…
–– –– Na klawiszach…, usłyszymy…
–– –– Bowiem wsztkie… emocje skryte Twoje!!!!! …
–– –– – Wtedy Ciebie… pocieszymy!! …
–– –– (–– ––)
–– ––

 

Graj nam na swoich klawiszach (część 5)

–– –– –– –– Obyś nie był… jedną z osób tych…,
–– Co – dekady… pozostaną…
–– –– W niewygodnych… im powłokach swych…
–– I się z nich nie… wydostaną…
–– ––

 

–– –– –– –– Nie… jesteś… kukłą… do bicia…,
–– –– Ty… też masz… prawo… do życia! …
–– –– – I… jesteś… drzewem…, i kwiatem…,
–– –– Twój… pokój… Twoim… jest światem!!! …
–– –– (–– ––)

 

 

 

 

–– –– Graj nam więc… improwizacje swoje…
–– –– Na klawiszach…, usłyszymy…
–– –– Bowiem wsztkie… emocje skryte Twoje!!! …
–– –– – Wtedy Ciebie… pocieszymy…
–– –– (–– ––)
–– ––

 

Obyś poznał…, czym jest bawić się…
–– Tudzież – w kącie… przestał czekać…
–– –– – Kiedy społy… wytykają Cię…,
–– Ty zaś możesz… li uciekać…
–– ––

 

–– –– –– –– Nie… jesteś… kukłą… do bicia…,
–– –– Ty… też masz… prawo… do życia! …
–– –– – I… jesteś… drzewem…, i kwiatem…,
–– –– Twój… pokój… Twoim… jest światem!!! …
–– –– (–– ––)

 

–– –– Graj nam więc… improwizacje swoje…
–– –– Na klawiszach…, usłyszymy…
–– –– Bowiem wsztkie… emocje skryte Twoje!!! …
–– –– – Wtedy Ciebie… pocieszymy…
–– –– (–– ––)
–– ––

 

–– –– –– –– „Gdzie moje ciało…, moje prawdziwe?! …
–– –– To, w którym jestem… nie jest właściwe! …
–– –– Czyli być może… jaskrawy powód?! …
–– –– Przypadłość dziwna? … – Choć jeden dowód?! …
–– –– Improwizacje… moje słyszycie…,
–– –– Lecz mej osoby… już nie widzicie…,
–– –– Wciąż w kącie czekam… na tę godzinę…,
–– –– W której się udam… na Odpoczynek!!! …
–– –– (–– ––)
–– ––„

 

–– –– –– –– –– –– –– –– –– ––

 

„Gdzie moje ciało…, moje prawdziwe?! …
–– –– Świat to kasyno… niesprawiedliwe! …
–– –– W ciele mym dziury…, krew się wylewa! …
–– –– – W dziurach bakterie… wrogie. – Co – trzeba?! …
–– –– Improwizacje… moje słyszycie…,
–– –– Lecz obok – blisko… mnie nie siedzicie! …
–– –– – I nie patrzycie… w głąb, w moje rany! …
–– –– Czy na to wszystko… jestem skazany?!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––„

 

–– –– –– –– Nie… jesteś… kukłą… do bicia…,
–– –– Ty… też masz… prawo… do życia!!! …
–– –– – I… jesteś… drzewem…, i kwiatem…,
–– –– Twój… pokój… Twoim… jest światem!!!!! …
–– –– (–– ––)

 

–– –– Graj nam więc… improwizacje swoje…
–– –– Na klawiszach…, usłyszymy…
–– –– Bowiem wsztkie… emocje skryte Twoje!!!!! …
–– –– – Wtedy Ciebie… pocieszymy!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

<<M>> i <<K>>

–– –– –– –– Kim… jestem w głę-bi duszy mo-jej?!! …
(Jak wieść… –– życie? … ––)
Wciąż… w obcym cie-le próżno sto-ję!! …
(Jeno… –– gnicie… ––)

 

Pragnę się wydostać… z więzienia mojego…
– Jestem tu, jak w dole…, nie ma wyjścia z niego!!! …
Pragnę się wydostać…, nowej nabrać mocy…,
Ale tylko kamień… mogę wysłać z procy!!!!! …
–– (––)
––

 

„M” – i – „K”?!! … –– Ja nic nie dostrzegam! …
Nie należę do… żadnej grupy…
–– „M” – i – „K”?!! … –– Ciała się wystrzegam…,
Nie chcę według tej… żyć skorupy!!! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

 

Nie… każdy w bok-sie walczyć mo-że!! …
(– Nie chcę… –– bicia… ––)
– Ja… wolę głę-bię – pomóż, Bo-że!! …
(Szukam… –– życia… ––)

 

Pragnę się wydostać… z więzienia mojego…
– Jestem tu, jak w dole…, nie ma wyjścia z niego!!! …
Pragnę się wydostać…, nowej nabrać mocy…,
Ale tylko kamień… mogę wysłać z procy!!!!! …
–– (––)
––

„M” – i – „K”?!! … –– Ja nic nie dostrzegam! …
Nie należę do… żadnej grupy…
–– „M” – i – „K”?!! … –– Ciała się wystrzegam…,
Nie chcę według tej… żyć skorupy!!! …
–– (––)
–– –– –– –– –– –– –– –– –– –– –– –– –– –– –– –– ––

 

Jam… – człekiem kształ-tnym, czyli chu-dym?!! …
(Jak wieść… –– życie? … ––)
– Czy… ktoś mię ce-ni? – Mnie bez złu-dy?!! …
(Wszędzie… –– bicie… ––)

 

Pragnę wydostać… się!!!
Ciało me więzi… mię,
Więc chcę li uciec… zeń
– Wszędzie jedynie… CIEŃ!!!
Ja wszak też pragnę… żyć!!!
Ciała nie mogę… bić,
By swój zmieniło… krój,
NIE JEST TO UŚMIECH… MÓJ!!!!!

 

Pragnę się wydostać… z więzienia mojego…
– Jestem tu, jak w dole…, nie ma wyjścia z niego!!! …
Pragnę się wydostać…, nowej nabrać mocy…,
Ale tylko kamień… mogę wysłać z procy!!!!! …
–– (––)
––

 

„M” – i – „K”?!! … –– Ja nic nie dostrzegam! …
Nie należę do… żadnej grupy…
–– „M” – i – „K”?!! … –– Ciała się wystrzegam…,
Nie chcę według tej… żyć skorupy!!! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

Brzmienie ciała

–– –– –– –– Większe biodra… –– – symbol… spełnienia,
Nasycenia… –– braku… cierpienia,
Duże biodra… –– to Twe… marzenie,
Wszakże prawie… –– Twoje… już mienie!!! …
–– –– (–– ––)
–– ––

 

Nie bądź ma-są… szablo-no-wą!!! …
Odrzuć skry-tość… swą nie-zdro-wą!!! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

 

Większych bioder… –– pragniesz… dostąpić,
By do strojnych… –– z dumą… przystąpić!
Wąska talia… –– – symbol… zdolności,
Mocy, siły…, –– braku… zazdrości!!! …
–– –– (–– ––)
–– ––

 

Nie bądź ma-są… szablo-no-wą!!! …
Odrzuć skry-tość… swą nie-zdro-wą!!! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

 

Dążysz do for-my… swej ulubio-nej…,
–– Nie chcesz budo-wać… masy mięśnio-wej…
–– – Ona symbo-lem… jest zniewole-nia!! …
–– Barki szero-kie… – symbol cierpie-nia!!!!! …
–– –– (–– ––)
–– ––

Nie bądź ma-są… szablo-no-wą!!! …
Odrzuć skry-tość… swą nie-zdro-wą!!! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

 

W głębi czu-jesz… swe prag-nie-nia!!! …
Odrzuć mię-śnie… ZNIEWO-LE-NIA!!!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– –– –– ––

 

„Nie bój… się!!! …
Gładzę… Cię!!! …
Dotknij… mię…,
KOCHAJ… SIĘ!!! …
–– (––)
–– –– –– –– –– –– ––

 

Uciesz… się!!!!! …
Pogładź… mię!!!!! …
Kocham… Cię!!!!! …
NIE BÓJ… SIĘ!!!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Energetyczne napoje

–– –– Dlaczego w swych poglądach jesteś taki szalo-ny?!!! …
–– –– Energetyczne pijesz, ciągle nowe, napo-je!! …
–– –– – Dlategoś podzielony – miejscem swym umęczo-ny!!! …
–– –– Energetyczne puszki – są to bomby, nabo-je!! …
–– ––

 

Energetyczny napój… symbolem wyniszczenia!!! …
–– –– Energetyczny napój… symbolem podzielenia!!!!! …
–– –– Ty to pi-jesz…,
Ty tym ży-jesz!!! …
Energetyczne puszki… – symbole odurzenia!!! …
–– –– Energetyczne puszki… – symbole wyniszczenia!!!!! …
–– –– Wciąż to pi-jesz…,
Nadal ży-jesz!!! …
– Pijesz płyn… samoznisz-cze-nia!!! …
– To Cię w czerń… skrytą prze-mie-nia!!! …
(–– ––)
–– ––

 

–– –– –– ––

 

Więc do grup przystępujesz, które sobie tną skó-ry!!! …
–– –– – To znów następne puszki – jeszcze z dachów skacze-cie!! …
–– –– Na szorstkie się wspinacie, zakażone już mu-ry!!! …
–– –– – Związkami chemicznymi – toksycznymi – żyje-cie!! …
–– ––

 

Energetyczny napój… symbolem toksyczności!!! …
–– –– Energetyczny napój… symbolem bezradności!!!!! …
–– –– Ty to pi-jesz…,
Ty tym ży-jesz!!! …
Energetyczne puszki… – symbole przebiegłości!!! …
–– –– Energetyczne puszki… – symbole współczesności!!!!! …
–– –– Wciąż to pi-jesz…,
Nadal ży-jesz!!! …
– Pijesz płyn… samoznisz-cze-nia!!! …
– To Cię w czerń… skrytą prze-mie-nia!!! …
(–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– ––

Boisz… się!!! …
Żal mi… Cię!!! …
Widzisz… mię?!!! …
BRZYDZISZ… SIĘ!!! …
–– (––)
–– –– –– –– –– –– ––

 

Taki… stan!!!!! …
Ściana… ran!!!!! …
Mroczny… tan!!!!! …
PODŁY… STAN!!!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Energetyczną puszką wszelka moda szkodli-wa!!! …
–– –– Napoje te toksyczne różne noszą powło-ki!! …
–– –– Dziś ludzkość jest naiwna, nigdy w pełni uczci-wa!!!!! …
–– –– Coś każdy niemal wstrzyknąć próbuje do poso-ki!!! …
–– ––

 

Energetyczny napój… symbolem wyniszczenia!!! …
–– –– Energetyczny napój… symbolem podzielenia!!!!! …
–– –– Ty to pi-jesz…,
Ty tym ży-jesz!!! …
Energetyczne puszki… – symbole odurzenia!!! …
–– –– Energetyczne puszki… – symbole wyniszczenia!!!!! …
–– –– Wciąż to pi-jesz…,
Nadal ży-jesz!!! …
– Pijesz płyn… samoznisz-cze-nia!!! …
– To Cię w czerń… skrytą prze-mie-nia!!! …
(–– ––)
–– ––

Energetyczne napoje (część 2)

–– –– –– –– –– –– –– –– Czy chcesz większe ciało mieć?!! …
– Ze skrytości się nie gnieć!!! …
–– –– Ciężki napój pijesz wciąż…
– Nie! – Do celu swego dąż!!! …
–– ––

 

Dąż… do swego… intymnego celu…,
Nie… pij więcej… – nie krzycz głosem wielu!!! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

 

Napój taki – sztuczny, zły…
– Siły nie da – mroczne sny!!! …
–– –– Na zgon rychły czekasz znów…
– To głęboki, długi rów!!! …
–– ––

 

Dąż… do swego… intymnego celu…,
Nie… pij więcej… – nie krzycz głosem wielu!!! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

 

Nie… oddawaj… diabłu swego celu…,
Nie… pij więcej… – nie krzycz głosem wielu!!! …
–– (––)
–– –– –– –– –– –– ––

 

 

 

Powiedz sobie znów…
List ze szczerych słów…,
Które słyszeć chcesz…,
Bo – że ważne, wiesz! …
–– (––)
–– –– ––

 

Poczuj wnętrze swe…
– To, co szczere – Twe…
Nie chciej więcej pić…,
Zacznij wreszcie żyć!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– –– –– ––

 

Dąż… do swego… intymnego celu…,
Nie… pij więcej… – nie krzycz głosem wielu!!! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

 

Bądź silniejszy niż ten prąd…,
Co buduje czarci rząd!!! …
–– –– Nie przykrywaj duszy swej…,
Lecz nią mówić MOCNIEJ CHCIEJ!!!!! …
–– ––

 

Nie… oddawaj… diabłu swego celu…,
Nie… pij więcej… – nie krzycz głosem wielu!!! …
–– (––)

 

 

Dąż… do swego… intymnego celu…,
Nie… pij więcej… – nie krzycz głosem wielu!!! …
–– (––)

 

Nie… oddawaj… diabłu swego celu…,
Nie… pij więcej… – nie krzycz głosem wielu!!!!! …
–– (––)

 

Dąż… do swego… intymnego celu…,
Nie… pij więcej… – nie krzycz głosem wielu!!!!! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

 

Energetyczne napoje (część 3)

–– –– Choćbyś ciała… nie mógł zdobić…,
Nie pij, proszę…, nie z tych puszek…
– Smaki zdołał… ktoś podrobić…
Wiśni, malin…, jabłek, gruszek…
Choćbyś bioder… swych szerokich…
Nie mógł dostać…, jak – uznania…
Ja – nie mogę…, świat głęboki…,
Samolubny… – Cię pochłania…

 

–– –– –– –– Kiedy walczysz…, to nie mieczem…
Ani łukiem… – pułapkami…
Bój się czasem… srogo wlecze…,
Nie jesteśmy… nigdy sami…
Trzeba przebyć… wszystkie trudy…
I nie skusić… się w słabości…,
Nie iść w cieniu… łez, obłudy…,
Nie uciekać… w mrok zazdrości…

–– –– –– –– Głos mój ochrypł…, jest wciąż niższy…
– Toż to symbol… utrudzenia…,
Jestem także… nieco cichszy…,
Mam znamiona… doświadczenia…
Ma energia… nie pochodzi…,
Jak i Twoja…, z puszek srogich…,
A znów armia… ich nadchodzi…,
By obcinać… ręce, nogi…

 

–– –– –– –– Ciało Twoje… li przysłania…
To, kim jesteś… – jeszcze bardziej…
Niż u innych… – w czasie spania…
Pragniesz więcej… nie żyć twardziej…
Czasem wolisz… leżeć dłużej…,
Niźli tego… potrzebujesz…,
Aż się zbiorą… – kurz, pył – w górze…
I pod łóżkiem… – Ty – nie czujesz…

 

–– –– –– ––

 

Znaj wartości swoje

–– –– –– –– –– –– Nikt Cię prawie… nie rozumie…, nie wiesz…, co się dzieje…,
–– –– Jeden w jedną…, drugi w drugą… – wiatry… – każdy wieje…
–– –– Godne diabła… znów obrzędy… Tobie… ktoś odprawia…
–– –– – Toteż męczy…, nie chcesz tego… – Ciebie… ktoś poprawia…
–– ––

 

Nie chcesz przyjąć tego!!! …
–– – Satanizmu złego!!! …
–– Wytrwaj zatem… w tej postawie…,
Żadnej nie daj… się ustawie!!! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

Ktoś rzekł Tobie… – nikt nie kocha… Ciebie…, lecz to bzdury…
–– –– Widzisz lasy…, oceany…, morza…, groty, góry…
–– –– Pragniesz odejść…, gdy Cię trzyma… ciało…, więc nie możesz…,
–– –– Przyjdź do Wiary… w Boga, szukaj…, zdołasz… żyć w pokorze…
–– ––

 

Bóg chroni od tego!!! …
–– – Satanizmu złego!!! …
–– Wytrwaj zatem… w tej postawie…,
Żadnej nie daj… się ustawie!!! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

 

–– –– Wiele rzesz Cię… nie rozumie…,
Nie chcesz tego…, czego one…,
Nikt z nich wyjąć… Cię nie umie…
Z ciała – spisz choć… jedną stronę…
– I następną…, i następną…
– Cofnij prawdę… – złą dla Ciebie…
I gubiącą…, i posępną…
– Chcę się rychło… znaleźć w Niebie!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– –– –– ––

 

– Niech energia… nie pochodzi…
– Twa – z tych puszek… z napojami…,
Które – nowa… świat nachodzi…
– Są dla wielu… posiłkami!!! …
– I następne…, i następne…
Puszki biorą… społeczeństwa…,
Wciąż ich życia… są posępne…,
PEŁNE WSZEGO… WSZETECZEŃSTWA!!!!! …
–– –– (–– ––)
–– ––

–– –– –– –– Też muszę sobie radzić… bez tańców…
–– –– – Wsztkich – które napędzają… wspólnoty…
–– –– I czuję się, jak jeden… z skazańców…,
–– –– Którego chcą umęczyć… – z gołoty…
–– –– Sąd głośniej przecież krzyczy…, ja czekam…,
–– –– Aż cud się – choćby jeden… – wydarzy…,
–– –– Przed przyjęciami stale… uciekam…
–– –– – I tu się krztę nie trzeba… odważyć…
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– –– –– ––

 

Też znam ten konflikt wszak – z nim żyję…
–– –– – I nie da się tu – ot… – zapomnieć…
–– –– – I czuję, że to mnie… zabije…,
–– –– Nie mogę ciału się… przypomnieć…
–– –– Gdy lat przybywa mi…, silniejszy…
–– –– Ten konflikt staje się…, nie mówię…
–– –– Nic już do osób tych… – ważniejszych…,
–– –– Bo swego ciała tak… – nie lubię…
–– ––

 

–– –– –– –– Ciało… – jest to mowa…,
–– Która nam coś wciąż… dyktuje…
–– –– Ciało… – jego słowa…,
–– To te, które mózg… przyjmuje…
–– –– Ciało… – nie chcę mówić…
–– – Tak, jak ono mi… wciąż każe…
–– –– Ciało… – duszę zgubić…
–– Pragnie, lecz – czy ją – zamaże? …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– –– –– ––

 

Serce… – płeć prawdziwa…,
–– Choć nie zawsze ta… widoczna…
–– –– Serce… – płeć właściwa…,
–– Ciało inne, to… – gra mroczna…
–– –– Serce… – czy je słychać? …
–– – Wszak to ono jest… cenniejsze? …
–– –– Serce… – chce oddychać! …
–– – W rozpoznaniu płci… ważniejsze…
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Ukryty w fałszywym sobie

–– –– Pod zarostem twarz… inna zgoła…,
–– –– Niż z zasłoną tą…, maskującą…,
–– –– Gdzie jest szczera twarz… – lśniąca, goła? …
–– –– – Postać widzę znów… – nigdy śpiącą…
–– –– Ona gładzi swe… lepsze ciało…,
–– –– Z nagą twarzą żyć… się nie wstydzi…,
–– –– A ja kaptur mam… – i zbyt mało…
–– –– Części, które świat… lepiej widzi!! …
–– ––

 

Ciało… Twe…
––
 Pragnę… mieć…
–– – Jako… swe…
–– – Cię nie… – chcieć!! …
–– Pragnę… żyć…
––
 – Tak, jak… Ty…
–– Nie jest… to…
–– Myśl, że… – my!!! …
–– (––)
––

–– –– –– –– –– –– Lustro ogniem jest…, strasznie parzy…,
–– –– Bowiem jestem tak… bardzo drobnym…,
–– –– Skrytym człekiem, co… się nie warzy…
–– –– W swoim ciele iść…, zbyt ozdobnym…
–– –– Duży tył jest jak… osiągnięcie…,
–– –– Nowy symbol to… – też przedstawia…
–– –– Dobre miejsce on… Och! Nieszczęście! …
–– –– Nic mnie w świecie tym… nie zabawia!! …
–– ––

 

–– Ciało… Twe…
–– Pragnę… mieć…
––
 – Jako… swe…
–– – Cię nie… – chcieć!! …
–– Pragnę… żyć…
–– – Tak, jak… Ty…
–– Nie jest… to…
–– Myśl, że… – my!!! …
–– (––)
––

 

–– –– –– –– –– ––

 

–– Ciało… Twe…
–– Pragnę… mieć…
––
 – Jako… swe…
–– – Cię nie… – chcieć!!!! …
–– Pragnę… żyć…
–– – Tak, jak… Ty…
–– Nie jest… to…
–– Myśl, że… – my!!!!! …
–– (––)
–– –– –– –– –– –– ––

Ukryty w fałszywym sobie (część 2)

–– –– –– –– Powiedz…, –– gdzie moje… cia-ło? …
–– –– Czy by… –– się zmienić… da-ło? …
–– –– Zajrzyj… –– do mojej… głę-bi…
–– –– Zdejmij… –– to, co mnie… gnę-bi…
–– ––

 

–– Jak paso-żyt… – uczepio-ne…,
Sercem tro-chę… przekształco-ne…,
Lecz to ma-ło…, pragnę wię-cej…,
Lecz zbyt sła-be… jest me ser-ce…
(––)

 

Powiedz…, –– czy będę… mó-wić…,
–– –– Odnajdź…, –– co mogę… lu-bić…,
–– –– Wepchnij… –– do głębi… mo-jej…,
–– –– Oceń… –– gdzie teraz… sto-ję? …
–– ––

 

–– Jak paso-żyt… – uczepio-ne…,
Sercem tro-chę… przekształco-ne…,
Lecz to ma-ło…, pragnę wię-cej…,
Lecz zbyt sła-be… jest me ser-ce…
(––)

 

Powiedz…, –– dlaczego… zni-kasz?! …
–– –– Podła… –– natura! … – Dzi-ka! …
–– –– Życie… –– w złudzeniach… to-nie!! …
–– –– Serce… –– me w ciele… pło-nie!!! …
–– ––

 

–– Jak paso-żyt… – uczepio-ne…,
Sercem tro-chę… przekształco-ne…,
Lecz to ma-ło…, pragnę wię-cej…,
Lecz zbyt sła-be… jest me ser-ce…
–– –– (–– ––)
–– –– –– ––

 

Ukryty w fałszywym sobie (część 3)

–– –– –– –– Nie ma we mnie już… niczego…
I nie widzę, ot…, wszystkiego!!! …
–– –– Ktoś umiera, ja… – nie płaczę…,
Nie chcę bawić się… – co znaczę?!!! …
–– ––

 

Nic ze mnie już nie bę-dzie…,
–– –– Li smoła leży wszę-dzie!!! …
–– –– (–– ––)
–– ––

 

Chciałbym jeszcze raz… spróbować…,
–– –– Lecz już wnętrza nie… zmarnować!!! …
–– –– Smog i smoła – wsztko… to czarne…
–– –– Dla mnie – życie me… jest marne!!! …
–– ––

 

Wszystko stało się… zepsute…
I – co piję, jem… – zatrute!!! …
–– –– Nie chcę klocków już, figurek…,
Ulic, torów, li… – pagórek!!! …
–– ––

 

Mieć pragnę miejsce swo-je…,
–– –– Ze smoły wyjść się – bo-ję!!!!! …
–– ––

 

Chciałbym jeszcze raz… spróbować…,
–– –– Lecz już wnętrza nie… zmarnować!!!! …
–– –– Smog i smoła – wsztko… to czarne…
–– –– Dla mnie – życie me… jest marne!!!! …
–– ––

 

–– –– –– –– –– –– –– –– –– –– –– ––

 

Może w walce tej… ulegnę…
– Jeśli w smole tej… polegnę!!! …
–– –– – Gdy w tym smogu się… uduszę…,
WSZAK GNIĆ W MROKU TYM… NIE MUSZĘ!!!!!
–– –– (–– ––)

 

Zdejm ciało ze mnie, świe-cie…,
–– –– ZŁY ROZMIAR WCIĄŻ MIĘ GNIE-CIE!!!!! …
–– –– (–– ––)

 

Chciałbym jeszcze raz… spróbować…,
–– –– Lecz już wnętrza nie… zmarnować!!!!! …
–– –– Smog i smoła – wsztko… to czarne…
–– –– Dla mnie – życie me… jest marne!!!!! …
–– ––

 

–– –– –– –– –– ––

 

Ukryty w fałszywym sobie (część 4)

–– –– Co się… z cia-łem… stało… mo-im?!! …
Moja… ra-na… się nie… go-i!! …
–– (––)
–– –– ––

 

Pragnę tylko… wydrzeć się z powłoki…
–– I przy stole… móc raz usiąść choćby…,
–– Dziś nie mogę… zamknąć swej posoki…,
–– Mam złe ciało… – ze złem się nie schodźmy! …
–– Jestem inny…, jestem uciszany…,
–– Długo siebie…, ot, nie rozumiałem…
–– – I – dlaczego… jestem poniżany? …
–– – Czy ja odejść… od życia musiałem?! …
––

 

Co się… z cia-łem… stało… mo-im?!! …
Moja… ra-na… się nie… go-i!! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

 

Takie ziarnka… dostrzec ciężej wiele…,
–– Trudniej znaleźć… to – ponadto – w sobie…
–– – A gdy problem… tkwi w zbyt obcym ciele? …
–– Nie chodź jeno… w złudzeniu – w ozdobie! …
–– Ciało można… – choć to trudne – zmienić…,
–– Wnętrze lepiej… w spokoju zostawić…
–– Trzeba wiedzieć…, co w sprzęcie wymienić…,
–– By wrak działał… – aby odżył – sprawić! …
––

 

Co się… z cia-łem… stało… mo-im?!! …
Moja… ra-na… się nie… go-i!! …
–– (––)
–– –– –– –– –– –– –– –– ––

 

Co się… z cia-łem… stało… mo-im?!!! …
Moja… ra-na… się nie… go-i!!! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

 

Powiedz…, że przyjdzie…
Chwila… – ta, w której…
Serce… me wyjdzie…
– Zmieni… swą skórę…
Wejrzyj… w głąb duszy…
Mojej… zmęczonej…,
Ponieś… kres suszy…
– Podnieś… osłonę!!! …
–– (––)
––

 

Co się… z cia-łem… stało… mo-im?!!! …
Moja… ra-na… się nie… go-i!!! …
–– (––)
––

 

Co się… z cia-łem… stało… mo-im?!!!!! …
Moja… ra-na… się nie… go-i!!!!! …
–– (––)
–– –– ––

 

Ukryty w fałszywym sobie (część 5)

–– –– Duży…, wystający… brzuch…
–– –– – Symbol… wyniszczenia…,
–– –– Grzechów…, łez, słabości…, skruch…
–– –– Tudzież… odurzenia! …
–– ––

 

Nie wiem…, –– –– co się ze mną dzieje!! …
Nie wiem…, –– –– ból się ze mnie śmieje!! …
– Upór… –– –– – to mnie nie odraża!! …
– Upór… –– –– – śmiech mię nie przeraża!! …

 

Mogę… jeno znaleźć… czas…,
–– –– Który… próżno minie…
–– –– – Tak on… obumiera… w nas…
–– –– – W pustym…, ślepym kinie! …
–– ––

 

Nie wiem…, –– –– co się ze mną dzieje!! …
Nie wiem…, –– –– ból się ze mnie śmieje!! …
– Upór… –– –– – to mnie nie odraża!! …
– Upór… –– –– – śmiech mię nie przeraża!! …

 

Nie chcę… złej energii… pić…
–– –– Z puszek… ciągle nowych…,
–– –– Pragnę… wszak prawdziwie… żyć…,
–– –– Nie bać… się przemowy! …
–– ––

 

 

Nie wiem…, –– –– co się ze mną dzieje!! …
Nie wiem…, –– –– ból się ze mnie śmieje!! …
– Upór… –– –– – to mnie nie odraża!! …
– Upór… –– –– – śmiech mię nie przeraża!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Nie zatracaj siebie!

–– –– Rozprawka… – symbol… – tej czynności…,
W której nie ma… przeżywania…
–– –– –– I symbol… wrogiej… bezradności…
– Przymusowe… – mdłe zmagania…
–– –– –– Z obcym… ciałem! …
–– –– Tak się… bałem! …
–– ––

 

–– –– Taka… próżna walka… wszak…
–– –– Niszczy… słodkie serce!! …
–– –– Bić się… – i się zabić?! … – JAK?!!! …
–– –– – Przegnić… w zgubnej męce?! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Biologia… – jako… nauka…
– Jest symbolem… odbierania…
–– –– –– Wolności… – władca… wciąż szuka…
Nowych metod… zaciemniania…,
–– –– –– Aby… rządzić!! …
–– –– Nie chciej… zbłądzić!! …

 

 

–– –– Taka… próżna walka… wszak…
–– –– Niszczy… słodkie serce!!! …
–– –– Bić się… – i się zabić?!! … – JAK?!!!! …
–– –– – Przegnić… w zgubnej męce?!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Biologia… ciało… chce związać…
Z tożsamością… przez spaczenie…
–– –– –– Rozumu…, pragnie… przywiązać…
Cię do ciała… przez zmuszenie…,
–– –– –– Nie chce… zmiany!!! …
–– –– Mówi… – rany!!! …
–– ––

 

–– –– Taka… próżna walka… wszak…
–– –– Niszczy… słodkie serce!!!! …
–– –– Bić się… – i się zabić?!!! … – JAK?!!!!! …
–– –– – Przegnić… w zgubnej męce?!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– ––

 

Nie zatracaj siebie! (część 2)

–– –– Zmień ciało… i… –– –– nie zmieniaj… swego ser-ca…,
I nie żyj… z tym…, –– –– co ludzi…, ot, rozkrę-ca…,
Jak głośny…, zły… –– –– mechanik… – i zdrapu-je…
Emocje…, więc… –– –– zniszczonych… bardziej psu-je!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– ––

 

 

To ciało zmienić… bowiem trzeba…
–– –– Rozprawki jeno… wciąż piszemy…
–– –– – Tak każda – ginie… w nas potrzeba…,
–– –– Biologią dusze… swe trujemy…
–– –– Rozprawki łamią… nasze serca…,
–– –– Bo widać same… w nich słabości…,
–– –– Rząd się nad nami… jakiś znęca…
–– –– – Tak giną wszystkie… w nas wartości…
–– ––

 

–– –– –– –– Biolodzy pragną… ograniczać…
–– –– I wciąż zmuszają… do sztuczności…
–– –– – Możemy tylko… trupy zliczać…
–– –– – Jako mordercy… – gdzie wartości? …
–– –– Rozprawki piszą… z nas najlepsze…
–– –– – Ci – którzy jeno… uwielbiają…,
–– –– Co daje zyski… – najgroźniejsze…,
–– –– Wrogie maszyny… doceniają…
–– ––

 

–– –– –– –– Wtedy energię… tę pijemy…,
–– –– Co w nowych puszkach…, niecierpliwa…
–– –– Na wszystkich czeka… – my nie wiemy…,
–– –– Iż to rozgrywka… nieuczciwa…
–– –– Musimy wiedzieć…, że sztuczności…
–– –– Nie będą czekać… na łzy nasze…
–– –– Gdzie dawna Ziemia… – cień wolności? …
–– –– Gdzie w ciałach skryte… serca wasze? …
–– ––

 

–– –– –– –– –– ––

 

Zmień ciało… i… –– –– nie zmieniaj… swego ser-ca…,
I nie żyj… z tym…, –– –– co ludzi…, ot, rozkrę-ca…,
Jak głośny…, zły… –– –– mechanik… – i zdrapu-je…
Emocje…, więc… –– –– zniszczonych… bardziej psu-je!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Nie zatracaj siebie! (część 3)

–– –– –– –– Sekty… dyktatorskie… chcą zabronić… zmiany ciała!! …
–– –– –– Ziemia… – Dla despotów… – jest widocznie… płytka, mała!! …
–– –– –– Szerzy… się satanizm… – brak prawdziwej… tolerancji!! …
–– –– –– Wolni… są jedynie… niewolnicy… tej abstrakcji!! …
–– –– ––

 

–– –– Nie chcesz uznać tego!!! …
–– –– – Satanizmu złego!!! …
–– –– Wytrwaj zatem… w tej postawie…,
Żadnej nie daj… się ustawie!!! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

 

Serca… zatrzymują… sztywne sekty…, gdy lud mówi…,
–– –– –– Że się… w obcych ciałach… – i to prawda… – w mrokach – gubi!!! …
–– –– –– Bólu… wy nie znacie! … Ach! O, sekty!! … – Przepadnijcie!! …
–– –– –– Prawdę… – tę ukrytą… – i bez złudzeń… wnet przyjmijcie!!!!! …
–– –– ––

 

–– –– Nie chcesz uznać tego!!!! …
–– –– – Satanizmu złego!!!! …
–– –– Wytrwaj zatem… w tej postawie…,
Żadnej nie daj… się ustawie!!!! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

Wasza… polityka… getta każe… wciąż budować…,
–– –– –– Wszakże… – niefizycznie…, chce lud wolny… wnet pochować!!! …
–– –– –– – Nawet… dla nas grobów… nie postawić… planujecie!!!!! …
–– –– –– W GAZIE…, BOHATERSKO…, RAZEM – ZGINIEM… – TEGO CHCECIE!!!!! …
–– –– ––

 

–– –– Nie chcesz uznać tego!!!! …
–– –– – Satanizmu złego!!!! …
–– –– Wytrwaj zatem… w tej postawie…,
Żadnej nie daj… się ustawie!!!! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

 

Stres i strach

–– –– –– –– A gdy zdobędziesz biodra, lecz… zwężą… Ci się…,
–– –– –– Wycofasz się ze wszystkich grup…, znikniesz… i Cię…
–– –– –– Odnaleźć będą Twoi chcieć…, wkrótce… już – wszak!! …
–– –– –– Dostrzegą niższość – nową – Twą… – skończy… się tak…
–– –– ––

 

–– Nie bądź ma-są… szablo-no-wą!!! …
–– –– Odrzuć skry-tość… swą nie-zdro-wą…
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

A gdy już barki zrzucisz z się…, radość… będzie…,
–– –– –– – To koniec z brudnym pchaniem się… niemal… wszędzie! …
–– –– –– – Jeżeli później one znów… jednak… wzrosną…,
–– –– –– Li piękne wspomnisz czasy, gdy… byłeś… wiosną!! …
–– –– ––

 

 

–– Nie bądź ma-są… szablo-no-wą!!! …
–– –– Odrzuć skry-tość… swą nie-zdro-wą…
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Utracić biodra boisz się…, stres wciąż… czujesz…,
–– –– –– W urzędach wyższe miejsca więc… ciągle… psujesz!!! …
–– –– –– – Odchodzisz w ciemny, dziki las… – hen gdzieś…, płaczesz! …
–– –– –– – Li ciało – obce – zmienić chcę…, mało… znaczę…
–– –– ––

 

–– – Nie bądź ma-są… szablo-no-wą!!! …
–– –– Odrzuć skry-tość… swą nie-zdro-wą…
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– –– –– ––

 

Strach ten… –– boli…,
–– Stres ten… –– kłuje…
–– – Grabież… –– woli…
–– – Słabość… –– czujem…
–– Gdzie blask… –– życia…,
–– Gdy jest… –– zarost? …
–– – Tempa… –– gnicia…
–– Rychły… –– narost?! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

 

Stres też… –– boli…,
–– Strach też… –– kłuje…,
–– Nie ma… –– woli…
–– – Ból nas… –– psuje! …
–– Trzeba… –– odkryć…
–– Swoje… serce…,
–– Czuciem… –– pokryć…
–– Nogi…, –– ręce!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Cudowne cukierki

–– –– –– –– Cudowne cukier-ki nasze ciała zmienia-ją!! …
–– –– Biolodzy rozda-ją te landrynki niegroź-ne…,
–– –– Co chaos budu-ją, oni prawdy nie zna-ją!! …
–– –– – Rozprawki pisze-my – idą zimy zbyt mroź-ne!! …
–– ––

 

W naszych… do-mach… chłód o-sta-je…,
Który… sa-mi… rozno-si-my…,
Ktoś z nas… sło-dycz… znów do-sta-je…
– I w swych pu-stkach… się du-si-my!!! …
–– –– (–– ––)
–– ––

 

Dziś znamy LI CIERPIE-NIE!!! …
–– –– Czym miłość – zapominamy…,
–– –– Wkraczamy w ZAGUBIE-NIE!!! …
–– –– – I swych serc nie odkrywamy!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Cudowne cukier-ki to pułapki toksy-czne!! …
–– –– Biolodzy rozda-ją te landrynki niegroź-ne…,
–– –– Co świat wygina-ją – czasoprzestrzeń – tak licz-ne…
–– –– Już dziś są przypad-ki!! – Lodowce!! – Dni mroź-ne!!! …
–– ––

Biała… koł-dra… się prze-su-wa…,
Blisko… bar-dzo… jest lą-do-lód…,
Lud zaś… tros-ki…, ot, u-su-wa…,
Bawić… i-dzie… się w O-po-lu!!! …
–– –– (–– ––)
–– ––

 

Dziś znamy LI CIERPIE-NIE!!! …
–– –– Czym miłość – zapominamy…,
–– –– Wkraczamy w ZAGUBIE-NIE!!! …
–– –– – I swych serc nie odkrywamy!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Mróz ten… –– – boli…,
–– Mróz ten… –– kłuje! …
–– Nie ma… –– woli…,
–– Lód nas… –– psuje! …
–– Biolog… –– truje…
–– Dziecię… –– – znowu…,
–– – On coś… –– czuje?!! …
–– – Widać… –– z rowu?!!! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

 

Mróz – tak… –– boli…,
–– Mróz tak… –– kłuje! …
–– Nie ma… –– woli!! …
–– – Biolog… –– truje!!! …
–– Takie… rządy…
–– Dzisiaj… mamy!!!!! …
–– – Przyjdą… –– sądy!!!!! …
–– – CZY DZIEŃ… –– ZNAMY?!!!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– –– –– ––

 

– Cudowne cukier-ki zniekształcają nam cia-ła!!! …
–– –– Znów skryły nas mię-śnie – więc biologom dziękuj-my!!! …
–– –– Następna oso-ba by wykrzyczeć się chcia-ła…,
–– –– LECZ CIAŁO BLOKU-JE!!! – UCZUĆ SWYCH NIE WSTRZYMUJ-MY!!!!! …
–– ––

 

W naszych… do-mach… chłód o-sta-je…,
Który… sa-mi… rozno-si-my…,
Ktoś z nas… sło-dycz… znów do-sta-je…
– I w swych pu-stkach… się du-si-my!!! …
Biała… koł-dra… się prze-su-wa…,
Blisko… bar-dzo… jest lą-do-lód…,
Lud zaś… tros-ki…, ot, u-su-wa…,
Bawić… i-dzie… się w O-po-lu!!! …
–– –– (–– ––)
–– ––

 

Dziś znamy LI CIERPIE-NIE!!! …
–– –– Czym miłość – zapominamy…,
–– –– Wkraczamy w ZAGUBIE-NIE!!! …
–– –– – I swych serc nie odkrywamy!!! …
–– –– (–– ––)
–– ––

 

Dziś znamy LI CIERPIE-NIE!!!!! …
–– –– Czym miłość – zapominamy…,
–– –– Wkraczamy w ZAGUBIE-NIE!!!!! …
–– –– – I swych serc nie odkrywamy!!!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– ––

Prawdziwe życie

–– –– Wina nie Two-ja…, więc się nie… ukry-waj…,
–– –– Napraw swe cia-ło… i bale… przeży-waj!! …
–– –– Klawisze Two-je… są źródłem… i drzwia-mi…
–– –– Emocji Two-ich…, więc – jeśli… już z na-mi…
–– –– Nie będziesz sia-dać… przy stołach… w salo-nach…,
–– –– Sztukę prezen-tuj…, niech będzie… szalo-na!! …
–– –– W ciele ból tyl-ko…, gdy z Tobą… niezgo-dne…,
–– –– Bowiem Twe ży-cie… nie będzie… ozdo-bne!!! …
–– ––

 

–– –– Ciało Twoje… li przysłania…
To, kim jesteś… – jeszcze bardziej…
Niż u innych… – w czasie spania…
Pragniesz więcej… nie żyć twardziej…
Czasem wolisz… leżeć dłużej…,
Niźli tego… potrzebujesz…,
Aż się zbiorą… – kurz, pył – w górze…
I pod łóżkiem… – Ty – nie czujesz…
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Odkop swe ży-cie… i się nie… ukry-waj…,
–– –– Emocje włas-ne… w swej sztuce… odkry-waj!!! …
–– –– Własne miej dzie-ła…, wchodź do nich…, odczu-waj!!! …
–– –– – Uczuć tych – swo-ich… nie próbuj… zatru-wać…,
–– –– Aby li w cie-le… swe miejsce… odna-leźć…
–– –– – I stworzyć wnę-trze…, zbudować…, wyna-leźć!!! …
–– –– – I nie kryj sie-bie… w powłoce… fałszy-wej…,
–– –– Bowiem Ty tak-że… żyć możesz… w prawdzi-wej!!!!! …
–– ––

 

–– –– Ciało Twoje… li przysłania…
To, kim jesteś… – jeszcze bardziej…
Niż u innych… – w czasie spania…
Pragniesz więcej… nie żyć twardziej…
Czasem wolisz… leżeć dłużej…,
Niźli tego… potrzebujesz…,
Aż się zbiorą… – kurz, pył – w górze…
I pod łóżkiem… – Ty – nie czujesz…
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– –– –– ––

 

I… –– ciągle cze-kam…,
–– –– A… –– woda ście-ka…
Daleka… dro-ga…
Mnie jeszcze… cze-ka…,
Ziemia mi… wro-ga…,
Tłum żyje… – w śmie-chach…,
Ja gram zaś… wszy-stkim…,
Więcej nie… mo-gę…,
Cel nie jest… blis-ki…
– I gubię… dro-gę…
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– –– –– ––

 

I… –– ciągle cze-kam…,
–– –– A… –– woda ście-ka…
Daleka… dro-ga…
– Przez lasy… sza-re…,
Aleja… sro-ga…
– Oszukaj… ma-rę…,
– Nie widzę… ce-lu…,
Szczęśliwych… rze-sze…
– Ich biegnie… wie-lu…,
Ja się nie… spie-szę…
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

Prawdziwe życie (część 2)

–– –– Kiedy widzę, jak… –– idzie człowiek pełny…,
–– Choćby nie miał on… –– nawet szat z bawełny…,
–– Umie przeżyć świt…, –– który moc odbiera…
–– I się z ciałem swym… –– panna ta nie spiera!!! …
–– Widzę ją!!!
– Pannę tą!!! …
(––)

 

–– –– –– Ona jest mym… odbi-ciem!!!!! …
–– –– –– – I SALON DLA… NIEJ ŻY-CIEM!!!!! …
–– –– –– Jeno więc patrzeć mo-gę…, by się wczuć w tę ro-lę…,
Znów śnić o takiej peł-ni…, niźli sam żyć, wo-lę…,
Bo nie mam już nicze-go…, czego potrzebu-ję…,
Na żadnym z wsztkich salo-nów… mnie wszak nie braku-je!!! …
– Ja to czuję…
– Nie brakuje!!! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

 

Dużo takich jest… –– kobiet, więc – dlaczego…
–– Nie wproszono mię… –– do życia takiego?!!! …
–– Czy pomyłka to…, –– czyli przeznaczenie?!!! …
–– – Nieodłączne, mdłe…, –– konieczne cierpienie?!!!!! …
–– Widzę ją!!!
Chcę być nią!!!!! …
(––)

 

–– –– –– Ona jest mym… odbi-ciem!!!!! …
–– –– –– – I SALON DLA… NIEJ ŻY-CIEM!!!!! …
–– –– –– Jeno więc patrzeć mo-gę…, by się wczuć w tę ro-lę…,
Znów śnić o takiej peł-ni…, niźli sam żyć, wo-lę…,
Bo nie mam już nicze-go…, czego potrzebu-ję…,
Na żadnym z wsztkich salo-nów… mnie wszak nie braku-je!!! …
– Ja to czuję…
– Nie brakuje!!! …
–– (––)
–– –– –– –– –– –– ––

 

Ona mym odbiciem…,
W niej moje jest życie!!! …
Jestem wciąż tak pusty…
– Otwórz raz swe usty!!! …
(––)

 

–– –– –– –– Ona mym jest ciałem…,
JA TAKIE MIEĆ CHCIAŁEM!!!!! …
– Nie ma we mnie człeka…,
Do NIEJ krew ucieka!!!!! …
–– (––)
––

 

DO NIEJ KREW UCIEKA!!! …
– WE MNIE NIE MA CZŁEKA!!!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– ––

 

Każda z kobiet tych… –– musi żyć w spełnieniu…
–– – W świetle komnat snów! … –– Nigdy w lochu cieniu!! …
–– Każdy salon im… służyć ciepło będzie!!! …
–– One wszędzie są…, –– –– A MNIE NIE MA – WSZĘDZIE!!!!! …
–– Widzę Cię!!!
PODZIEL SIĘ!!!!! …

(––)

–– –– –– Ona jest mym… odbi-ciem!!!!! …
–– –– –– – I SALON DLA… NIEJ ŻY-CIEM!!!!! …
–– –– –– Jeno więc patrzeć mo-gę…, by się wczuć w tę ro-lę…,
Znów śnić o takiej peł-ni…, niźli sam żyć, wo-lę…,
Bo nie mam już nicze-go…, czego potrzebu-ję…,
Na żadnym z wsztkich salo-nów… mnie wszak nie braku-je!!! …
– Ja to czuję…
– Nie brakuje!!! …
–– (––)
–– –– ––

 

Ja nie czuję,
Ja się psuję!! …
–– (––)
–– –– –– Ja nie czuję,
Śmierć znajduję!!! …
–– (––)
–– –– ––
Ja nie czuję,
Żyt mnie psuje!!!!! …
–– (––)
–– –– –– Ja nie czuję!!!
– MROK ZNAJDUJĘ!!!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– ––

 

Prawdziwe życie (część 3)

–– –– (Ja nie czuję…,
–– –– (Mrok znajduję…
–– –– (–– ––)
–– ––))

 

–– –– –– –– Biodra – spełnienie… – Gdzie one? …
–– –– – Nie jestem światu… potrzebny…
–– –– Znów z tej frustracji… swej płonę…
–– –– Noszenie – czyn to… haniebny…
–– –– – Noszenie ciężkich… bagaży…,
–– –– Przedmiotów. – Symbol upadku…
–– –– To mięśnie wzmacniać… – nie zdarzy…
–– –– Się dzień w kawiarni… – z przypadku…
–– ––

 

–– –– –– –– –– –– –– –– Nie będzie szczerych… emocji…,
–– –– Gdy będzie jeno… noszenie…
–– –– – Znaczące, żeśmy… niemocni…
–– –– – I znowu bioder… pragnienie…
–– –– Redukcja barków… się przyda…
–– –– – Ja nie chcę siły… fizycznej…
–– –– To coraz bardziej… też widać…
–– –– – Ja pragnę zgody… psychicznej…
–– ––

 

–– –– –– –– Kobieto… – li starsza… o rok!!! …
–– –– – Zamień… ze mną… się!!! …
–– –– Dostaniesz… talentów… mych sok!!! …
–– –– Daj mi… tylko… Cię!!! …
–– –– Nie pragnę… miłości… wszak Twej!!! …
–– –– Jeno… bioder… chcę!!! …
–– –– Nie mogę… w powłoce… żyć swej!!! …
–– –– Daj mi… kształty… te!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

 

Prawdziwe życie (część 4)

–– Odnoszę wrażenie…, że nie ma miłości…,
–– –– –– Jest tylko natura… – droga do sztuczności…
–– –– ––

 

–– –– –– –– Prawda też… umar-ła! …
–– –– Wiatrów moc… wsztką star-ła! …
–– –– Nie ma nic… stałe-go! …
–– –– – Nie ma nic… szczere-go!!! …
–– –– Każdy wzrok… ma in-ny…,
–– –– Każdy jest… zbyt zim-ny…,
–– –– Prawda jest… li wzglę-dna…,
–– –– Żadna nie… – podrzę-dna!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Nie ma prawdy… jednej, głównej…
–– –– –– – Lecz zrozumieć… innych – trudniej…
–– –– ––

 

–– –– –– –– Zbladła wsztka… wrażli-wość!! …
–– –– Zbladła wsztka… życzli-wość!! …
–– –– Rządzi dziś… natu-ra…
–– –– – ZŁUDNA I… PONU-RA!!! …
–– –– Nie ma już… znacze-nia…
–– –– – Czy nas ktoś… oce-nia!!! …
–– –– Światów jest… tak wie-le!!! …
–– –– – ILE JEST… ICH W CIE-LE?!!!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Nie ma prawdy… jednej, głównej…
–– –– –– – Lecz zrozumieć… innych – trudniej…
–– –– ––

 

–– –– –– –– –– –– –– –– Nie możemy… tak żyć!! …
–– Nie możemy… już spać!! …
–– Nie możemy… choć śnić!! …
–– Żadnej duszy… – nie znać!!! …
–– Nie ma świata…, co nas…
–– Wsztkich tu złączy…, nie czas…,
–– To doczesność…, lecz – już…
–– – WKRÓTCE PADNIE… – TEN NÓŻ!!!!! …
–– Nie możemy… tak żyć!! …
–– Nie możemy… już spać!! …
–– Nie możemy… choć śnić!! …
–– Żadnej duszy… – nie znać!!! …
–– Ciała zgniją… – to żar…,
–– Życie Wieczne… – to dar!!!!! …
–– Tu zaś jeno… ból trwa…
–– – W ciele życia… choć dwa…
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Prawdziwe życie (część 5)

–– –– –– –– Kiedy patrzysz…, światła brak…,
–– Nic nie można… dojrzeć tak…
–– – Gdy natura…, ludzki twór…
–– Świat zatruwa… – demon, stwór!! …
–– My zmieniamy… ciągle ją…,
–– Wszcy inaczej… rzeźbić chcą…,
–– Lecz – nie przenoś… mórz i gór…,
–– Wszak dostałeś… lepszy wzór!! …
––

Kiedy patrzysz…, światła brak…,
–– Nic nie można… dojrzeć tak…
–– – Gdy natura…, ludzki twór…
–– Świat zatruwa… – demon, stwór!!! …
–– Znów napoje… sztuczne te…
–– Przymuszają… do zmian Cię…
–– – Demonicznych… jeno tych…,
–– Nigdy dobrych…, zawsze złych!! …
––

 

Kiedy patrzysz…, światła brak…,
–– Nic nie można… dojrzeć tak…
–– – Gdy natura…, ludzki twór…
–– Świat zatruwa… – demon, stwór!!!! …
–– Zmieniaj w dobre…, nigdy w złe…,
–– Bo się życie… stanie snem…,
–– Nie zobaczysz… bliźnich już…,
–– Lecz w się wbijesz… nocny nóż!! …
––

 

Kiedy patrzysz…, światła brak…,
–– Nic nie można… dojrzeć tak…
–– – Gdy natura…, ludzki twór…
–– Świat zatruwa… – demon, stwór!!!!! …
–– Żaden salon… nie chce Cię…,
–– Li buntować… możesz się…,
–– Nie ma prawdy… jednej li…
–– – Z Monteskiuszem… modni szli!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

 

Prawdziwe życie (część 6)

–– –– –– –– Nie będzie-my… –– wam podob-ni…,
–– Wszakże chce-my… –– być ozdob-ni…
–– Na salo-nach… –– – tych najwięk-szych…,
–– Dla dam wiel-kich… –– – najważniej-szych!! …
–– Powiedz za-tem… –– prawdę swo-ją…,
–– Wszyscy lu-dzie… –– się jej – bo-ją…,
–– Jest odmien-na…, –– lecz – prawdzi-wa…,
–– Choć dla in-nych… –– już – fałszy-wa!!! …
–– (––)
–– –– –– –– ––

 

Można cze-kać… –– albo ma-rzyć…,
–– Ale war-to… –– się odwa-żyć…,
–– By salo-ny… –– nas ceni-ły…
–– – Teraz zno-wu… –– odrzuci-ły!!! …
–– Trudno da-lej… –– żyć bez te-go…,
–– Więc do świa-ta… –– wejdźm inne-go…,
–– Na klawi-szach… –– swoich graj-my…,
–– Pieśni włas-ne… –– wciąż śpiewaj-my!!!! …
–– (––)
–– –– –– –– –– –– ––

 

Nie ma… niczego…
–– Dla nas… cennego!!! …
–– – Wszystko… jest puste…,
–– Podaj… mi chustę!!! …
–– Ciągle… się łudzę…,
–– Że się… obudzę…
–– W lepszym… – mym ciele!!! …
–– – Tak to… niewiele! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– –– –– ––

Wypuść… mię z ciała…,
–– JESTEM… JAK SKAŁA!!!!! …
–– Porwij… mą skórę…,
–– ZASZYJ… TĘ DZIURĘ!!!!! …
–– Ciągle… się łudzę…,
–– Że się… obudzę…
––
 W lepszym… – mym ciele!!!!! …
–– – Tak to… niewiele!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Gdzie jest świat?

–– –– Wypuść… mię z ciała…,
–– JESTEM… JAK SKAŁA!!!!! …
–– Porwij… mą skórę…,
–– ZASZYJ… TĘ DZIURĘ!!!!! …
–– Ciągle… się łudzę…,
–– Że się… obudzę…
––
 W lepszym… – mym ciele!!!!! …
–– – Tak to… niewiele!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Znów tylko muszę… gazem tym się spryskać…,
–– –– Który odurza… – by z bólu nie piskać…
–– –– – On jest symbolem… chwili zapomnienia…,
–– –– Przepustki małej… do świata bez cienia! …
–– –– Jedyna droga… – nieprzytomnym chodzić…,
–– –– Gdy mam się jeno… ranić oraz głodzić! …
–– –– Kim ja przy Tobie…, o rok starsza damo?!!! …
–– –– Twoje salony…, moje – tylko siano…
–– ––

–– –– –– –– Znów tylko muszę… gazem tym się spryskać…,
–– –– Który odurza… – by z bólu nie piskać…
–– –– – On jest symbolem… chwili zapomnienia…,
–– –– Przepustki małej… do świata bez cienia! …
–– –– Nie mogę mówić…, gdy mój głos zbyt cichy…,
–– –– A loch-pokoik… – ubogi i lichy…,
–– –– Nie mogę krzyczeć!!! … – Gdy mnie ktoś usłyszy…,
–– –– Zamknie w pokoju… – w celi z wrogiej ciszy!!! …
–– ––

 

–– –– –– –– Znów tylko muszę… gazem tym się spryskać…,
–– –– Który odurza… – by z bólu nie piskać…
–– –– – On jest symbolem… chwili zapomnienia…,
–– –– Przepustki małej… do świata bez cienia! …
–– –– Nie mogę czekać…, przyszedł dzień następny!! …
–– –– – Znowu tak pusty…, znowu tak posępny…
–– –– Dlaczego życia… nie ma w tym pokoju?!!! …
–– –– Dlaczego konam… – trwam – w doczesnym boju?!!! …
–– –– (–– ––)
–– ––

 

–– –– –– –– Och…, –– Boże…, pomóż mi! …
–– –– Och…, Boże…, świat się śni! …
–– –– Och…, Boże…, proszę Cię! …
–– –– Och…, Boże…, napraw mię! …
–– –– (–– ––) Och…, –– Boże…, pomóż mi! …
–– –– Och…, Boże…, świat się śni! …
–– –– Och…, Boże…, proszę Cię! …
–– –– Och…, Boże…, napraw mię! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Gdzie jest świat? (część 2)

–– –– –– –– Obywatelko, pragnę… –– być jak… Ty!!! …
–– –– –– Niechaj mój byt nie będzie… –– więcej… mdły!!! …
–– –– –– Wolności takiej pragnę…, –– w jakiej… trwasz!!! …
–– –– –– Więc – choć Ty doceń dary…, –– które… masz!!! …
–– –– –– Obywatelko, pragnę… –– być jak… Ty!!!!! …
–– –– –– Niechaj mój byt nie będzie… –– więcej… mdły!!!!! …
–– –– –– Wolności takiej pragnę…, –– w jakiej… trwasz!!!!! …
–– –– –– Więc – choć Ty doceń dary…, –– które… masz!!!!! …
–– –– ––

 

–– –– –– Daj mi przepis na… ciało swoje…,
–– –– Wtedy wreszcie się… uspokoję!! …
–– –– Teraz li ten gaz…, te napoje…,
–– –– Gdy o kształty me… tak się boję!! …
–– –– Wesprzyj jeno w tym… jednym żalu…,
–– –– Nigdy nie tul i… nigdy – całuj!! …
–– –– Powiedz tylko, jak… projektować…,
–– –– Aby ciało tak… rozbudować!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Obywatelko, pragnę… –– być jak… Ty!!! …
–– –– –– Niechaj mój byt nie będzie… –– więcej… mdły!!! …
–– –– –– Wolności takiej pragnę…, –– w jakiej… trwasz!!! …
–– –– –– Więc – choć Ty doceń dary…, –– które… masz!!! …
–– –– –– Obywatelko, pragnę… –– być jak… Ty!!!!! …
–– –– –– Niechaj mój byt nie będzie… –– więcej… mdły!!!!! …
–– –– –– Wolności takiej pragnę…, –– w jakiej… trwasz!!!!! …
–– –– –– Więc – choć Ty doceń dary…, –– które… masz!!!!! …
–– –– ––

 

–– –– –– –– Daj mi biodra swe…, więc – spełnienie…,
–– –– Wesprzyj – rośnie wszak… me cierpienie!! …
–– –– – Jam wędrowcem jest… utrudzonym…,
–– –– Co nie może być… odmłodzony!! …
–– –– Żaden salon mnie… – więc – nie wpuści…,
–– –– Bo nie tańczą tam… ludzie puści!! …
–– –– Chowaj członki swe…, gdy dostałaś…
–– –– Je bez żadnych próśb…, nic nie chciałaś!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Obywatelko, pragnę… –– być jak… Ty!!! …
–– –– –– Niechaj mój byt nie będzie… –– więcej… mdły!!! …
–– –– –– Wolności takiej pragnę…, –– w jakiej… trwasz!!! …
–– –– –– Więc – choć Ty doceń dary…, –– które… masz!!! …
–– –– –– Obywatelko, pragnę… –– być jak… Ty!!!!! …
–– –– –– Niechaj mój byt nie będzie… –– więcej… mdły!!!!! …
–– –– –– Wolności takiej pragnę…, –– w jakiej… trwasz!!!!! …
–– –– –– Więc – choć Ty doceń dary…, –– które… masz!!!!! …
–– –– ––

 

–– –– –– –– –– –– –– ––

 

Obywatelko, powiedz… –– teraz… mi…
–– –– –– – Czyli to nie jest prawda? … –– – To się śni? …
–– –– –– Zachowaj wsztko dla siebie…, –– jeśli… chcesz…,
–– –– –– Bo przecież najważniejsze… –– jest, że… – wiesz…
–– –– –– Gdzieś Ty się urodziła? … –– – Kryjesz… to…
–– –– –– Przed tym wędrowcem zwykłym… –– Przyjdzie… kto? …
–– –– –– – I powie, gdzie mam kopać…, –– aby… żyć? …
–– –– –– – I więcej w swoim lochu… –– już nie… gnić? …
–– –– ––

 

–– –– –– –– Obywatelko, pragnę… –– być jak… Ty!!! …
–– –– –– Niechaj mój byt nie będzie… –– więcej… mdły!!! …
–– –– –– Wolności takiej pragnę…, –– w jakiej… trwasz!!! …
–– –– –– Więc – choć Ty doceń dary…, –– które… masz!!! …
–– –– –– Obywatelko, pragnę… –– być jak… Ty!!!!! …
–– –– –– Niechaj mój byt nie będzie… –– więcej… mdły!!!!! …
–– –– –– Wolności takiej pragnę…, –– w jakiej… trwasz!!!!! …
–– –– –– Więc – choć Ty doceń dary…, –– które… masz!!!!! …
–– –– ––

 

–– –– –– ––

 

Gdzie jest świat? (część 3)

–– –– –– –– Długorękie maszy-ny…
–– –– –– – Wszędzie jeno je wi-dzę…
–– –– –– – Gniotą góry, równi-ny…
–– –– –– – Krwawą Ziemią się brzy-dzę…
–– –– –– Ludzie w grotach zginę-li…,
–– –– –– Świat jest prądem karmio-ny…,
–– –– –– Wszyscy żywi przysnę-li…
–– –– –– – Świat przez martwych rządzo-ny…
–– –– ––

 

Co słyszymy… na tym martwym… polu?! …
–– –– Polecenie… – nie zabijaj…, poluj! …
–– –– – Nowe władze… tak nam właśnie… każą…
–– –– I metale… w martwych ciałach… ważą! …
–– –– Mamy spełniać… wszystkie wasze… prośby…,
–– –– Świat jest pełen… wojen, jednej… groźby…,
–– –– Która nami… rządzi niemal… stale…,
–– –– Żadnych uczuć… w nikim nie ma… – wcale! …
–– ––

–– –– Tylko jedną… szansę daj…,
–– –– Chcem odzyskać… dawny kraj! …
–– –– Tu umrzemy…, kiedy chcesz…,
–– –– Gdy nas zwodzisz…, skoro łżesz! …
–– –– Będziesz jednak… blizny kryć…,
–– –– Co w szczerości… bronią żyć! …
–– –– Nigdy więcej… nie chcę znać…
–– –– Maszyn – świata… nie chcą dać! …
–– ––

 

–– –– –– ––

 

Istnieje lepszy Świat

–– –– –– –– Tylko jedną… szansę daj…,
–– –– Chcem odzyskać… dawny kraj! …
–– –– Nie ma świata…, w którym znam…
–– –– Błogi spokój… – w świecie z ran! …
–– –– – W szklanym świecie… – kruchym tym…,
–– –– Lecz jest Wieczność…, teraz tkwim…
–– –– W doczesności… z cukru – złej…
–– –– I ulotnej…, nigdy swej!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– ––

 

Jeśli pieniędzy… nawet nie ma-my…,
–– –– To my się tutaj… tylko tuła-my…,
–– –– Nasz dom tu nie jest… – chociaż nie wie-my…
–– –– Niekiedy tego…, w głębi czuje-my!! …
–– –– Wszak skończyć musi… się każda woj-na…,
–– –– W której natura… będzie niehoj-na…
–– –– Tudzież okrutna…, walczyć musi-my…,
–– –– Jeżeli chcemy…, jeśli nie śni-my!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– ––

Jeżeli biodra…, talię – zdobę-dziesz…
–– –– – I strome szlaki… po to przebę-dziesz…,
–– –– Utracisz wszystko…, lecz – Tobie brak-nie…,
–– –– Gdy dusza Twoja… nie może – prag-nie!!! …
–– –– Energetycznych… nie pij napo-jów…,
–– –– Śmierci nie wołaj… – zaznasz spoko-ju…,
–– –– Jednak potrzebne… są: spryt, cierpli-wość…,
–– –– Wytrwałość, szczerość… tudzież wrażli-wość! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– ––

 

Tylko jedną… szansę daj…,
–– –– Chcem odzyskać… dawny kraj! …
–– –– Nie ma świata…, w którym znam…
–– –– Błogi spokój… – w świecie z ran! …
–– –– – W szklanym świecie… – kruchym tym…,
–– –– Lecz jest Wieczność…, teraz tkwim…
–– –– W doczesności… z cukru – złej…
–– –– I ulotnej…, nigdy swej!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– ––

 

Cudowne cukierki (część 2)

–– –– –– –– Wszystko dobrze by by-ło…, gdyby nie zastrzyki rtę-ci!!! …
–– –– –– Wielu ludzi by ży-ło…, nie traciłoby swych chę-ci!!! …
–– –– –– – I jeszcze alumi-nium… po porodach dostaje-my…,
–– –– –– I z metalami ty-mi… wciąż się zgodnie krzyżuje-my!!!!! …
–– –– ––

 

–– Spójrz na biedne dzieci… z Afryki!!! …
–– –– – Znów im bogacz daje… zastrzyki!!! …
–– –– – Jego tylko złoto… pociesza!!! …
–– –– – On wartości kubłom…, ot, wiesza!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– ––

–– Młodzi ludzie się ro-dzą… z metalami we krwi ty-mi!!! …
–– –– –– – Więc jesteśmy zatru-ci…, samobójstwa, żyjem ni-mi!!! …
–– –– –– Biodra, barki i tal-ia… się wykłócać tak zaczę-ły…,
–– –– –– Gdy metale te wesz-ły…, co wszechświat cały wygię-ły!!!!! …
–– –– ––

 

–– Czy pieniądze takie… są cenne?!!!! …
–– –– – Ludy chodzą w parach… – wciąż senne!!!! …
–– –– Młode serca w rytmie… ustają…,
–– –– Kakofonię szerzyć… ostają!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– ––

 

Jeśli pieniędzy… nawet nie mamy…,
To się po świecie… tym li tułamy…
Po co chcieć kupić… bilet do czarta? …
Czy Twa posiadłość… jest tego warta? …
Jeśli pieniędzy… nawet nie mamy…,
To się po świecie… tym li tułamy…
Nie ma wolności…, nie ma skromności…
I uczciwości…, i wrażliwości…
Jeśli pieniędzy… nawet nie mamy…,
To się po świecie… tym li tułamy…
Trudno przewidzieć…, co się wydarzy…,
Co się z pokojem… nam dziś kojarzy…
Jeśli pieniędzy… nawet nie mamy…,
To się po świecie… tym li tułamy…
Nie ma problemu? … – Kłamstwo bezczelne…
– I żadne źródło… nie jest rzetelne…

 

–– –– –– –– –– –– –– –– –– ––

 

Ludobójstwa się dzie-ją…, nie widzimy często te-go!!! …
–– –– –– Nie ma człowiek proble-mów…, co nie ceni, ot, nicze-go!!! …
–– –– –– Słuchaj płaczu mroczne-go…, gdy zabijasz młodych lu-dzi!!! …
–– –– –– W czerni słabość wszak wszel-ka… może zawżdy się obu-dzić!!! …
–– –– ––

 

–– To jest chyba koniec… ludzkości!!!!! …
–– –– Szerzą się: fałsz, wojny…, przykrości!!!!! …
–– –– NIE MA DZIŚ WSPÓLNEGO… CIERPIENIA!!!!! …
–– –– Zastrzyk – każdy, jeden… – świat zmienia!!! …
–– –– (–– ––)
–– –– –– –– –– –– –– –– –– –– –– –– –– ––

 

Jeśli pieniędzy… nawet nie mamy…,
To się po świecie… tym li tułamy! …
Po co chcieć kupić… bilet do czarta?! …
Czy Twa posiadłość… jest tego warta?! …
Jeśli pieniędzy… nawet nie mamy…,
To się po świecie… tym li tułamy! …
Nie ma wolności…, nie ma skromności…
I uczciwości…, i wrażliwości! …
Jeśli pieniędzy… nawet nie mamy…,
To się po świecie… tym li tułamy! …
Trudno przewidzieć…, co się wydarzy…,
Co się z pokojem… nam dziś kojarzy! …
Jeśli pieniędzy… nawet nie mamy…,
To się po świecie… tym li tułamy! …
Nie ma problemu?! … – Kłamstwo bezczelne! …
– I żadne źródło… nie jest rzetelne! …

 

Edytowane przez Walka z Czernią (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Deonix_ tak przypuszczałem, ale, to jeszcze większy grzech:)
    • @violetta to zazdraszczam:) Dziękuję i pozdrawiam:)
    • Nie pytaj o imię Nie pytaj o czas   Bo i tak nie ma nas   Rozpłynęliśmy się W nocnych światłach miasta Goniąc za utraconymi wspomnieniami   Ale to już nie wróci
    • To prawda, zwykły rozkład dnia może być często nie do ogarnięcia, a ten na dworcu już niemożliwy do stworzenia go bez udziału systemów informatycznych, dlatego pewnie zmienia się tak szybko, żeby się niby do nas dostosować ;-) I tak znów od początku, jak to z sobą złożyć ;-)
    • Prolog   Zdzisiu Ochłapek, strasznie sapiąc, tupta zwyczajowo do lasu, ale tak zupełnie zwyczajowo, to jednak nie. Gryzie go w boże poszycie i chyba umysł, potrzeba pójścia właśnie dziś. Zatem przewiduje, że będzie świadkiem niecodziennych wydarzeń, zanim nastąpi, co ma nastąpić.   ***    –– Ej, Ochłapku kochaniutki! Pomożecie w dźwiganiu ekologicznego chrustu, bo normalnie w krzyżu moje dyski trzeszczą. –– Ty mi tu stara babo, dyskami w dupie planu nie zawracaj. Śwignij miech w chaszcze, zaś idź precz na chatę. Jak pójdę w tył, to wezmę i ci do izby przytargam, chyba.      –– Ochłapku! Tyś dureń i nicpoń z brakiem piątej. Nie dziwota, że w głowie jeno klepisko. Przecie biegusiem, ktoś ukradnie, taki skarb. –– Jaki tam skarb, babo. Ciebie to by może ukradł, by jako strachawice na wróble, w pole wkopać. –– A z ciebie Zdzisiu, to sztacheta w płocie, ledwie by była, bo zmurszała jak wyschnięta kacza kupa.     Wtem wędrowiec ni stąd ni zowąd, jest na okrągłej, kwadratowej polance. Nie wie dokładnie, po co tu przyszedł, lecz coś mu świta, między drzewami i oczęta migocząc tarmosi. Nagle rumor jak dwie jasne cholery. Chwilowy, ciężki szum i Ochłapka drzewo prawie przygniata, bo akurat spada na Panią Śmierć, co siedzi nie pieńku, ale teraz w innej pozycji, kosę ostrząc.     Jednak poturbowana żyje nadal, bo trudno utłuc tego rodzaju paskudnicę, by padła na runo, bez życia. Spoziera naprzemiennie, na uwięzionego pod gałęzią, Zdzisia i błyszczącą, srebrną kosę, co na końcu ma fotkę uśmiechniętej czaszkuni, która z pewną dozą miłosierdzia, pyta:   –– No co Ochłapek. Masz jakie ostatnie życzenie? –– Tak mam –– odpowiada zapytany, nieco spłaszczoną facjatą.     Jakby z choinki urwana, przez las wędruje horda życzeń. Zbóje na zbójami lub gorzej. Lecz poczciwe to chłopy, jeno nigdy za żywota, szacunku i poważania nie zaznali. Tym razem jest inaczej. Bardziej zielono. To nadzieja rośnie wokół, w postaci drzew, chaszczy i różnych innych dziwów nieprzebranych za cokolwiek. Nagle pypeć na jednym z nosów i kłak w sumiastym wąsie, wyczuwają jęczącą zgrozę. Przywalone coś.     Horda życzeń podchodzi bliżej i widzi Ochłapka, wystającego w połowie spod gałęzi dorodnej, na której dzięcioł wciąż stuka. Widocznie nie płochliwy i dalszy ciąg wystuka.    Zbóje słyszą pytanie: –– Wyciągniecie?    Już chcą wyciągać, ale słyszą drugie pytanie, korygujące:   –– Czy mnie wyciągniecie? –– Owszem. Wyciągniemy –– wrzeszczą z uciechą. –– Dla szacunku i poważania, co ich czeka w mediach, za odwagę i empatyczne miłosierdzie, wobec Zdzisia Ochłapka, bliźniego naszego.      Pani Śmierć tymczasem wychodzi z krzaków, gdyż była za potrzebą i kosą macha w kierunku przybyłych.   –– Łaskawa pani, jeszcze nie teraz –– krzyczą przymilną prośbę, w ostatniej godzinie. My jeszcze nie docenieni. No jak tak można.    A widząc jednak , że nadal żyją, Zdzisia uwalniają spod przygniecenia. Wyciągnięty maca ciało, czy nie pogruchotane, ale nie. Zaczyna więc pokrzykiwać nieuprzejmie w kierunku zbójów, że jeno dla sławy i poklasku, dobry uczynek przyszło im zmaterializować.     Życzeniom głupio z tego powodu, bo honorni mimo uchybień, takich czy innych, więc biegną żwawo w kierunku miecha z chrustem, by kobiecinie do izby zatargać. No teraz nas docenią –– myślą po cichu, kiedy to sens pierwotnych poczynań, do nich wraca. Lecz w tym samym czasie, śmierć kosą świszczy, która życie zbójcom odcina, w postaci głów. Jednocześnie uwolniony bliźni, z owej krainy wstaje wypoczęty, bo po takich ciekawych przeżyciach, to jak to nie być. Zakłada paputki...     ***     Epilog    Zdzisiu Ochłapek, strasznie sapiąc, tupta zwyczajowo do lasu, ale tak zupełnie zwyczajowo, to jednak nie. Gryzie go w boże poszycie i chyba umysł, potrzeba pójścia właśnie dziś. Zatem przewiduje, że będzie świadkiem niecodziennych wydarzeń, zanim nastąpi, co ma nastąpić.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...