Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Somalija

 

Dziękuję, pani Agnieszko, za wsparcie: człowiek oryginalny i płynący pod prąd - zawsze będzie niewygodny i to niektórych boli, bardzo - boli, weź patelnię i wlej oleju i zobacz jak to wszystko wygląda od wewnątrz - w środku się ze wściekłości - piekielą lub pieklą (nie chce mi się sprawdzać), aż w moim mieszkaniu czuć ich smród sumienia, jeśli chodzi o idiotę, proszę bardzo:

 

Idiotes - termin wywodzący się z języka starogreckiego, używany do określenia postawy osoby skupionej na swoim prywatnym życiu - w opozycji do społeczności - większości, przeciwieństwo - polites.

 

Źródło: Wikipedia

 

Komentarz odautorski: dziś to słowo ma znaczenie pejoratywne - gołym okiem widać upadek istoty człowieczeństwa - Ciała i Umysłu i Duszy - CUD-u (trzy pierwsze litery), więc: mam prawo - jako osoba należąca do mniejszości - stosować samoizolację i żyć po swojemu - pozwala mi na to Konstytucja III RP.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Dobranoc

 

Łukasz Jasiński 

 

@sowa

 

Dobranoc

 

Łukasz Jasiński 

 

@Somalija

 

Pani Agnieszko, pani też jest idiotką - według Sowy, ludzie, którzy nie mają poczucia humoru i dystansu do samego siebie - mają chyba jakiś problem, dam pani filmową humoreskę.

 

Łukasz Jasiński

 

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Somalija

 

Dlatego, proszę pani, aby z głowy się pozbyć sowy, przecież pani wie, że jestem pedantem (dla niektórych jest to wada, a dla niektórych jeszcze - zaleta), na przykład, wstaję rano i witam nowy dzień, a tam znowu sowa - robi mi bałagan w komentarzach i wtedy szału dostaję! A teraz odpoczywam i będę słuchał, znaczy, odbierał drgania za pośrednictwem smartfonu, jak zwykle, romantyczne i piękne muzyki wojskowe, jeśli jestem trzeźwy - zamknięty w sobie i to bardzo, a jak wypiję parę kieliszków - jestem otwarty... To nic innego jak Dusza, proszę pani...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Łukasz Jasiński Sowę poprostu trzeba olać, tak jak zrobili, to wszyscy w jego życiu, wszystkie jego kobiety, koledzy być może też dzieci... 

 

Proszę się nim nie denerwować, raczej traktować jak folklor, nasz polski koloryt. Jest też dobra strona tego procederu, ma Pan świetną reklamę na portalu. Ja osobiście uważam, że on pastwi się nad Panem i nie ma przy tym ani racji, ani refleksji, cóż to jest różnica intelektu... właściwie jego braku.

 

Opublikowano (edytowane)

@Somalija

 

Czasami mam wrażenie, proszę pani, brzydko mówiąc, że Sowa to Down...

 

Łukasz Jasiński 

 

@Tectosmith

 

To wiem, ale porządek muszę mieć, ostrzegałem go, że złożę wniosek na policję o stalking - od trzech do dziesięciu - lat - pozbawienia wolności.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Somalija

 

Mówiła pani, że jest na dyżurze, a na jakim? Wie pani, podobno ludzie dobrzy - umierają młodo... A ludzie, którzy się starzeją - potrafią być do nie wytrzymania, a ja? Jestem spokojny, miły i kulturalny... Czasami oglądam na YouTube filmy z pierwszej ręki - co myślą o Polsce obcokrajowcy, ogólnie rzecz biorąc - opinie są pozytywne, mimo naszych prowincjonalnych wad, które zresztą potrafimy zamienić w humor, tak przy okazji, pani Agnieszko, kupi mi pani pod choinkę rękawiczki (na Szembeka kosztują 20 zł), poprzednie wczoraj zgubiłem lub ktoś mi ukradł - nosiłem w tylnej kieszeni (zmysł wzroku), jednocześnie: ktoś patrzył na rękawiczki i mimowolnie musiał oglądać mój piękny i polski tyłeczek, dobrze mówię?

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Łukasz Jasiński Nie, panie Łukaszu Sowa nie jest Downem, to wrażliwi ludzie, a on ma w głowie beton... Wczoraj wieczorem rozmawiałam z nim pod jego ostatnim wierszem i stwierdzam, że nie jest niebezpieczny tylko bezgranicznie chamski i ograniczony intelektualnie. Nie ma sensu się nad nim rozwodzić, bo poprostu nie ma nad czym... postanowił sobie, że Pana wykurzy z forum, jest słaby, więc proszę nie reagować na jego zaczepki, bo już są nudne...

 

 

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Somalija

 

A ja nie jestem wrażliwy? Nagle jestem przerażony, że on coś sobie zrobił z mojej winy, przecież, pani Agnieszko, doskonale o tym wiesz, iż to wy jesteście od nas silniejsze psychicznie, przecież to wy wydajecie na świat nowych ludzi, na pewno nie zrobił sobie krzywdy i nie popełnił samobójstwa? Oczywiście, nie złożę żadnego wniosku o stalking, ostrzegałem go tylko, aby trochę przyhamował, przecież pani wie, iż to jest niesmaczne, dajmy na przykład Sebastiana Fileszewskigo, został wychowany przez samą matkę, a mnie podrywał na ulicy, chciał się ze mną całować i chciał ze mną ślub wziąć, wie pani co to jest dyskomfort - czułem wtedy obrzydzenie i niesmak.

 

Łukasz Jasiński 

 

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 Łukasz, przepraszam, że się wtrącam w rozmowę ale z całego serca  zachęcam do skorzystania z opcji ignorowania:   https://poezja.org/forum/ignore/          nie będziesz wówczas widział aktywności osoby, którą blokujesz :)  osobiście nigdy nie korzystałam ale może to akurat coś dla Ciebie. Ja raczę ciszą i nie odpowiadam na zaczepki i przez to właśnie takie sytuacje jak w Twojej przestrzeni mi się nie przytrafiają. Jak rozumiem niektórym jest ciężko nie odpowiedzieć na ataki pod ich adresem stąd pomysł z "ignorowaniem", które admin portalu umożliwia. Może to lepsze wyjście niż wchodzić z kimś w ciągłą polemikę i marnować swoje siły życiowe na zapasy w błocie. Szczególnie, że wspominałeś o problemach czy też ograniczeniach zdrowotnych, więc tym bardziej energia "chi" nie powinna być marnotrawiona na odpieranie energetycznych ataków ale oszczędzana i ukierunkowywana w ważniejsze przestrzenie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

osoby pouczające innych w prymitywny sposób karmią się energią jaką kumuluje się na skutek utarczek, tarć i dysonansu częstotliwości na jakich funkcjonują członkowie sporu. I choć zarówno atakowany jak i atakujacy jest przekonany o różnicy w potencjale i poziomie świadomości pomiędzy nim samym, a "wrogiem" to gdy zajrzymy głębiej we fraktalną strukturę płaszczyzn duchowych i energii jako takiej to wprawnym okiem można dostrzec, że by zrodził się konflikt i wytworzyły negatywne emocje musi zaistnieć w polu informacyjnym jednak jakiś rodzaj rezonansu i symbiozy. Jednym z najczęściej spotykanych wzorców na naszej planecie to m.in wzór kat-ofiara chociażby. Musi nastąpić jakiś punkt zaczepienia by implozja emocji i uczuć mogła w ogóle nastąpić. Gdy toksyczna osobowość nie odnajduje elementów wspólnych z drugim człowiekiem to nie ma paliwa by niszcząca interakcja mogła nastąpić. Pozdrawiam ciepło

Opublikowano (edytowane)

@emwoo

 

Wiem, to nic nie da, rozmawiałem z Mateuszem Konkielem, ten portal jest atakowany przez hakerów, lepsza jest inna metoda: rozmawiam z panią i dzięki temu będę miał porządek, zamiast tej gęby, będą miał miłą i kulturalną twarz, dajmy sobie przykład (według regulaminu: nie wolno robić żadnej propagandy), a w Koalicji Obywatelskiej - zagłosowali na jakiegoś tam neopoganina, który właśnie wszędzie ma tatuaże pentagramu i odwrócony krzyż, obrzydliwość, ledwo żył, moim symbolem jest Rozeta, nie, proszę pani, nie ustąpię, jeśli mnie wyrzucą - wrócę do hostelu, pan Sławek - jest taki jaki jest, gdyby był złym człowiekiem - nie pomógłby mamie, mi i Kubie - mojemu bracie, oczywiście: ma żonę, wredną babę, której kompletnie na starość odbiło i teraz jest święta - zakonnicą.

 

Hrabia Łukasz Wiesław Jan Jasiński

 

P.S. Mam bardzo złą opinię przez plotki i mam słuchać plotek i żyć według plotek?

 

Hrabia Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Somalija

 

Dzień dobry, gdyby pani chciała ze mną porozmawiać, to: zawsze pani znajdzie mój numer telefonu - jest on ogólnodostępny, aktywny jestem tylko tutaj, a na Facebooku - sporadycznie, odszedłem z dwudziestu różnych grup - miałem już dość komercji, poza tym: nie lubię Towarzystw Wzajemnych Adoracji - to nic innego jak walka między sobą - wyścig szczurów, otóż to: dziel i rządź! Miłego odpoczynku...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Dzień dobry, nadal uważasz, że jestem złym człowiekiem? Powtarzam: jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym, a ty kim jesteś? Otwórz wreszcie oczy: jesteś jak moja cioteczna siostra - Agnieszka - idziesz po trupach, wiesz, że jej matka, jak to było? Kiedy bierze się bierzmowanie? Jak to było? Była sekretarką u prezydenta Lecha Wałęsy, straszna, zarozumiała i głupia - podobnie jak moja druga siostra cioteczna - Marta - to samo - zarozumiała, takie właśnie jesteście, o, takie, malutkie, nawet nie sięgacie do mojego paluszka u lewej stopy, katolicy, oj, katolicy...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

I co chcesz jeszcze wiedzieć? Mam jeszcze kolejną siostrę - Magdę - dobry człowiek, pewnie zaraz sowa będzie buzię darł, iż jestem psychopatą, co? Otóż to, jak chodziliśmy na grzyby - po maślaki - ona wystawiała tyłek i co? Dostawała klapsy po tyłku, chodziła sobie nago tak jak ja na wsi w Piotrkowicach i myła się w wodzie po studni - misce i co? Nic... Prawidłowo, to był okres dojrzewania, a ona była - jak to kobieta - bardzo opiekuńcza...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Łukasz Jasiński jesteśmy na innych etapach rozwoju, mój syn w święta się oświadcza, wybieram naszyjnik i kolczyki z diamentami na pamiątkę ode mnie, komplety valentine yes. Lubi sport, będą minimalistyczne, a mój syn oczywiście pierścionek. Także moja praca, przeliczam karaty, na ile będzie mnie stać, taka część artystyczna jest po mojej stronie. Gdy ma się dzieci, to nie ma życia dla innych:)

Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Zrozum, ty jesteś kobietą, a ja - mężczyzną, tak się pisze prawidłowo po polsku, a nie na odwrót, oczywiście - jestem za metodą in vitro, a co myślałaś, kochanie, iż będę miły i kulturalny wobec panów w czarnych sukienkach, którzy nie mają plemników? Otóż to...

 

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • a o kwiatach to możemy pomalować otoczeni igłami lasu oddychamy ciszą to tu usycha lipcowy deszcz nie ma krawężników i ulicznych bram nawet nie widać naszych zmarszczek malujesz dłońmi cień miniaturkę chwili czuły uśmiech uzależnieni od marzeń i kolorów dnia przenieśmy niebo w naszą stronę obłoki wędrujące ptaki i ten lecący w oddali samolot czas niestety wracać ponagla nas niedziela czarny pies i kończy się ostatni papieros.
    • @Alicja_Wysocka znam Dawida Garreta. I podziwiam. Ale jak dawno temu byłem w Wiedniu, tuż przed Świętami to tam stał grajek /jeden z wielu/. Skrzypce. Jak dzisiaj to jego granie wspominam to mam ciarki na plecach. Nigdy, wcześniej ani później takiej cudowności nie doświadczyłem. I ta atmosfera..,. Drzewa w lampeczkach, kawiarnie, uśmiechnięci ludzie. "O kurde blaszka" !!! To od Romy. Dzięki Roma.
    • @Berenika97 świetnie, że to dostrzegasz. Dziękuję bardzo :)
    • @Migrena Dobre :)  A jeśli lubisz skrzypce, to na dziale Heydepark  (Ciekawe) , możesz zobaczyć i posłuchać jak gra Dawid Garrett
    • Media mają olbrzymi wpływ na kształtowanie naszych poglądów czy sympatii w każdej dziedzinie życia. Oczekujemy więc, że podawane informacje będą rzetelne i zgodne z prawdą. Chcemy przecież dokonywać nieskrępowanych wyborów, a mogą one być naprawdę wolnymi, gdy dokonamy ich na podstawie prawdziwych wiadomości. Tymczasem, jako pojedynczy ludzie i całe społeczeństwo, jesteśmy pod ciągłym wpływem medialnych intryg - manipulacji. Słowo to oznacza kształtowanie lub przekształcanie poglądów i postaw ludzi bez udziału ich świadomości, poprzez narzucanie im fałszywego obrazu rzeczywistości. Kluczową rolę w oszukiwaniu społeczeństwa odgrywają dziennikarze, tworzący często nieprawdziwą rzeczywistość na potrzeby wcześniej przyjętych założonych tez lub światopoglądu. Inną grupą stanowią tak zwani eksperci, których wiedza na dany temat jest wątpliwa, ale są to osoby płynące „z prądem”. Manipulacja, według psycholingwistyka Adama Wichury, zaczyna się od nagłówka. To właśnie w tytule żurnaliści często zamieszczają fałszywą informację, bo wiedzą, że możemy nie lubić czytać artykułów do końca. A właśnie na końcu tekstu – w takiej manipulacji - pojawia się wyjaśnienie opisywanego wydarzenia. Natomiast sensacyjny nagłówek jest tak formułowany, aby zagrał nam na emocjach. Według Wichury, jeżeli tytuł informacji wywołał w nas wysoki stopień negatywnych emocji np. złości, oburzenia, nienawiści, to znaczy, że trzeba włączyć myślenie i zdrowy rozsądek, bo właśnie zostaliśmy zmanipulowani. Oto przykładowy nagłówek: „Kobieta na wózku inwalidzkim i jej opiekun nie zostali wpuszczeni do ekskluzywnego lokalu!” Większość z nas będzie na pewno oburzona. Niektórzy będą nawet nawoływać do bojkotu restauracji. Natomiast na końcu dowiadujemy się, że „pokrzywdzeni” byli pod wpływem alkoholu i wyzywali wulgarnie obsługę lokalu. Inny nagłówek stosuje zdanie pytające: „Kiedy minister X wycofa dofinansowanie leków dla chorych na cukrzycę?” Artykuł przedstawia całą historię pomocy państwa dla cukrzyków, jest nudny i nie można się doczytać oczekiwanej daty. Na końcu wreszcie pada zdanie: „Minister X nie zamierza wycofywać tego dofinansowania”(!). Tytuł, będący cytatem, to również narzędzie manipulacyjne. Podam przykład: „Dyrektorka musiała wiedzieć o defraudacji”. Najczęściej nie zwracamy uwagi na cudzysłów. Taki komunikat odbieramy jako fakt. Skoro „wiedziała”, to pewnie współuczestniczyła – wnioskujemy. Jednak w podsumowaniu artykułu okazuje się, że wspomniana dyrektorka z opisywaną aferą nie miała nic wspólnego. Dziennikarze wykorzystują również tzw. kompleks Polaka t.j. obywatela „gorszego niż ci z Zachodu”. Co ciekawe, ciągnie się ów kompleks od wieków, jakby był wpisany w genotyp polskości. Przypomina mi się stare, bodajże siedemnastowieczne przysłowie: „Co Anglik zmyśli, Francuz skreśli a Niemiec doma nakrupi, wszystko to głupi Polak kupi”. Ludzie mediów oszukują nas między innymi takimi komunikatami: „W niemieckim tygodniku zamieszczono …..”, „W prasie amerykańskiej …..” lub: „Nasz korespondent we Francji donosi, że ……..” . Mamy więc, jako społeczeństwo liczyć się ze zdaniem zagranicznych obserwatorów naszego życia publicznego, bo ci „wiedzą lepiej, jak powinno być” . Okazuje się często, że nie jest to opinia zagraniczna, tylko komentarz płynący prosto z Polski. Bywa, że redakcja niemieckiego tygodnika prosi współpracującego z nią polskiego dziennikarza o opinię w jakiejś kwestii. Dziennikarz ów pisze na przykład felieton, najczęściej krytyczny wobec tego, co się dzieje w Polsce, zgodny z linią programową czasopisma i otrzymuje za to wierszówkę. Niemieckie pismo zamieszcza tekst, a polskie gazety bez skrupułów powołują się na „zagraniczne doniesienia ”. Jest to jedna z najskuteczniejszych technik manipulacyjnych, które bardzo łatwo wprowadzają nas w błąd. Innym sposobem manipulacji jest wyrywanie z kontekstu wypowiedzi rozmówców i dopasowanie jej do zakładanej tezy. Pewna osoba według przekazu medialnego miała oznajmić: „Nie wyobrażam sobie, aby moje dziecko zmieniło płeć.” Natomiast pełna wypowiedź brzmiała: „Nie wyobrażam sobie, aby moje dziecko zmieniło płeć bez mojego wsparcia.” Urwany fragment całkowicie zmienił sens całej wypowiedzi. Jeszcze inną techniką tworzenia sztucznych skandali jest tak zwane zaburzenie perspektywy. Tytuł krzyczy: „POLAŁA SIĘ KREW! Poszukiwany jest właściciel sklepu”. Chcemy się dowiedzieć, co się wydarzyło i co zrobił właściciel sklepu? Okazuje się, że dwaj klienci pobili się w sklepie i poleciała krew z rozbitego nosa. A właściciel był potrzebny jako świadek. Nagłówek zaś sugerował, że to ów właściciel narozrabiał. Sposobów manipulacji jest bardzo dużo. Jak w takim razie nie pozwolić się oszukiwać? Myślę, że na początek należy używać własnego rozumu i do każdej wiadomości podchodzić z dużym dystansem, nawet wówczas, gdy będzie pasowała do naszych poglądów. Należy sprawdzić, jak przedstawiają ten sam temat inne źródła, również tej strony, z którą jest nam nie po drodze. Czasami dość łatwo sami możemy ocenić rzetelność dziennikarzy. Jeżeli jeden i ten sam publicysta w swoim tekście uważa, że religia nie powinna być nauczana w szkole, a później przeprowadza wywiad z katechetami na temat, dlaczego religia powinna zostać w szkole?, to prawdopodobnie mamy do czynienia z hipokryzją. Dla radia i telewizji najbardziej widocznym sposobem oszukiwania słuchaczy czy też widzów są debaty osób o różnych poglądach. Tworzy się wówczas tak zwane „ustawki”. Do rozmowy zaprasza się dwie osoby z opcji X i jedną z Y. Jedna osoba, gdyby nawet mówiła konkretnie, logicznie i na temat, nie ma większych szans na przebicie się ze swoimi racjami do słuchaczy i widzów. Dla większości odbiorców ten z poglądów jest prawdziwy, który ma więcej zwolenników. Przykładem może być pewien program interwencyjny uznanej dziennikarki telewizyjnej od lat goszczący na antenie jedynki. Zrobiła reportaż o biednej uczennicy , jej matce i wrednej szkole. W placówce dziewczynkę rzekomo prześladowano. Wcześniej założona teza miała uderzyć w szkołę i system oświatowy. To, że system jest do niczego, nie trzeba nikogo przekonywać. Ale w tym wypadku nierzetelność przekazu była zdumiewająca. Dziecko przez rok nie było posyłane przez matkę do szkoły. Dziewczynka przebywała ciągle w domu. Szkoła wykonała wszystkie przewidziane w takiej sytuacji procedury, łącznie ze zgłoszeniem sprawy do sądu rodzinnego. Ale w studiu przewagę miały osoby popierającą matkę. Również wśród „ekspertów” dominowały te głosy, które brały w obronę rodzinę. Do głosu rzadko byli dopuszczani goście, którzy wykazywali zaniedbania matki wobec dziecka. Założenie programu zostało zrealizowane. Szkoła, jej pracownicy i niektórzy uczniowie okazali się winnymi „tragedii dziecka”. Takie podsumowanie sprawy usłyszeliśmy od prowadzącej. Oprócz wszystkich wspomnianych wcześniej technik jest jeszcze ordynarna manipulacja czyli podawanie kłamstw, celowe zmyślanie jakichś faktów, które są przytaczane i powielane później przez większość stacji radiowych, telewizyjnych. Nawet jeśli po określonym czasie fikcyjne wydarzenie zostanie usunięte, ludzie i tak zapamiętają to, co „twórcy” chcieli wpuścić do obiegu medialnego. Ale jak pisze Adam Wicher: „Nie trzeba kłamać, aby mówić nieprawdę. Znając psychikę ludzką i schematy przetwarzania świata przez ludzi, można tak skroić informację, aby mówiąc prawdę wywołać u człowieka zwątpienie. I odwrotnie.” Winston Churchill też kiedyś stwierdził, że kto jest właścicielem informacji, ten jest również właścicielem świata.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...