Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Syndrom rozjechanego kota


Rekomendowane odpowiedzi

Fajnie, oryginalnie napisane, no i te skojarzenie, jak się przemyśli, to całkiem logiczne. Nieraz na mojej ulicy były przejechane,  koty, jeże  i wiewiórki w stanie, jak opisałeś. Brałem łopatę i je zakopywałem. Pozdrawiam

 

P. S. jednak skończyło wymaga "się", żeby zachować 10 sylab, może zamiast "już", ale dla mnie liczba sylab ma mniejsza wartość niż logika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie sądzę, żeby było to aż tak całkowicie nowatorskie, ale dopóki nie trafię na tekst oparty na podobnych skojarzeniach, pozwolę sobie pławić się w poczuciu wyjątkowości ;D

No i tak powinno się również postępować z rozjechaną na pół miłością - zakopać pod drzewem i zapomnieć, pod którym ;]

 

Wcale nie koniecznie wymaga. Mówi się, że ktoś "źle skończył". No a tutaj miłość źle skończyła. I kot ;D

Lubię tak kombinować, że puenta każe wrócić do początku wiersza, przeczytać go raz jeszcze i spojrzeć pod zupełnie innym kątem. Rzadko mi się to udaje, ale skoro napisałeś taki komentarz, to tym razem chyba poszło nie najgorzej ;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No to nie wiem, do tego wierszyka przegryź sobie flaczki po zamojsku albo tatara, może lepiej się będzie komponowało ;D

Serio, dzięki, cieszę się, że Ci się podoba ;>

Stary, niech Cię ktoś w końcu przytuli, bo nie wyrobisz z tą żółcią. Ja mam dzisiaj dobry nastrój, więc masz tu buziaczka ode mnie i spadaj ;***

Gratuluję dołączenia do zaszczytnego grona prowokatorów, na których zaczepki więcej nie zareaguję.

Widziałem na własne oczy dwa porody i byłem zachwycony ;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tectosmith Ja Ci nic nie każę -jeśli mnie obrazisz to będzie wyłączna Twoja decyzja choć to jak komunikujemy się z innymi świadczy o nas samych i tym co w nas siedzi. Jeśli łatwo dajesz się ponieść emocjom (złości??) czytając komentarze poszukaj źródła tej złości w sobie nie w otoczeniu. Nie wylejesz kawy z kubka jeśli jej tam nie ma  prawda?

 

Widziałam truchła niejednego kota, psa, myszy i innych zwierząt i w dalszym ciągu nie widzę niczego zdrożnego w zestawieniu ich w wierszu z miłością. To nie jest znieczulica tylko kwestia optyki, postrzegania świata, dostrzegania kontrastów, zaskakujących  skojarzeń.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@error_erros turpizm w sztuce ma się dobrze - dzięki takim wierszom jak ten, można spać spokojnie;) Nie umiem ocenić wiersza pod kątem technicznego wykonania (jeszcze;), ale nie sądzę, by coś tu nie grało. Przecież by się "gryzło" przy czytaniu, a tak nie jest. Pod względem treści - wiersz jest ciekawy, zaskakujący, obnaża zwykłą i szarą rzeczywistość, ale podmiot liryczny potrafi tchnąć w nią metaforę - i to nie byle jaką, bo miłości.

Wiersz przez dwie strofy można brać bardzo realistycznie, trzecia zaskakuje puentą. Pozostawia czytelnika nie z obrazem masakry na kocie, ale maskary na sercu. Zamyka myśli czytelnika  w pewnym pogodzeniu z prawami świata i uczuć. 

Czytając kilka razy - nasuwa mi się jeszcze temat "poboczny" (ale czy na pewno?). Człowiek ma tendencję do tego, by "spoglądać" na takie obrazy "wojenne" - czy cały przemysł horrorów itp nie bazuje właśnie na tej pierwotnej potrzebie? Idąc dalej, co też odczytać można z wiersza - pewnie rzeczy na świecie są umownie zabronione. Nie jemy gilów z nosa, nie maczamy palców w kupie, nie dotykamy rozjechanego kota... ;) Ale nasz mózg i tak to sobie wyobraża. Czyż nie? Tu podmiot liryczny ma gdzieś konwenanse i wprost o tym pisze. Bardzo mi się podoba taka czysta prawda w wierszach, taka bezkompromisowość. 

To świetny wiersz i niech nikt nie pomyśli, że pod tą zgrabną rymowanką - z założenia nieco kontrowersyjną, nie ma głębokich treści. Trzeba mieć jedynie właściwe receptory, by to odczytać. 

Ściskam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Och! Jak już uzbieram na łapówkę dla MEN-u za umieszczenie moich rymowanek na maturze z polskiego, prześlę Twój komentarz, żeby podług niego ułożyli klucz do części opisowej <3

A tak serio - wszystko się tu zgadza, od pierwszego zdania aż po ostatnie. Wielkie dzięki za wnikliwy i mądry komentarz!

Zamarłem, kiedy zobaczyłem powiadomienie z Twoim nickiem, ale oddycham z ulgą xD

Dziękuję!

Edytowane przez error_erros (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@error_erros a racja! Nie pomyślałam o tym, a sama bym nie umiała:( Bez sensu - nie zdałabym matury przez Twoje rymy! Trzeba przyznać, że matura to nie jest najlepsze miejsce dla poetów;) A już całkiem poważnie - wiele osób zapomina, że pisanie wymaga jednak pewnej wiedzy o języku:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@error_erros z tym wierszem jest troszkę jak z obrazem Beksińskiego - nikt nie zaprzeczy, że artysta ma nieprzeciętny talent ale .... hehe jedak ścian w salonie, a już tym bardziej w sypialni by sobie człek tym dziełem nie przyozdobił ;) kojarzę, że Twoja ulubiona koleżanka grumpyelf popełniła kiedyś coś z tym samym wątkiem --> 

   .... przy czym zupełnie inaczej to poprowadziła. Podczas gdy tam zawiało transcendencją i mistycyzmem to u Ciebie naturalistyczne motywy niosą czytelnika w zupełnie inne skojarzenia. Odór i makabryczny wygląd śmierci biologicznego kombinezonu (jakim jest ciało dla duszy), które jak mniemam przyszło Ci mijać na drodze, nasunęły od razu skojarzenia ze śmiercią miłości. Bardzo prawdziwe i głębokie w swej grozie. Dodam, iż nawet relacja niezakończona, toksyczna, nadal pulsująca pozornym życiem, w której mackach wije się wielu, cuchnie i wyglądem przypomina truchło właśnie. I bywa równie przerażająca jak futrzaki "zdobiące" chodniki czy jezdnie. Przełamujesz tabu erosiku, cieszy mnie to, a ten wiersz w co niektórych widzę może wzbudzać podobny odruch wymiotny jak Twój utwór (jeszcze z poprzedniego konta na orgu) o dziecięcej trumience, pamiętasz? :) reasumując, podoba mi się ale w pozłacane ramki nie oprawię haha

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez emwoo (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No właśnie nie chciałem tu żadnej transcendencji, jak u Grumpy - chciałem uwypuklić naturalizm, a przede wszystkim otrzeć się o kwestię pierwotnych ludzkich skłonności, które każdy w jakimś stopniu w sobie, a których się wstydzi. Stąd wątek wkładania palca w truchło i polizania go. Tak właśnie działamy na tym najbardziej pierwotnym poziomie - niby wiemy, że coś jest brudne, obrzydliwe, totalnie martwe, ale coś każe nam to sprawdzać - w najlepszym wypadku w myślach. @wolnosc_mojej_duszy powyżej opisała to tak obrazowo, że już niczego nie jestem w stanie dodać.

Wbrew temu, co mi powyżej zarzucono, widziałem rozjechanego kota, a jeden, konkretny, był inspiracją do tego wiersza. A że cokolwiek przyjdzie mi do głowy jako motyw na wiersz, zaraz zaczynam kombinować, jak to połączyć z motywem nieszczęśliwej miłości, to wyszło, co wyszło :P Bo czyż nie bywa tak miłością, że gdy ona wydaje się być martwa, my wracamy regularnie do jej zwłok i sprawdzamy, czy to na pewno już zwłoki? Roztrząsamy ją w myślach jeszcze długo, wspominamy, analizujemy, zastanawiamy się, czy może druga połowa jego "kota" ma jeszcze w sobie nieco życia.

 

A tak poza tematem wiersza to muszę powiedzieć, że jestem autentycznie wzruszony. Kiedy wczoraj pisałem komentarz pod Twoim wierszem, zastanawiałem się, czy w ogóle jeszcze mnie pamiętasz. A Ty przychodzisz tutaj i ot tak wspominasz moje wierszyki - nawet te, których od dawna tu nie ma! I do tego tak niszowe, że nawet z mojej pamięci uleciały. Jestem poruszony i rozczulony, naprawdę! <3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...