Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@kwintesencja jaka Ty jesteś genialna z tym doborem słów - nigdy nie mogę się nadziwić, skąd Ty bierzesz ;) Połączenie ich w spójną, logiczną całość to już przewyższa moje zdolności sklejania ;) Ale może zdradzisz jak pisałaś - po kolei pojedyncze wersy czy najpierw ułożyłaś w głowie plan/historię? Opowiedz :) Chyba że nie zdradzasz takich rzeczy;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję Kochana

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

To jest bardzo dobre pytanie, bo przyznam, że ostatnio wiele się w tym zakresie zmieniło.

Kiedyś cały tekst pisałam albo za jednym zamachem i potem w nim trochę rzeźbiłam (od razu miałam historię w głowie, ale też była to dość prosta tematyka) albo tekst powstawał na raty (zazwyczaj w ciągu 2-3 dni). Niedawno postanowiłam, że popracuję nad formą i zrezygnuję z typowych dla mnie układów rymów, zauważyłam też, że popadłam w rutynę i pisałam „byle skończyć”, dlatego zastosowałam metodę przydatną w pisaniu opowiadań - piszę, potem usuwam wszystkie zbędne słowne zapychacze. Ostatnie kilka tekstów (najnowszy opublikuję tutaj i na ig na dniach) były cedzone wers po wersie i był to proces trwający 7-9 dni, bardzo często historia kreuje się w miarę pisania, gubię się w niej, przekształcam, aż w końcu udaje mi się wysłowić…

 

Przed Tobą nie mam tajemnic ;)

@wolnosc_mojej_duszy Ty też mi opowiedz jak to jest u Ciebie

Opublikowano

Mój kumpel powiedziałby: „Pojechane grubo”. Jest ogień, a może nawet dynamit.

  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
    • Przypomniał mi się Ebenezer Scrooge, a raczej wizja jego przyszłości przedstawiona podczas spotkania z trzecim duchem. Z tą różnicą, że wiersz na rozdrożu patrzy raczej w tę ciemną opcję. Samobójstwo? 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...