Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wolność

to nie iluzja 

mamy związane 

nie tylko ręce 

 

żonglujemy 

aby znaleźć 

jej skrawek dla siebie 

 

nie rośnie 

na łące 

ale... 

ale pielęgnujmy ją 

jak kwiaty 

 

warto 

dla tego skrawka żyć 

nie oddawajmy

wolności łatwo 

 

przytulmy ją do piersi 

pokochajmy 

 

10.2023 andrew

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie piernicz. Ja tutaj nie latam i nie nazywam każdego wierzącego idiotą. Bez względu na to jakie by nie były moje przekonania staram się szanować wiarę innych, nawet Twoją mimo, że bywa mniejsza niż moja nie wiara.

I w tym właśnie kontekście osobę, która nazywa wierzących inaczej głupcami nazywam konkretnie Fanatyczką. I to zdanie podtrzymuję.

Nie ma to oczywiście związku z Twoim wierszem i Twoją wiarą. Chodzi o konkretną osobę obrażającą przekonania moje.

 

Opublikowano

Nie jestem fanem Twojego stylu ani światopoglądu. Masz swój świat i to jest całkiem ok. Osobiście kupuję Twojej "bożej" stylówy, trochę też nie potrafię traktować jej serio, ale radzę sobie z tym - uwaga, drodzy komentujący! - nie wpieprzając się i nie zabierając głosu.

I tu również słowo do komentujących - jeśli nie potraficie powstrzymać się od obrażania i umniejszania tym, którzy mają inny światopogląd tylko dlatego, że jest inny - to po prostu milczcie. Polecam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Akurat jadłem dziś pierogi :)
    • Nie mogę się uwolnić Usta twe niczym wrota do piekieł Rozpalone namiętnie rozchylają sie powoli A Włosy twe aksamitne niczym perskie płótno opadają swawolnie na roznegliżowane ramiona, myslę Podchodzę,,obserwuje,dotykam w koncu całuje, jestem w niebie, jest pięknie Niech Emocje grają melodyczne dzikie dźwięki niech serce tobą pokieruje   Jej jęki znaczyły więcej niż milion słów Nie pamietam snu, w którym  bym Cie nie spotkał, nawiedzasz mnie nawet tam Jestes jak anioł coś stąpił na ludzka ziemie i z łaski swojej obdarzyłas mnie CiepłemZ’, którego nie zapomnę Ach żebym ja ino tez był aniolem to polecielibismy do gwiazd nie patrząc się za siebie
    • MRÓWKI Spałem spokojnie, gdy nagle przez sen poczułem mocne ugryzienie i zaraz potem ból. Przebudziłem się szybko, poszukałem latarki i przeszukałem cały namiot w poszukiwaniu sprawcy zadanego bólu. Nic szczególnego nie zauważyłem więc wsunąłem się w śpiwór próbując usnąć ponownie. Zgasiłem latarkę i położyłem się z powrotem spać. Do rana pozostało jeszcze kilka godzin, lecz nie mogłem zasnąć. Leżałem z przymkniętymi oczami czekając podświadomie na kolejne ugryzienie. To było pewne, że coś mnie ugryzło i przypuszczałem, że był to jakiś mały owad.  Na mojej lewej nodze zaważyłem zaczerwieniony ślad po ugryzieniu i poczułem swędzenie, pieczenie i niewielki bąbel. Dobrze, że nie jestem uczulony na jad owadów - pomyślałem.  Jak więc już wspomniałem nie mogłem spać trochę zaniepokojony, a trochę z bólu. Miałem przeczucie, że coś niedobrego wręcz potwornego dzieje się na zewnątrz namiotu. Tak więc leżałem i czekałem sam już nie wiedząc na co.  Nagle u wejścia do namiotu zobaczyłem małe punkciki posuwające się w moją stronę i po skierowaniu strumienia światła latarki w tamtym kierunku, aż dech zaparło mi z wrażenia, a gęsia skórka natychmiast ukazała się na mojej skórze. W namiocie były dwie czerwone mrówki. W oka mgnieniu zerwałem się na równe nogi i depcząc te, które zdążyły wejść do namiotu, musiałem odganiać te co chciały wejść do środka.  Podczas tej czynności ujrzałem używając latarki, że wokół namiotu jest masa czerwonych mrówek, które otaczały mój namiot że wszystkich stron.   cdn.    P.S. Opowiadanie powyższe napisałem w 1977 roku, czyli prawie pół wieku temu i jest to czysta fantazja.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...