Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wybory


Rekomendowane odpowiedzi

Jakoś tak przedziwnie wyszło,

chciała tego czy nie chciała,

powiedziała: Dam ci wszystko.

Tym do siebie przekonała.

 

W życiu trudne są wybory,

powtarzałem od tej pory:

Zostań moją populistką!

Obiecałaś! Daj mi wszystko.

 

Słowa mają swe znaczenia

i najczęściej własną przestrzeń,

choć ich sens się często zmienia,

niespodzianki przy tym niesie.

 

Chciałem tego czy nie chciałem

nieopatrznie obiecałem:

Będę twoim populistą,

jeśli zechcesz, dam ci wszystko.

 

Na to ona, zachwycona,

nowych doznań nagle głodna,

pochwyciła w swe ramiona:

Tu i teraz ci się oddam!

 

Tak mijały dnie i noce,

pojawiły się owoce,

ciągle jestem populistą,

ale chyba coś nie wyszło.

 

Czy to jednak zły był wybór,

czy spieprzyłem coś po drodze,

choć się staram od lat kilku,

to wciąż pojąć jej nie mogę.

 

Czasu strumyk w dal popłynął,

ona dziś zna śpiewkę inną:

Jesteś moim(!) populistą!

Nie uciekniesz! Oddaj wszystko.

 

Nie na żarty się zamartwiam,

bo mnie zżera ta cholera,

choć to była dobra partia,

teraz bardzo mi doskwiera.

 

Podzieliła nas jak nożem,

więcej urwać już nie może.

Między nami nie od dzisiaj

przedwyborcza wisi cisza.

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...