Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czasem najlepiej byłoby zniknąć
Jak to zrobić gdy świat się burzy?
Nie chce dać złapać chwili oddechu
Pośród tej masy, która mu służy

 

Każde odstępstwa nazwie dziwactwem
Kłamliwie chwali wachlarz odcieni
W mrocznym pokoju oślepiając blaskiem
Nie licz na to, że ktoś cie doceni

 

Choć przeszkadza ciągły wiatr w oczy
A ja jestem jednym ze świata sług
To jeśli jednak czujesz się inny
Zapraszam cię do mnie, nakryłem stół

 

Bo jeśli światem rządzą standardy
To jestem tym, który będzie krwawić
Szybkiemu cięciu ostrza truizmu
Ciężko się będzie nam przeciwstawić

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ano rządzą. Korporacje dążą do stworzenia globalnego, homogenicznego konsumenta, aby zwiększyć skalę produkcji i wyeliminować konkurencję.

Niestety młodzi to kupują bezkrytycznie. Takie dajmy na anglicyzmy modne w języku młodzieży na całym świecie, te same.

 

Owszem czuję się inny, z każdym rokiem coraz bardziej i mam do tego uzasadnione powody.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rządziły światem odkąd mamy cywilizację. Pytanie tylko, czy są to standardy jakich oczekujemy? Mnie tam się nie podoba rozkrzyczany, ekstrawertyczny świat i "buntuję się" przeciwko niemu, chociażby w wielu swoich wierszach.

 

Standardem jest człowiek neurotypowy, czyli taki, który postrzega świat normalnie. Co jest normą? Ano np. to, że w zwyczajnej rozmowie będzie wiadomo, przynajmniej w większości przypadków, jak zareaguje Twój rozmówca, na przedstawione mu kwestie. Opowiesz kawał, tamten się uśmiechnie. Powiesz coś smutnego, tamten zacznie współczuć. Gorzej jest, kiedy nie potrafi się odczytywać emocji drugiej strony. Mnie często, zwłaszcza kobiety, w rozmowie w pracy pytają: "Panie Grzesiu, czemu pan jest taki smutny?" No, ale przecież nie jestem. Po prostu nie widzę sensu uśmiechania się, kiedy w rozmowie nie pada żadna śmieszna kwestia. Wiecie, jakie to jest męczące? Człowiek nie może być sobą, tylko wdrukowuje sobie schematy, bo inaczej będą go uważać za dziwaka. Przykładowy schemat - No tak, wchodzę, trzeba się uśmiechnąć. 

 

Dobra, może jestem dziwny. Kiedyś, na randce zacząłem opowiadać dziewczynie o historii Związku Sowieckiego. Zapytała, dlaczego jestem taki sztywny. Rzecz jasna można się domyśleć jak skończyło się owo spotkanie. :-)

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Rafael Marius Sam niestety wylądowałem w korporacji. Chociaż moja wizja szczęścia całkowicie od tego odbiega. Na szczęście jestem dopiero na początku swojej życiowej wędrówki i mam swoje cele do ,których dążę i gwarantuje, że nie jest to szare zabijające od środka życie korporacyjnej masy

@Wędrowiec.1984 Całkowicie się zgadzam. Niestety odgórnie narzucone standardy normalności zawsze będą nam deptać po piętach. Też czuję się "inny" w towarzystwie większości ludzi, gdyż czasami ciężko mi odnaleźć wspólny język ze znajomymi, których tematy to praca, alkohol i polityka. Z drugiej strony tą inność traktuję jak swego rodzaju błogosławieństwo, którego nigdy nie chciałbym się wyrzec. Pozdrawiam

@Marek.zak1 Inność też często oznacza samotność. Chociaż w dzisiejszym świecie nie jest ona taka zła...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To jest problem wielu introwertyków.

Ja też tak robię jak Ty. To znaczy nie uśmiecham się dla samego uśmiechania.

Potrzebny jest powód.

 

Ale mnie jeszcze nikt tak nie zapytał.

Gdyby... na pewno bym pamiętał, bo byłoby to dziwne dla mnie.

 

Ja też lubię historię.

Ale dziwne skojarzenia ta panienka miała.

Czemu jej się sztywność powiązała z historią ZSRR.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Naprawdę nie wiem. Przecież historia ZSRR jest bardzo ciekawa.

 

Dokładnie. Uśmiechanie się bez powodu jest zwyczajnie bez sensu.

 

Kiedyś jeszcze jako tako się tym przejmowałem, a dzisiaj po prostu mówię ludziom, że nie jestem smutny.

Tak samo, spotykam się z niesamowicie wielkim zdziwieniem, kiedy mówię, że nie lubię podróżować. No, nie lubię. Co mam zrobić? No i dziwią się głównie kobiety, nie wiedzieć czemu.

 

Z biegiem czasu, również nauczyłem się to lubić. Po prostu taki jestem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @infelia były kartki, ale też towaru nie było:)
    • Urodziłem się z krzywą przegrodą nosową i paskudnym głosem. Począwszy w dzieciństwie, tak długo i często marzyłem, że to ja śpiewam piosenki dudniące w moich słuchawkach, że dzisiaj, jako dorosły, nie jestem już w stanie śpiewać z otwartymi oczami. To by już mogło być tyle. Czasami spadają na mnie zdania-wiersze, pełne utwory rozpoczęte, rozwinięte i zamknięte w ciągu jednej kropki, samowystarczalne obrazy, z którymi nie wiadomo co zrobić. Zbierać je w księgę króciutkich aforyzmów, rozwodnić je do pełnoprawnego i niepotrzebnie przegadanego wiersza, a może po prostu pozwolić im odejść, zapisać je w notatkach na telefonie w kategorii "na później", zmienić telefon na nowszy model i na zawsze o nich zapomnieć? Zapewne każdy z nas nosi w sobie te obrazki jak mikroplastiki, przez jakiś czas krążą one od tkanki do tkanki, aż w końcu trafiają do śledziony, umierają, a my wydalamy je pewnego dnia przed wyjściem do pracy. Wszystko jest przesiąknięte poezją, nie o tyle fatalną że nienapisaną, ale niemożliwą do napisania. To chyba właśnie to oznacza poezja - ten krótki moment kiedy zewnętrzny świat spinamy na chwilę w całość, albo może dopiero ten krótki moment melancholii, kiedy zdamy sobie sprawę że ten porządek istnieje tylko w nas, i nigdy nie może zaistnieć poza nami.
    • Witaj -  Od dawna nie oglądam cudzych żyć:  wolę swoje kłamstwa  pieszczone przez niedbałość - super -                                                                         Pzdr.serdecznie.
    • Złoto się sypie oknami do sieni, Dzień się zaczyna od wielkich olśnień! Patrz, jak się w słońcu świat cały mieni, Jakby ktoś pędzlem pomalował go głośniej! Wiatr w polu tańczy, gałęzie kołysze, Ptak wyśpiewuje błękitu potęgę, I taką jasną, świetlistą ciszę, Wpisuje niebo w swą wieczną księgę. Ciesz się tą kawą, co paruje w dłoniach, Ciesz się uśmiechem, co mija Cię w biegu. Życie nie pędzi tylko w pogoniach, Życie jest tutaj – w tym jasnym brzegu! Niech serce bije rytmem radosnym, Jak bęben lata, jak dzwonek wiosny, Bo każda chwila, co teraz trwa przecież, Jest najpiękniejszą chwilą na świecie! Otwórz ramiona! Chwyć słońce za końce! Rozpędź te chmury, co w głowie zostały. Dziś nawet kamień na polnej łące, Zdaje się wołać: „Świat jest wspaniały!”. Więc idź przed siebie, nie patrz już wstecz, Radość to prosta, zwycięska rzecz!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...