Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Weź mnie za rękę, pójdziemy w głąb. Pójdziemy tam, gdzie noc, gdzie nic. Spójrz,

noc nachodzi na nasze brwi po tym nagłym wniebowstąpieniu samego Lucyfera.

 

Patrzy się jeszcze tym swoim wzrokiem…

O, Boże, jak patrzy!

 

Weź mnie za rękę i chodź. W szumie oceanu, w cichnącym krzyku martwych już mew.

 

Krocząca śmierć w aureoli blasku.

 

Idzie  w spazmie agonii, skręcając w spiralę czas. Przeszywa drgające ciała

miliardami igieł w eksplozji słońca.

 

Zresztą do tej pory ten wschód

odbija się echem

od czarnych masywów spalonych wniesień.

 

Weź mnie za rękę i chodź.

 

Pójdziemy

w śmierć.

 

W ten jaskrawy potok nuklearnego piekła. Zapatrzeni w świetlistą, wabiącą wszystko rozkosz.

 

Umarliśmy? Umrzyjmy jeszcze raz. I jeszcze, i wciąż…

 

Kochanie, czy słyszysz gwizd

umykającego czasu?

To o nas tak śpiewa. To o nas, to o nas…

 

To o nas…

 

T o  

n a s…

 

W starej gazecie sprzed siedemdziesięciu lat czarno-białe zdjęcie.

 

Nas?

 

Idziemy wciąż. 

Idziemy

prosto w noc.

 

Idziemy, uchwyceni w kadrze.

Zatrzymani

w dziwnej substancji czasu

na równi pochyłej samotności.

 

Ogłuszeni hałasem

zniżamy swój lot,

ku innemu światu pełnego drzew.

 

Gdzie cisza zwiesza gałęzie do samej ziemi.

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2023-09-28)

 

Operation Greenhouse – seria amerykańskich testów broni jądrowej, która miała miejsce w 1951 roku na atolu Eniwetok w archipelagu wysp Marshalla, na Pacyfiku.

 

 

 

 

 

Edytowane przez Arsis (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma To mocny, cielesny, ironiczny manifest o relacjach skażonych dopaminową przyjemnością i brakiem bliskości. Brzydota tu służy prawdzie – to tekst z pogranicza poezji performatywnej i społecznej. Pozdrawiam:)
    • @Roma   Oleńko. Wow, ależ to celna i ostra diagnoza! Zestawienie biologii z psychologią ("gorzko od śliny", "dopaminają") jest genialne. Wiersz rewelacyjnie operuje brutalną metaforą, aby opisać plotkarstwo i zawiść. Mocne, skondensowane wersy tną jak żyletka.   przyłączam się do klimatu. ekstra mocny. made in Roma.
    • @Migrena dziękuję Jacku :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Tak :) @huzarc na tym, żeby to wybrzmiało, najbardziej mi zależało. Dziękuję :) @MIROSŁAW C. To ja dziękuję, bardzo :) @Waldemar_Talar_Talar bardzo mi miło, dziękuję :) @Berenika97 Bereniko, bardzo, ale to bardzo dziękuję Ci za tak wnikliwy i pełen otwartości i zrozumienia komentarz :) To całe "lubić z tobą" poprzedzone "i dlatego mówię" nawiązuję do piosenki zespołu Akurat. Jakoś wtedy i mi towarzyszyła cały dzień :) Trochę się bałam formy litanijnej tego wiersza, ale skoro całkiem dobrze się czyta, to odetchnęłam z ulgą. Pozdrawiam Was serdecznie :)
    • jest gorzko od śliny co z ust twoich spływa i gorzko i jeszcze   spluń bardziej na finał wyciumkaj do sucha języczek z uwagi i znów kogoś opluj na plecy z oddali   i niech się odwróci i niech się spuszczają (tak tylko dochodzą tak dopaminają)   nawódniaj i winiej im dalej tym lepiej?   niech chociaż przez chwilę półsłodko poklepie
    • @iwonaroma   krótko, celnie i prosto w serce! Cudownie, że ta intuicja nie potrzebuje znawców. Znakomity tekst :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...