Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Może ja też mam, kto wie, kto to czyta?

 

Kiedyś jako dziecko  bawiłem się klockami z kilkoma ministrami, poważnie.

Jeden jeszcze żyje. Dam do mu przeczytania.

Tytuł ministra zachowuje się przez całe życie.

Nie mogę być gorszy.

 

A jeszcze jeden euro poseł mi się przypomniał z tym puszczałem bańki mydlane na balkonie.

Też mogę mu wysłać.

Opublikowano

@Rafael Marius Też mam takich znajomych... W końcu Ławrow, też jest poetą...

 

Przeczytaj sobie to co napisał do mnie po wierszem ,,Miłość" znajdziesz go w tygodniówce

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

i będziemy to obserwować, nie ma co się siłować z chłopakiem, bo ..  Sam wiesz, każdego szkoda...

Opublikowano

Ja trochę z nim pisałem po moimi wierszami. Sporo o nim wiem.
Mamy pewne cechy wspólne. Szacunek do korzeni i dumę z własnych przodków.  Podobnie do Powstania. Jesteśmy z tego samego miasta. Niepełnosprawni.

 

Ja go lubię. Dobrze mi się z nim pisało. Jest szczery i otwarty. Trudno byłoby mi uwierzyć, że robi takie rzeczy. Gdyby mu zależało na popularności na tym forum, to by się inaczej zachowywał.  Wydaje mi się, iż traktuje to tylko jako miejsce do publikacji, a czytelników ma z poza naszego kręgu.

 

Z kolei różnimy się tym, że ja jestem ugodową i kompromisową osobą.
Lubię harmonię zarówno między poszczególnymi jednostkami, jak i w całej grupie.
Mam tak od przedszkola.

 

Komentarze pod wierszem miłość czytałem już wcześniej, z wyjątkiem tego ostatniego, który wskazuje, iż może mieć czytelników zewnętrznych. Co mogłoby tłumaczyć zwiększone zainteresowanie.

 

Jak rozumiem pogodziliście się?

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ruchowo na wózku. Czasem też gorzej słyszę, ale to od kręgosłupa szyjnego.

I generalnie jestem schorowany. Musiałem kiedyś Ci pisać. Wszystkim o tym mówię.

 

Niestety i nawet ja się nie załapałem z ostatnim wierszem, chociaż mam ponad 500 odsłon. Normalnie bym był z takim wynikiem. Zazwyczaj 350 wystarczało. Ale teraz za wysokie progi.

 

Ale Ty już jesteś z tym wierszem. Zatem nie jest tak źle.

Ja też opowiadam się za pluralizmem w tygodniówce.

Precz z dyktaturą jednego użytkownika.

Opublikowano

@Somalija

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Skoro tak piszesz to na pewno tak jest.

Jesteś młodsza to lepiej pamiętasz.

Może faktycznie nie było okazji.

 

Ale pisałem pewnie ze sto razy na forum.

Choćby nawet tutaj wczoraj.

https://poezja.org/forum/utwor/222277-ułamek/#comment-2453449

 

Tu nie ma niestety czegoś takiego jak profil, gdzie można by coś o sobie umieścić.

Tam bym to napisał raz, a dobrze, żeby wszyscy wiedzieli.

Opublikowano

@Rafael Marius Nie czytam wszystkiego na forum, ledwo nadążam na odpisywanie znajomym... dużo piszesz i zawsze Viola jest obok, ona zawsze mi dogaduje, więc ,,zostawiłam jej wszystkich chłopaków" , ale coś szuka żeby nie znaleźć

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jest profil, ale to chyba nie ma znaczenia i tak poruszamy się w internecie i strefie słów ....

  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym ależ bardzo krótki :)   
    • A potem coś - ktoś - otworzył oczy w miejscu, gdzie czas jeszcze nie odważył się narodzić, i ciemność cofnęła się o milimetr, jak skóra, która czuje dotyk po raz pierwszy. Świadomość przyszła jak pęknięcie w nieskończoności : za ciasna, by pomieścić wieczność, za krucha, by unieść własne zdumienie. Człowiek. Z gliny, która pamięta palce - i z oddechu, który nie pamięta początku. Niedorobiony anioł, a jednak zarysowany precyzyjniej niż figura w tajnym równaniu. Patrzy w niebo i widzi zwierciadło, bo jego oczy nie wiedzą jeszcze, kto je uczy patrzenia. Czas przetacza go po świecie jak drobny pył, lecz w tym pyle drzemie rysunek - linia, której nie wymyślił przypadek. Architektura dłoni, które nigdy nie potrafią tworzyć nicości. Gesty wracają, myśli krążą jak ptaki, którym odebrano pół nieba. Słowa rozbrzmiewają w człowieku jak echo w świątyni, która dopiero czeka na pierwszego pielgrzyma. Światło go nie dźwiga. Ciemność go nie posiada. A Bóg milczy - nie z nieobecności, lecz z miłości większej od odpowiedzi. Jego cisza jest przestrzenią, w której człowiek ma nauczyć się budzić. Bo człowiek trwa - jak kamień, który pamięta dotyk rzeźbiarza bardziej niż własny kształt. Oddycha, bo dech został mu dany. Kocha, bo serce jest konstrukcją zbyt piękną, by mogło powstać z próżni. Pisze, bo w każdej literze szuka alfabetu, którym został stworzony. A jednak głęboko, w tej maszynie z bólu i światła, coś zaiskrza. Nie bunt nicości, lecz bunt dziecka, które zgubiło drogę do domu i wciąż nosi w kieszeni klucz - choć zapomniało, gdzie są drzwi. To nie przypadek wypowiada w nim „jestem”. To stworzenie - obdarzone wolnością tak ogromną, że może zakwestionować własne pochodzenie. I gdy absurd unosi głowę i śmieje się światu w twarz, a człowiekowi drży ręka - w tym drżeniu, w tym śmiechu, słychać echo dłoni, które ulepiły go z chaosu jak z mokrej gliny. Człowiek. Krucha konstrukcja. Boski szkic. Dziecko zgubione w świecie zbyt szerokim dla jednego serca, a jednak -  pod skórą nosi odcisk palca Stwórcy.        
    • @Waldemar_Talar_Talar tak, dodaję uroku:)
    • @violetta - uśmiechem dziękuje -  
    • Witaj - miły wierszyk - te różowe niebo dodało uroku -                                                                                              Pzdr.serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...