Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Portret matki


Rekomendowane odpowiedzi

Moja mama lubiła tańczyć 

Męczyła tym każdego faceta 

Moja mama lubiła mnie niańczyć 

Taka była 

 

Moja mama lubiła handlować 

Stać na rynku z ciuchami 

Czasem ją zawoziłem 

Starymi Ładami 

 

Moja mama lubiła piwo 

I uwielbiała palić

Kochała życie 

Ale życie nie umiało jej ocalić

 

Moja mama była moja 

Jedyna i niepowtarzalna 

I taka schorowana 

Moja matka wariatka 

 

Moją mamę zostawiła rodzina 

Ale wciąż miała syna 

Który złościł się i przeklinał 

Że przez nią nie może iść do kina 

 

Moja mama płakała 

Otwierała okno 

Skakała

Anielskie skrzydła ją trzymały

A nie córki dyrdymały

 

Moja matka była przebojowa 

Ciągle coś zmieniała 

A najchętniej mieszkania 

W nich swe meble przestawiała

Jakby ich nie chciała 

 

Moja mama była ignorowana 

Młodość moją zabierała 

Potem znów się wybielała

Krakowiaki odstawiała

 

Moja mama nie była jak 

Nieskończoność 

Choć tak żyła i myślała 

Jeden raz została sama

Pod pierzynę się schowała 

 

Zostawiła w szafie 

Kolorowe ubrania

Papierosy 

I skończoność 

 

I mnie w fotelu bujanym

W kapeluszu panama

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • a teraz będzie o przyleganiu, tak silnym, że aż odciskającym słodkie i pożądane piętno. wróć: piękno. widzisz? twój hip hop wypala ślepia mojemu black metalowi, filmy o miłości, które lubisz ścierają na proszek dzieła Jodorowsky'ego, horrory i Świat według Kiepskich. po ścianach, niczym prąd, rozchodzi się, coraz bardziej blaknący cień Alexandra Veljanova, tam znów - rozpuszcza się Varg Vikernes o przeciętych strunach głosowych. gaśnie niepotrzebne i będące całkiem nie na miejscu, ponure gromnictwo, mania samobójcza, z którą zmagałem się przez lata, to teraz wymusowany szampan dla dzieci. złe idzie rozbrzmiewać w ciemnościach - i zostaje kompletnie wyśmiane. i nie ma to nic wspólnego z byciem pantoflarzem. po prostu dzieje się Właściwe, Upragnione. doświadczam uczucia, które mógłbym porównać do tego, jakiego zaznałem, gdy wreszcie, po miesiącu od przywiezienia do domu, udało się uruchomić komara sport, którego dostałem od wujka, do pierwszego wyrwania się. mam w sercu to samo, co wtedy, w dwa tysiące drugim roku: jest wyczekana wiosna, młode słoneczko, mała i przez to urocza, niezależność. i kiełkowanie. w końcu dzieje się Normalnotorowe.
    • @Manek mocno ... aż dech zapadło  Żeby tak można było walnąć po rozchodniaczku ...do dna

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Leszczym   Brzmi nijako, ani rodzaj żeński i ani rodzaj męski, zresztą: do Barbary Nowackiej należy mówić - pani przedszkolanko, ona jest tak strasznie głupia... Nie wiem, co strzeliło do łba premierowi Donaldowi Tuskowi, który z zawodu jest nauczycielem historii - on wcale nie jest głupi, aby ją powołać na ministra Ministerstwa Komisji Narodowej.   Łukasz Jasiński 
    • @Leszczym dziękuję 
    • @Domysły Monika Super, wieczór do przodu to już coś, naprawdę coś :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...