Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

To ona winna nie ja


Rekomendowane odpowiedzi


Tak proszę sądu - przyznaje -
pod pozorem zaprosiłem do auta
a potem daleko wywiozłem w las

Lecz gdy wróciłem do domu
ona już czekała przy drzwiach
machając uśmiechnięta

To mnie tak zdenerwowało że
nie wytrzymałem - podeszłemu
do niej i plunąłem w twarz

Czy po tym zajściu zapytał sąd
groźnie patrząc za okularów
nie miał pan wyrzutów sumienia.

Nie - nie miałem nie mam i mam
nadzieje że nigdy nie będę miał
proszę wysokiego sądu .

I powiem więcej - uważam że
to nie ja tylko ona sama sobie
jest temu wszystkiemu winna

Gdy skończyłem usłyszałem
jeszcze że wyrok zostanie
ogłoszony po przerwie .

Lecz ja go już nie usłyszałem
ponieważ obudził mnie śmiech
moje żony i jej słowa

Wstań kochanie to ja Ela
twoja żona a nie jakieś tam
pseudo - samotność.

A ja zdziwiony zapytałem
powiedz dlaczego moja
miła jestem taki mokry

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj - stary wiersz z archiwum - dziękuje  za czytanie -  

                                                                                                            Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Nie interesuje mnie wyścig szczurów,

      każda porażka to dla mnie zwycięstwo

      każdą próbą podjętą.

      Cieszę się z każdej chwili

      Choć czasem w pocie czoła,

      znoju życia, brnę po omacku

      Staram się nie po szczeniacku

      Rościć sobie prawa do wszelkiego bytu

      Tak- mówię dla wielu

      na minutę

                     zachwytów.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...