Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Roślina


Rekomendowane odpowiedzi

Przez szare okna głuchego milczenia

Wpływają szare obłoki dawno zapomnianego tchnienia

Ciche szmery sosen na wietrze

Głuche postękiwania białych brzóz przy drodze

Para jasnozielonych, pięknych kaczek

Czerwona gładź chodnika

Tysiące razy w tą i tamtą stronę

Powoli, słodko opieszale

Gwałtownie, szybko

Zazdrośnie

Cynicznie

Z uśmiechem

Przy śnieżnej zawiei

i rozlanej rtęci w starym termometrze

Tysiące razy w tą i tamtą stronę

Na głucho i bezsensownie

Po nowej płycie eleganckiego chodnika

Krążyła cicha, bezwiedna ludzka roślina

W dni burzowe łagodna

Błyskała błękitnym okiem

W dzikich porach tępego zamroczenia

Rosła opieszale

Smagana deszczem

Pieszczona delikatnymi promykami zachodniego słońca

W miłej, przyjemnie urządzonej szklarni

Doglądana przez troskliwego Ogrodnika

Wyrwana z korzeniami

Zmarniała powoli

W rytmie dzikiej przyrody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...