Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

terytorium serca


Rekomendowane odpowiedzi

płynie we mnie kolejna podekscytowana noc

rozebrana do naga z igliwia konstelacji

odradza się wiara w to

na co nie zasługuję

 

nie jestem pewna moich dłoni

złożonych do czułej prośby

o łyk świeżego wiatru

o nieposłuszne kroki na terytorium serca

 

dziś jesteśmy podzieleni

odległością światła od pustki

dziś dźwigamy ciała o wiele za duże

duszę się w objęciach godzin

które dzielą mnie

od twojego zmartwychwstania

 

nie chcę

do bólu nie chcę kochać się

w twojej czułości

w nadmiernych wyrzeczeniach

na złość przyszłości

na moim podniebieniu lśni gwiazda

strącona z cyferblatu westchnieniem

 

dziś jestem tak bliska światu

że nie pojmuję przesłania życia

nie nie syć mnie nadmiarem fantazji

nie drażnij mojego poczucia rytmu

 

zgódź się na powrót rzeczywistości

na odnalezienie życia

które utraciłam gdzieś po drodze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kasia Koziorowska  Też kochające serce pragnie wolności, a może ono najbardziej, bo wtedy zachowuje w sobie miłość... Pruszył mnie Twój wiersz, szczególnie ostatnia zwrotka wyrażająca pragnienie wolności, a jednoczesnie istniejącą jeszcze zależność - w jej odzyskaniu. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Trudno z takim przekazem czytać wiersze żonie i zdobyć się w pisaniu choćby na westchnienie przecież ona w zazdrości żywym ogniem płonie i mogą spokój  życia  strawić te płomienie...   Nie jestem ryzykantem sweterków nie noszę choćby nawet misterne miały warkoczyki żonę o zrozumienie moich wierszy proszę wręczając ulubione czerwone goździki...   Pozdrawiam Adam
    • zdanko prosto ze snu. przelazłe z niego i  wpływające na real (aż postrzeganie świata od tego dziczeje, kiełkuje w niebezpieczne rejony, a charakter – awangardowieje na bezczelnego!).    uczucie, jakby się liznęło gwiazdę  – i aż na jawie czuć!   ...a ty powiesz, że to byle poezyjniak, składzik  dźwięków, wymuszony i mało głęboki, jak cały ja (przypominam, że na internetowym teście IQ uzyskałem szalone 20 punktów!), i nawet,  gdyby dałoby się coś z tego wycisnąć  – byłoby piękne, jak scenariusz remake'u Złotopolskich.   poza tym – jest jak post, co wrósł mi w gałkę oczną  i którego nie mogę edytować.   i że "zapisz je, zapisz, niech się rozrośnie do rozmiaru pełnowymiarowej historii – a ludzie powiedzą, że ostatni raz tak się wynudził na Srpskim filmie  albo Zmierzchu".   e tam. obracam w ustach tę gorącawkę, zdanie proste jak jedzenie chleba. jak judzenie. niewtłaczalne w czarny prostokąt,  niezamalowane kółko.   zdanko za zero punktów, dumne z własnej  bezwartościowości i ciemnoty ("Możecie nie ćwoknąć!" – warczy półgębkiem.).   wypowiadam je na głos i czuję, że "Zadebiutowało coś złego w tym zdarzeniu."*   budzi się magia, z krainy bajek, zakosami,  wyjeżdża kichowóz, bajecznie kolorowa łada rapan, autko do przewozu flaków. zbyt szybko wchodzi w zakręt, wywraca się – i cieknie więcej treści.  *autentyczne zdanie ze snu, z września 2024 r.  
    • @Marek.zak1 to są właśnie artysty:)))   @andrew bywa różnie - niestety :)))   Dzięki i pozdrawiam
    • @Łukasz Jasiński Dziękuję. Cały ja jestem sarkastyczną iluzją :)
    • ja proponuję nic na siłę żyć marzeniami wspomnieniami wziąć stworzyć nowe bardzo miłe a czas zagoi wszystkie rany
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...