Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

niebo bladoniebieskie
pragnące pochłonąć piękno
miasta
osnute myśli
jak chmury
błądzą po firnamencie
umysłu

o Włocławku
dzielnico biskupów
kapłanów
miłości

wędruj duszo
do pałacu panów
z katedry wolności
mrok cię otuli

zasiądź w ławie
wsłuchaj się w muzykę
religii

później do parku
nad Zgłowiączkę
nakarm ciekawość
spokoju

jak w raju

wśród komunistycznej
czerwieni

Opublikowano

hmm... magia włocławska nie każdego potrafi zaczarowac. mnie w jakimś stopniu (mimo wszystko) dotknęła:)

oczywiście - proszę o twoją wersję ;)

Pozdrawiam
Kalina

Opublikowano

niebo bladoniebieskie
pragnące pochłonąć piękno
osnutych myśli miasta
jak chmury
błądzącego po firnamencie
umysłu

o Włocławku
dzielnic-y biskupów
kapłanów. miłości .


wędruj o duszo
do pałacu panów
z katedry wolności
mrok cię otuli

zasiądź w ławie
poczuj muzykę religii

później do parku
nad Zgłowiączkę
nakarm ciekawość
spokoju

jak w raju

wśród komunistycznej
czerwieni


to mój mały mix...jak obiecywałam

miłego dnia
pozdr. Agnes

Opublikowano

dziękuje za komentarze :)

Arku : masz racje. błędy już poprawione. w ławie chochlik - typowa literówka ;p
Agnes : mix przyjęty bardzo pozytywnie. zaraz zajdzie pewnie trochę zmian w dotychczasowym wizerunku wiersza :)

Pozdrawiam włocławsko, więc pochmurnie (niestety)
Kalina

Opublikowano

Włocławek to chyba rzeczywiście magiczne miasto, czuć to czytając Twój wiersz. Zresztą bardzo ładnie ujęłaś historię i geografię poglądową...tak mi się dobrze czytało

pozdrawiam zieleniąc
natalia

Opublikowano

dziękuje bardzo Natalio. magiczne miejsce... wydaje mi się, jeżeli ktoś spędził w jakimś miejscu 17 lat swojego życia to może czuć jego niezwykłą aurę (mimo Azotów i innych hmm... fabryczek :)

Pozdrawiam
Kalina

  • 3 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy... bardzo ciekawie ujęte rozważania o samym sobie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @huzarc   dziękuję huzarc za Twoje słowa.     zawsze są dla mnie ważne !!!         @Marek.zak1   dzięki Marku.   pozdrawiam serdecznie :)       @Berenika97   w sztuce, muzyce, poezji tęsknota ma często wymiar piękna.   w życiu to przeważnie utrata nadziei, rozpacz, czasem krew.   bardzo dziękuję Bereniko.      
    • @Migrena Czuję Twój wiersz na własnej skórze. Zamieniłeś abstrakcyjne słowo "tęsknota" w coś fizycznego, drapieżnego i organicznego. Zrezygnowałeś z łagodnej melancholii na rzecz brutalności natury (wilki, pazury, krew). To doskonale oddaje stan, w którym ból jest aktywnym napastnikiem. Przejście od uczucia do instynktu w ostatniej strofie to niesamowita puenta. Sugeruje, że ból stał się podstawowym trybem przetrwania, jak oddychanie. Odbieram Twój tekst, że jest o tym, jak nieobecność kogoś bliskiego może stać się najbardziej obecną rzeczą w życiu. Taki okropny paradoks. Znowu napisałeś świetny wiersz!  
    • Trochę jak sen. Trochę jak obraz. Trochę magicznie. Podoba mi się.   Pozdrawiam :)
    • Czarna wstążka na drzwiach. Cisza pęka w kątach. Odeszłaś, a ja w świat. Idę sam, w ból ubrany. Pusta strona łóżka. Twoje buty w rogu. Każda rzecz to wróżba. Że nie wrócisz już do domu. Wspomnienia jak ostrza. Tną duszę na pół. Odeszłaś!... o Boże! Mi został sam ból! A miłość nasza wieczna, Nasze wspólne sny. Dziś została żałość. I te gorzkie łzy. Ból w piersiach dusi. Tęsknota wciąga mnie. Każe biec za Tobą!... W ten nieosiągalny sen.   Patrzę w niebo, szukam. Jej śladu uśmiechu. W sercu tylko pustka. Brak snu, brak powiewu. Czekam na Jej szept, Na dotyk sprzed lat! Lecz cisza mnie pożera. Ból to mój świat!... Może z góry patrzy. Kochana żona ma. Może anioł Jej chroni mnie? Gdy chcę zniknąć gdzieś. Choć smutek mnie przygniata. I serce wciąż drży. Wierzę, że w tym niebie. Znów spotkamy się! Światła w oknie gasną, Noc dłuży się znów. Z każdym Twoim wspomnieniem Tracę kawałek tchu. Zbieram Twoje listy, Jak okruchy dawnych lat. Każda litera krzyczy, Że już nie wrócisz na świat.   Boże! Czemuś mi ją zabrał? Czemu taka kara? Wyrwałeś mi serce! Została tylko wiara. Jak mam ufać Ci? Gdy świat runął Mi. Oddaj moją miłość! Ma dusza połamana. Zabrałeś Mi słońce, Zostawiłeś mrok i cień. Nie wybaczę Ci tego! Aż po ostatni dzień.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...