Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a ten który ma kroki

zupełnie nie w porę obrane

nie przemyślane spotka osoby

i wnioski mu się poplączą

gdy niebo wyda rozkazy

pelerynę włóż buty zzuj stój

teraz biegnij czołgaj się łkaj

śmiej się trzymaj brzuch

jakby chciał pójść gdzieś osobno

teraz ustań będzie czas wolny


 

i ten który miał kroki

zupełnie nie w porę obrane

nagle okazuje się kimś nowym

zaczyna łączyć fakty i łamać

zakręty spostrzegać wyboru

czasem potężne ronda obchodzić

i wszystko staje się potrzebne

ta skórka banana na schodach

ten promyk słońca w staruszce

nawet osa która go pogoni


 

zdaje się przestawiać umysł

na lepiej obrane drogi


 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zmiana postrzegania - tak, tylko czy te widoki też nie uległy zmianie. Skoro jest ruch, to zmienia się wszystko.

 

Dzięki za podzielenie się odczuciami, pozdrawiam :)

 

Prosta "w pojmowaniu/przyjmowaniu" drogi jest bardzo wskazana.

 

Dzięki za odwiedzimy, pozdrawiam :)

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • tacy sami a ściana między nami Droga Mleczna wiruje jak srebrzyste koło młyńskie pij tylko stare wino najlepiej wino reńskie co ma ze 200 lat  a kochaj się z dziewczyną co ma 18 lat ptysie z bitą śmietaną wieczorową porą smakują jak ambrozja  Zeus i Hera dobraną parą... eureka!  celnie Amor wystrzelił !
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To ja się nie zorientowałem.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dziękuję i właśnie się nimi dzielę.   Te wiśnie rosną koło mojej byłej podstawówki. Niedawno posadzone.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

                         
    • Lata minęły nim ze światłem się zjednałem Ukryty przed ślepiami bielmem spowitymi Pod willami waszymi, zdrętwiały leżałem Me wnętrzności okryte larwami tłustymi   Serce me rozłożone, o tobie wciąż tworzy Dlategoż dziś z progu pleśni dumnie odchodzę Sylwetką świata moje płuca uraczone Oblicze me eksponuje, płomień mnie trwoży   Lica wszechobecne, okrzykiem mnie witają Do ucieczki się rwą, biesiadę mi szykują! Lecz niestety, uraczyć was mną nie podołam Ma miła samotna, udać się do niej muszę   Zapach twój już we mnie krąży, pragnę go w pełni Tęczówkami bladość twego lica podziwiam Chwytam cię za dłoń, lecz ty się płaczem wyrywasz Uciekłaś w lasu głąb, choć nadgarstek mi oddałaś
    • Wiosna   U krańca zimy, z zarania Kiełkuje z wolna wiośniana, Przynosi nowe nadzieje.   Świeżym urokiem jaśnieje.   W kwiecia sukience znów modnej, Wpierw skromnie lecz coraz szczodrzej, Zwiewnie w zielonych ciżemkach, Gdzie stąpnie lód, głusza rozpęka.   I tańczy, się kręci, wiruje – Pryskajcie śmierci niczyje! Uświadczy tak czy inaczej I ćwirem ptasim skrzydlaczy. I prędzej, wyżej, pod niebo, W objęciach ta jedna potrzeba, Miłością rozwarte ma usta, Czaruje frywolnie rozpustna, By w biegu tej chuci bogatej   Poparzyć gorącym się latem.       Marek Thomanek 17.04.2025       @Stary_Kredens Dziękuję za inspirację do napisania tego wiersza.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...