Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

góro
kąpiesz się w zorzy o świcie
płoniesz rumieńcem o zachodzie
klęczysz zgarbiona pod ciężarem nieba
twoje smrekowe włosy
łaskoczą obłoki
otulona szalem mgły
zasypiasz
ty
i twoje tajemnice

śnię ciebie
moja góro
chcę wiedzieć
co czujesz
w czasie letniej burzy
gdy nitka błyskawicy
łączy cię z niebem

Opublikowano

Dzięki Julio! Może i masz rację z tą "zorzą świtu", ale w konsekwencji powinno też być "płoniesz rumieńcem zachodu" i kto wie, czy tego tak nie poprawię. A piosenki, sorry, nie znam. Anka

Opublikowano

końcówka mi się pdoba, ale początek zbyt pompatyczny... pejzaże naogół kojarzą mi się z lekkościa, pewną swiezością, zmiennoscia, dynamika; mimo iż góra jest obiektem wyjatkowo statycznym chyba nie można jej tak cięzko przedstawiac

Pozdrawiam
Agata

Opublikowano

Dziękuję, Agato, że zerknęłaś na moją górę innym spojrzeniem. To nie jest góra wgryzająca się w niebo, a właśnie taka skulona. Nie chciałam tego wierszyka przegadać, ale wyobraź sobie górę przygniecioną ciężkimi gradowymi chmurami. Ona nigdy nie będzie lekka. Będzie zawsze statyczna i ciężka. Przepraszam za ten wykład. Tak mi się napisało. Pozdrawiam. Anka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...