Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

góro
kąpiesz się w zorzy o świcie
płoniesz rumieńcem o zachodzie
klęczysz zgarbiona pod ciężarem nieba
twoje smrekowe włosy
łaskoczą obłoki
otulona szalem mgły
zasypiasz
ty
i twoje tajemnice

śnię ciebie
moja góro
chcę wiedzieć
co czujesz
w czasie letniej burzy
gdy nitka błyskawicy
łączy cię z niebem

Opublikowano

Dzięki Julio! Może i masz rację z tą "zorzą świtu", ale w konsekwencji powinno też być "płoniesz rumieńcem zachodu" i kto wie, czy tego tak nie poprawię. A piosenki, sorry, nie znam. Anka

Opublikowano

końcówka mi się pdoba, ale początek zbyt pompatyczny... pejzaże naogół kojarzą mi się z lekkościa, pewną swiezością, zmiennoscia, dynamika; mimo iż góra jest obiektem wyjatkowo statycznym chyba nie można jej tak cięzko przedstawiac

Pozdrawiam
Agata

Opublikowano

Dziękuję, Agato, że zerknęłaś na moją górę innym spojrzeniem. To nie jest góra wgryzająca się w niebo, a właśnie taka skulona. Nie chciałam tego wierszyka przegadać, ale wyobraź sobie górę przygniecioną ciężkimi gradowymi chmurami. Ona nigdy nie będzie lekka. Będzie zawsze statyczna i ciężka. Przepraszam za ten wykład. Tak mi się napisało. Pozdrawiam. Anka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97Może za wysokie wymagania ? :)) Matematyka uczy i................ dodawania :)) Pozdrawiam:)
    • myślimy o przyszłości a pamięć kapryśna
    • Szyby w oknach od mrozu się skrzą, Tej nocy zima jest przeraźliwa, Okrutny jest księżyca blask, a wiatr Niczym obosieczny miecz przeszywa.   Boże, w opiece swej bezdomnych miej, Żebraków, co daremnie się błąkają. Boże, miejże litość dla biedaków, Gdy przez śnieg w świetle lamp się tułają.   Mój pokój jest jak czerwca wspomnienie, Zasłonami ciepło otulone, Ale gdzieś tam, jak bezdomne dziecko, Płacze me serce z zimna skulone.   I Sara: My window-pane is starred with frost, The world is bitter cold to-night, The moon is cruel, and the wind Is like a two-edged sword to smite.   God pity all the homeless ones, The beggars pacing to and fro. God pity all the poor to-night Who walk the lamp-lit streets of snow.   My room is like a bit of June, Warm and close-curtained fold on fold, But somewhere, like a homeless child, My heart is crying in the cold.
    • @Berenika97 myślę że dobry kierunek, już od wielu lat dużo ludzi nad tym pracuje , co znaczą poszczególne litery . problem niestety jest taki że rdzenie podstawowe zmieniają się w mowie pod wpłwem innych rdzeni , i tak G=Ż  a czasem nawet R=Ż. dobrym przykładem jest MoC (dwa slowa, albo i trzy) C zmienia się na różne wartości i określa w jakim stanie MO / może, mogę , możliwości , zmagania(O=A) ze-ro , ro to jest podstawa ruchu działania , ze - oznaczało by wyjęcie z tej strefy ruchu materi , zero - brak jakichkolwiek działań , nic nie znaczy i nie ma nic do rzeczy. :)  to dziala , ale żeby to opisać to trzeba mnóstwo czasu, to jest działanie w stronę zrozumienia mowy , a następnie jej nowy poprawny zapis .   
    • @Berenika97 Nie chciał się mnożyć, bo był impotentem                           Nie chciał się dzielić, bo był chytry                           Więc postawiła na nim kreskę   Tak mi wyszło z matematycznego równania z dwiema niewiadomymi.  Świetny pomysł!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...