Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pomyśl gdybym nagle straciła

w niewyjaśnionych okolicznościach

obie zupełnie zdrowe dwójki

czy mój uśmiech byłby ci nadal

jak ten promień wyrwany słońcu

i zatrzymany tu na stałe


 

czy gdybym tą krwawiącą raną

witała każdą jedną z chwil

co rusz ciepło ci przerywając

bo czas nierówno nas oszpecił

bo ty masz dwa komplety w rzędach

a ja anomalia przy szczęściu


 

co gdybym wtedy zrozumiała

sposobem najbardziej oszczędnym

wziętym z sennej rzeczywistości

wyprasowanym i ubranym

że tu miłości brakowało

bo tylko wierzchu wyglądało


 

a czy to będzie sprawiedliwe

dla mnie dla ciebie albo dla nas

szczerą odpowiedź sam sobie daj


 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Można wstawić nowe i po sprawie.

Jednak, gdyby rzecz działa się w kraju, gdzie brak opieki stomatologicznej to jedynym rozwiązaniem byłaby akceptacja.

W końcu i tak wszystkim kiedyś zęby wypadną.
Tak już świat stworzony jest.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oj czasami można się zdziwić, bywają ludzie, którzy znakomicie sobie radzą z zachowywaniem zębów.

 

Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam :)

 

Różnie to bywa :)

 

Dzięki za komentarz, pozdrawiam

Zwykle nie gdybam (staram się tego unikać), ale tym razem dostałam spory ładunek emocjonalny i postanowiłam nie odpuścić tematu :)

Piszesz "oceny", tak - i to zarówno własne, jak i innych ludzi, potrafią być niesprawiedliwe.

 

Dzięki za podzielenie się wrażeniami, pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To prawda, nie tylko zęby, obecnie to chyba z pół człowieka można "skorygować", pozostaje tak jak piszesz - kwestia ceny. Taki implant zębowy to w tej chwili około 3000 plus korona, nie każdego na to stać, nie każdy też zwalczy w sobie strach przed umieszczeniem go w kości.

I co jeśli coś się zepsuje i będzie musiało już tak zostać?

 

Miło, że do mnie zajrzałaś, pozdrawiam :)

 

To ta trudniejsza miłość, gdzie trzeba zrobić rewizję oczekiwań i albo zdecydować się iść dalej tą drogą, albo na najbliższym skrzyżowaniu skręcić w prawo lub w lewo...

 

Bardzo Ci dziękuję za komentarz , pozdrawiam :)

 

No właśnie, człowiek chyba zabłądził pośród reklam, gdzie nam zasugerowano idealny świat, a tak naprawdę wystarczy mała strata w urodzie i już komuś trudno będzie się uśmiechać tak, jak by tego oczekiwał od niego świat.

 

Dziękuję za wgląd w wiersz, pozdrawiam :)

A to ciekawy pogląd. Poczekaj niech no wyliczę, tam jest trójka, a ja jestem dziewiątka... no może i masz rację - za stara jestem.

 

Dzięki za inspirujący zamysł, pozdrawiam :)

 

Nie wiem czy im łatwiej, bo wszystko co wstawione jest nietrwałe... więc żyją czuwając.

 

Dziękuję za zabawny komentarz, pozdrawiam :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czasami pod wierszem pojawiają się różne "odcienie" odbioru, dla mnie to ważne zobaczyć w którą stronę on zmierza i wcale mnie to nie dziwi, że stomatologia się zdarzyła. Każdy odbiera na swój sposób. Ty chciałeś/aś rozmawiać o wieku... starałam się Tobie odpowiedzieć nie-stomatologicznie :)

 

Miłego wieczoru życzę

 

 Nie rozumiem tego komentarza. Może porozmawiamy innym razem.

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

@Natuskaa Własnie chodzi mi o tą zle pokętą próbe przerabiania w nadmiarze wszystkiego i wszystkich..może dlatego tak zareagowalam bo wszystkie pomysly ludzkie poza granicami w zasadzie..jak nie rozumiemy to przerabiamy że NAM było po drodze…lubie śmiech jako forme komunikacji po prostu.. może spod kontroli wymsknęło się co nieco-:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ja też lubię się pośmiać, jeśli mnie ktoś do tego "zachęci".

Z tego co rozumiem komentarze tutaj zadziałały na ciebie w ten sposób, no wiadomo taki trend, siada człowiek przed postem i czyta co inni mają do napisania pod nim, czasami dołączy w komentarzu jakiegoś mema o tym, że popcorn już jest i teraz będzie czytać komentarze (zakłada, że będzie z czego się pośmiać)... to bardzo nowoczesne podejście.

 

Miło, że dostrzegłaś coś więcej.

 

Pozdrawiam wieczornie :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...