Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

,, To jest mój Syn umiłowany,

   w którym mam upodobanie, 

   Jego słuchajcie,, Mt. 17,5c

 

niezrozumienie 

zagubienie powoduje 

smutek rozterki 

 

nie jestem nigdy sam 

nawet gdy... 

zawsze mam oparcie 

w Tobie Jezu 

 

świat ma tyle niewiadomych 

nie mogę za nim nadążyć 

pojawiają się wątpliwości 

 

zesłałeś Boże Syna 

mam się kogo poradzić 

 

słuchając jego 

duch jest spokojny 

nie  płynie z falą nieznanej 

złudnej /nie /rzeczywistości 

rozróżnia dobro piękno 

życia świata 

 

Jezu ufam Tobie 

 

8.2023 

Niedziela, dzień Pański 



 

Edytowane przez andrew (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

A do mnie przemawia ten wiersz, jego wyznanie... Szczególnie wyróznione powyżej, nieco skrócone fragmenty. I myślę, że do Boga też. Pozdrawiam :)

  • andrew zmienił(a) tytuł na To jest mój Syn

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Tłum niewidzialnych na naszych ulicach mknie rozebrany do krwi oraz gnatów. Pędem biedaków, bezdomnych tłum gna ów prosto w ciepełko z napisem kostnica.   Tłum niewidzialnych — na czyich ulicach? Tych, którzy są na nich kiedy zmierzchnie. Oni spiąć na nich opuszczają je we śnie lub kiedy zgaśnie w latarni dusz iskra.   Beton i ziemia — plastik oraz słońce. Bardzo odległy blask smutny z zapałek. Beton i ziemia — przedsionek do końca   i koce do cna, do nitki wygrzane. Beton i ziemia — nie wszystko stracone — beton dla ziemi, ziemia ciałom kalek.
    • O synu mój — głos w gasnącym dzwonie,  czy słyszysz mnie, gdy cień się kładzie?  Gdy noc, jak welon, snuje się po tronie  dni, których nie odzyskam w zdradzie?   Kochałem cię w milczeniu ścian,  w spojrzeniu, co nie znało słowa —  lecz serce drżało — jak pusty dzban,  gdy wiatr w nim szuka snu – bez słowa.    Twój śmiech był światłem, lecz ja, z        kamienia,  nie znałem blasku – tylko cień.  Więc gubiłem cię… bez pożegnania,  jak dusza gubi ślad przez dzień.    Teraz, gdy tętno gaśnie w zmroku,  a mgła spowija każdy ruch —  widzę cię znów — u twojego progu,  z dzieckiem na ręku — jak dawniej Bóg.    Niech twe ramiona nie znają chłodu,  niech dłoń twa trzyma świat bez win.  Ja odejdę — w cień, wśród lodu —  lecz we mnie zawsze: ojciec i syn  
    • @Jacek_Suchowicz dziękuję za uznanie. pozdrawiam
    • @Jacek_Suchowicz  Oj Jacku   Ty coś zgadujesz, piszesz recepty i do pisania rymem namawiasz dojrzeć nie mogę, bo ciągle mgliście i nie wiem w którą stronę się skłaniać  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dziękuję:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...