Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

poeci wciąż umierają


Rekomendowane odpowiedzi

Rzeczywistość i liryka nijak się ma,

więc rzucajmy kośćmi.
Aż wypadnie nowa ściema

Może trafi w oczka jakaś muza,
bo dziś rządzi Mars, Atena.

 

W zgodzie z sobą poumieram,

niech no inny tam gdzieś, kości zbiera.


A kostucha jak to ona,

miedzy nami poprzebiera.
Wszyscy zaniemogli, zbiór udany,

chory, chorszy i bogaty.
Każdy głowę daję za to.

 

Ma już dość wirusa, wojny

Lecz o jedno jest spokojny,
umrzeć trzeba na coś.

 


 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie, wszystko, co żyje, umiera. I tu paradoksu żadnego nie ma.

Paradoksalne jest natomiast to, że świat nieożywiony też w jakiś sposób umiera, a życie, pomimo obarczeniu brzemieniem śmierci, a może właśnie dzięki niemu, na przekór temu obumieraniu się rozwija. Miejmy nadzieję, że tak mogą też rozwijać się poeci ;)

 

Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sowa Wiem i tym bardziej się cieszę, dziękuję, :) 

@Sylwester_Lasota Masz rację z paradoksem,, a poeci im nie można wierzyć jak to ładnie ujął M.Wiśniewski Oni muszą wynurzać się w biedzie, by prawdziwie zabrzmiał ich śpiew.
Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,michal_wisniewski__andrzej_wawrzyniak,nie_przynoscie_kwiatow_poetom.html

 

W poincie, kiedyś obsobaczyliby mnie za nią, jest na, w przeciwieństwie do umierania za coś.

 

Dziękuję i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...