Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Drabble

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mały biały zamek, błyszczał w słońcu, niczym dupka sarany. Szliśmy obarczeni ciekawością, bo ludzie gadali, że blisko zmierzchu, straszy tam Nagadama. Z duszą na ramieniu weszliśmy do środka. Okna duże, to i widać było trochę. Od razu żeśmy ją zobaczyli. Na piętrze za balustradą. Chodziła, pohukując. Naprawdę można było stracha mieć.

 

Może gdyby była ubrana, to nie.

 

Powiedziano nam później, że to pani sprzątaczka, dorabiająca do emerytury. Od pracy w dzień, była spocona i gorąca, to zaś dla ochłody, w murach, chodziła na golasa, strasząc za dodatkowym wynagrodzeniem. Mężowi to wisiało. W przeciwieństwie do żony, był zimny i strasznie schudł.

Edytowane przez Dekaos Dondi (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Chcę być dla ciebie miastem w deszczu - - nagim, by dotyk mógł zabłądzić między dachami, gdy je wieczór smaga za karę wiatrem rwącym.   Chcę być ulicą zawstydzoną natłokiem nazbyt śmiałych pytań oraz tym drzewem, co przez okno cieniem gałęzi cię usypia.   Chcę być kałużą, w której gubisz odbicie, złoszcząc się i płacząc; niech beton przetną żywe strugi, wśpiewają w twoje stopy - światło.   A jeśli stanę się witryną, stłucz ciemną szybę, bierz co twoje; i tylko później pozwól spłynąć tkliwością modlitw w ciepłe dłonie.  
    • Człowiek myśli  Ból przemija    Jesteś sama  Czyja wina? 
    • Bóg dziś zdjął ze świata czarną chmurę... I co, pogodzili się?    
    • Jakie piękne historie miłosne pisze deszcz! Jak bardzo nie chce się wstawać od stołu nakrytego przez wrażliwość! Herbata stygnie. Pokolenia odchodzą, ale nie przemijają. Początek świata? To wszyscy "my" pochyleni nad kubkiem kawy i z mocnym postanowieniem poprawy ... W Paryżu nigdy nie kończy się noc. W człowieku zbyt często nastaje epoka lodowcowa.  Bawmy się!   Apetyt na życie prosi o menu.  Na srebrnej tacy grzech Podano do stołu!   Ludzie? Niech dalej śpią, śnią, burzą i kochają. Ja i tak nastąpię.  Ostrożnie i  ...  po nich.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...