Boskie litery
Ach, gdybym miał litery Boga,
czy powtórzyłbym za Nim,
zło i dobro stwarzając?
Co zostawiłbym, co zabrał –
inaczej zamordował,
tłumacząc puste łuski,
zło złem zwalczając
Zostawiłbym słońce,
którego wiatr rusza liście,
prowadząc do Arkadii,
nie iluzji Piękna
i głosy słowików
przy jeziornym zachodzie,
zapach traw i bzów,
a nie miraż Szczęścia
i pustynny piasek,
który mruży oczy,
wiosenne krople,
co myją ramiona,
świeżość cirrusów
wymalowanych tęczą,
piwniczny nektar,
by oddech miała głowa
Zostawiłbym zapach
po zgaszonej świecy,
całą mowę ptaków,
wyznania Augustyna,
każdy schyłek dnia
przy bezchmurnym niebie,
który utracony
Raj przypomina
Irlandzkie pastwiska
i dolomity Iraku,
wicher rzeźbiący
na plażach Australii,
smak truskawek
oraz skrzyp dębu,
który robactwo
zmieniło w szafę wspomnień
i zapach łubinu
wraz z procesją chabrów,
dziuplę uszatki,
gawrę pełną pszczół,
nagość z Edenu,
pokorę Jeremiasza,
mrowiska zbudowane
na mchu pustych dróg
Zostawiłbym horyzont
oraz stare pieśni
nucone przez zwierzęta,
by pocieszyć się przed walką
i gorące źródła
przy ożywczym samumie
i gwiazdy, które niegdyś
były naszym startem,
gumigutę, oliwin,
indygo, amarant
i cyjan, oceanów
całą gęstość barw,
bańki z gejzerów
i wędrujące głazy,
obłoki perłowe
i żadnych ludzkich krat
Czy zostawiłbym zwierzę
najbardziej agresywne,
bezinteresownie złe,
jakby interes był wymówką?
Czy zostawiłbym ciebie? –
to pytanie retoryczne
Ulgę poczuła rzeka,
kołysząc pustą łódką.
@Annna2
"Gdy ludzie u władzy dopuszczają się straszliwej zbrodni, już nawet nie udają, że chcą ją ukryć jakąś inscenizacją (albo reinterpretacją), która ukaże ją jako czyn szlachetny. W Gazie i na Zachodnim Brzegu, w Ukrainie i tak dalej zbrodnię chełpliwie prezentuje się jako to, czym ona jest w rzeczywistości. Media słusznie nazwały dewastację Gazy pierwszym ludobójstwem nadawanym na żywo. Hasło „sprawiedliwość, żeby zostać wymierzona, musi być widziana” zostaje odwrócone: zło, żeby być czynione, musi być widziane właśnie jako czyste zło, nieukrywane za uczciwą sprawą."
Autor: Slavoj Žižek, Lekcja Trockiego na czasy transmitowanego ludobójstwa.
@Somalija na wesele sobie uszyłam, jeszcze będę miała słodką różową, będę miała też nocleg z hotelu. Była, tam kiedyś w restauracji i taki zameczek w Bałtowie.