Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Inne spojrzenie, część 153


Rekomendowane odpowiedzi

                                          - dla Siostry

 

   - Drogi Juriju - Jezus pojawił się w sali tronowej trafem w chwilę po tym, gdy książę zakończył posłuchanie, zewsząd - jak to On. Przecież jak mogłoby być inaczej, skoro energetycznie i osobowo jest wszędzie naraz?* 

   - Mam dla ciebie interesujące wiadomości - powiedział, nim Jurij podniósł się z tronu, by Go powitać. 

   - To może mi pokażesz, zgodnie z naszym zwyczajem? - zaproponował w odpowiedzi. 

   - Zgodnie z potrzebą chwili, skoncentruj uwagę - odparł Ten, Którego Wszyscy Ciągle Pytają O Wszystko. 

   - Mmm! - uśmiechnął się książę. - Proszę, proszę - promieniał. - Mój wierny, dobry Oleg i Twój padawan Soa będą małżeństwem! Noo - uśmiechnął się ponownie. - I cóż to był za pojedynek! Szkoda, że mnie tam nie było, że nie oglądałem go na własne oczy... 

   - Właśnie go obejrzałeś na własne oczy - poprawił go Jezus. - Ale jeśli chcesz, możemy uczynić małą wycieczkę w czasie. Wrócić do innego wymiaru, wtedy byłbyś naocznym świadkiem. A zresztą... - celowo zawiesił głos wiedząc, że Jurij zaraz domyśli się, o co chodzi. 

   - ... nic straconego - książę dokończył tam, gdzie Jezus przerwał. - Bo Soa, wiedziona ambicją i kobiecą dumą, z pewnością będzie chciała powtórzyć pojedynek. I z pewnością znów będę musiał interweniować, bo naukę z tejże walki i moje pouczenie zrozumie dopiero, gdy poczuje po raz drugi, jak blisko znalazła się przejścia do innego wymiaru... - popatrzył na swojego Mistrza. 

   - Cóż - Tenże rozłożył ręce w geście imitującym bezradność. - Moim zadaniem jako jej Mistrza jest być cierpliwym. Znosić i powtarzać, aż zrozumie i przyjmie do umysłu i serca prawdę o sobie samej. Przy czym, jak widziałeś, do pewnej granicy. Chyba, że zgodziłbym się na stratę padawana. Co prawda, jako Wszechświat mogę wszystko - z wyjątkiem spotkania kogoś, kto byłby w stanie czegokolwiek mi zabronić. Ale jako mistrz, z drugiej strony patrząc, mam obowiązek dbać o bezpieczeństwo ucznia. Rozwój nie powinien dziać się za wszelką cenę. Poza tym, szkoda mi Olega i ich wzajemnych uczuć. 

   - Rozumiem - przytaknął Jurij - wszystko to prawda. Jak zresztą zawsze, gdy cokolwiek kiedykolwiek powiesz. A skoro tak sprawy się mają, znów będę potrzebował twojej pomocy. 

   - Chcesz wysłać Olegowi posłańca tam, gdzie znajduje się obecnie - Jezus odpowiedział spojrzeniem na spojrzenie. - Z przyjacielską propozycją, że urządzisz mu przyjęcie zaręczynowe, a potem ślub I wesele. Bez jego organizacyjnego uczestnictwa. Świetny pomysł, mój były uczniu - uśmiechnął się Jezus. - Zasłużyłeś na tytuł mistrza. Olegowi będzie bardzo miło, o Soi nie wspominając. Też się ucieszy... 

Cdn. 

 

   * Uważny Czytelnik z pewnością skojarzy tę scenę z filmem "Lucy", wyreżyserowanym przez Luca Bessona w 2014 roku.

 

   Sahline, 16. Czerwca 2023

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...