Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Rady, pociechy, czy mądrości szukasz,

uspokój ducha i idź do świątyni.

Szept wśród przestrzeni, gdzieś hen się rozlega.

Wejdź za nim śmiało, na kurhany przodków.

 

Przepiękny ażur stroi przepych ściany,

myśli skupiają gadatliwą ciszę.

Czy głosy dziadów przemawiają teraz,

czy może bóstwa ostatecznie słychać.

 

Sito nad głową niewiele przepuszcza,

błękitne niebo jest na innym świecie.

Tam... dzielny promień oświetla symbole,

jasność przemawia na omszałym głazie.

 

Płomień przeziera przez mózg oniemiały,

daje odpowiedź i uspokojenie.

Dary czas złożyć przy drzewie mądrości,

do domu wracać. Mediacje skończone.

Opublikowano (edytowane)

@duszka Doskonale Ci się kojarzy... pozostawiłam czytelnikom pewną wolność w interpretacji... Pozdrawiam :)

@Rafael Marius Mediacja pomiędzy żyjącym, potrzebującym chwili na przemyślenie spraw człowiekiem, a doradcami (tutaj bóstwa, duchy przodków itp.)

W zasadzie wiersz nawiązuje do mitologii słowiańskiej. Słowianie postrzegali las jako przestrzeń, gdzie mediuje się, czyli rozmawia, dyskutuje nawet i otrzymuje się radę, pomoc i spokój.

"Lassa" znaczy tyle co ażur, sito, a to słowiańskie określenie lasu. Czyli tak właśnie w oczach dawnych Słowian las wyglądał.

Pozdrawiam :)

Edytowane przez corival (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

I już chcesz wracać do domu cichego.

Nagle nad uchem jakiś komar trzeszczy.

Starasz się ręką ogonić od niego,

czując na sobie stado głodnych kleszczy.

 

Żegnajcie przodki i wasze kurhany!

Bór już opuszczasz, jasno patrząc w przyszłość

i nagle krzyczysz: O Jezu! O Rany!

Właśnie wdepnęłaś niechcący w mrowisko.

 

Mrówki, jak mrówki, to żadna ich wina,

na starych grobach zbudowały kopiec

i wrażej nóżce, co spokój zburzyła,

mrówkowym kwasem starają się dopiec.

 

Żegnajcie przodki i wasze kurhany!

Od wściekłych mrówek, uciekasz czym prędzej.

Machasz rękoma, tupiesz nogami.

Chyba nie wrócisz tu nigdy już więcej.

 

To już nie żarty! Koło głazu żmija

zerka na ciebie zimnym gadzim okiem,

gdy się o korzeń przypadkiem potykasz.

Żmiję omijasz, jesteś nad potokiem.

 

Żegnajcie przodki i wasze kurhany!

Tu w dziupli pszczoły mają swoje gniazdo,

a w nim miód słodki w komórkach schowany.

Gdy obok tupiesz, wnerwiają się bardzo.

 

Choć prawie lato, woda lodowata

lecz nie powstrzyma, kiedy dajesz nogę.

Hyc na brzeg drugi! Lecz wpadłaś do pasa.

I wiesz do tego, że zgubiłaś drogę...

 

Żegnajcie przodki i wasze kurhany!!!

Nie masz pojęcia, gdzie dokładnie jesteś.

Wzrok już masz smutny, nieco zatroskany,

Jednak znajdujesz wydeptaną ścieżkę.

 

Spotykasz na niej Śródleśnego Dziada

(znajdziesz go pośród moich starych wierszy),

grzecznie go pytasz, a dziad odpowiada:

Wilka z niedźwiedziem nie spotkałaś jeszcze,

 

więc wracaj duktem tym do lasu skraju,

gdzie twój samochód, wciąż na ciebie czeka.

I śpiesz się lepiej, bo dziki pytają:

Gdzie można dorwać jakiegoś człowieka?

 

Biegniesz przed siebie w dali światło świta,

na skraju lasu już widać samochód,

ale w tym biegu znowu się potykasz...

budzisz się w łóżku, ocierasz twarz z potu.

 

Sen to był tylko, całkiem nieprawdziwy.

Typowy koszmar, zupełnie bez sensu.

Wiem, że nie muszę cię tu przekonywać,

że ciągle są w lesie bardzo piękne miejsca.

 

 

 

 

 

Pozdrawiam :)

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1  myślę że są. Mnie rozśmieszył. Dzięki
    • @Annna2 Ja też czytam takie listy, chociaż wielu, w komentarzach, twierdzi, że nie są autentyczne, tylko wymyślone dla klik bajtów.  Kilka takich, do których nawiązuje wiersz, skądinąd  udany, że on ją zostawił, a ona miała nieznane mu zasoby i możliwości, on potem chciał wrócić, ale już było za późno, przeczytałem w ostatnich dniach w różnych miejscach zresztą, co nie oznacza, że takich przypadków w realu nie ma.  Pozdrawiam serdecznie. 
    • @Bożena De-Tre  Bożenka czy Ciebie znam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      . Poszukam. A dzięki za Wojaczka tak dawno go nie czytałam dzięki wrócę do niego. Piszę żeby żyć- nic więcej tylko żyć. W "Charakterach" Bronisław Maj " rozprawiał" się pięknie z wierszami Rafała Wojaczka. Obaj  razem ze Stedem- myślę- za krusi na ówczesne życie. Siekierezadę przeczytałam dopiero 7 lat po śmierci Edwarda- nie wiedziałam jak dobrze pisał i z czym się mierzył. Tak powiedziała Jego Mama.
    • @Natálie Vašutová  wiersz przypomniał mi "Psalm stojących w kolejce"   Za czym kolejka ta stoi? Po szarość, po szarość, po szarość! Na co w kolejce tej czekasz? Na starość, na starość, na starość! (...)  
    • @Bożena De-Tre Aniu tytuł mam inny; stara żono pomarszczono niczego mi nie żal....to tylko cienie lata.Super wiersz ale może dlatego że tego bólu nie czuję...........zresztą to nie ból to świadomość dwojga ciał ''bez książki''......taka prowokacja z pozdrowieniem z mojej strony. @Annna2 Aniu Bursa Stachura Wojaczek..wciąż do nich wracam  jak „ sarkazm” potrzebny od zaraz a „  ból istnienia” rozrywa duszę co dzisiaj kolory tęczy ma…,zawirował Świat a czy zawsze dobrze?Nie wiem…dlatego piszmy.Mój drugi Tomik zielony „Na krańcach klawiatury „ jest właśnie w druku.Czekam z niecierpliwością jak zostaną odebrane te współczesne dylematy….pozdrowienia od

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...