Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Więc teraz Katedra. Olbrzymia, wspaniała. Wychodzisz ze śluzy biosfery i widzisz ją – Katedrę – przed/ponad sobą: poszarpany cień na tle gwiazd. Trzeba światła, żeby docenić jej architekturę, a światła właśnie brak […]

Jacek Dukaj „Katedra”

 

Gdy  miesiąc rzuca zza mrocznych bałwanów srebrzystą poświatę

Gdy za oknem miasto we snach już brodzi

A lichtarz na prąd skąpe na kawałek drewna rzuca światełko

Zebrało się tysiąc natchnionych myśli

 

Echo ich sunie po ścianach

Żyworosłych wzbijających się w rytmie

Rozkosznych chorałów zdobieniach

Wzburza się pod gwieździstym niebem przemienia

I opada na ołtarz

Niby ofiara całodniowa za przymierze

Wewnętrznego piekiełka z wymarzonym niebem

Acheiropoieta ukazująca się na uskrzydlonym skrawku papieru

 

To wyśniona przestrzeń gdzie

Szyję i wyplatam jedna po drugiej

Ewangelie nigdy nie wypowiedziane

I równie nieodgadnione

To moja pustelnia wśród świata

Moja katedra

9 VI 2023

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

***

tu podrzucam zdjęcie ilustracji Brunona Schulza do "Procesu", a konkretniej do rozdziału IX "W katedrze", tłumaczenia jego autorstwa

Opublikowano

@Rafael Marius Ostatecznie myślę, że każdy, czy to "intro" czy "ekstra" potrzebuje swojej "małej katedry". W różnym stopniu, ale nadal z racji powracającego pragnienia odetchnięcia od świata czy posiadania swojego małego kącika.

@Leszczym Uwielbiam w nim tę interdyscyplinarność. To "artysta totalny" podobny takiemu Witkacemu (co nawet potęguje fakt, że się znali i lubili). Śmieszne jest jednak to, że przekładu "Procesu" dokonała jego narzeczona, w wydaniu, które czytam, dodane są jedynie (czy raczej − aż) jego ilustracje xd.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale ekstra od intro między innymi różnią się tym, że ci pierwsi znajdują odpoczynek w towarzystwie, rzecz jasna dobrym, a drudzy w samotności.

 

Ja sobie nie wyobrażam odpoczynku w towarzystwie, nawet najlepszym.

Ekstrawertyk w samotności się zmęczy.

Inna budowa mózgu.

Opublikowano

@Rafael Marius Cóż, prawdopodobnie za sprawą szklanego sufitu (bądź raczej − bańki) introwersji nigdy nie zrozumiem ekstrawertyka xd. Ten podział jednak wydaje mi się jednak dosyć stygmatyzujący, bo gdy np. spojrzeć na teorię funkcji kognitywnych w osobowości (funkcji odpowiadających za percepcję i decyzyjność w odmianie intro bądź ekstra), to w niektórych układach ekstra wcale nie musi oznaczać ciągoty do ludzi, a bardziej rzeczy czy czegokolwiek uzewnętrzniającego. Zresztą w tym temacie polecam teksty o tej teorii osobowości, bo też rzecz jasna sam mogłem coś przekręcić xd. W każdym razie według mnie lepiej ludzi różnicować i poznać ich indywidualne podejścia do ludzi, samotności czy odpoczynku, bo i zawsze jest ciekawiej o tym posłuchać. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mnie o tyle łatwiej, że moi rodzice byli z przeciwnych biegunów tej cechy i mogłem od dziecka obserwować różnice i konflikty z nich wynikające.

Zresztą ja do 15 roku wykazywałem wiele zachowań ekstrawertycznych, kopiując mamę.

 

Jedni preferują idee, a inni rzeczy, jednak ekstrawertyk zakochany w rzeczach będzie chciał się nimi bawić w grupie, a introwertyk samemu.

 

Przykładowo gdy intro zainteresuje się motoryzacją będzie siedział w swoim garażu i to mu wystarczy, natomiast ekstra znajdzie sobie kolegę i będą grzebać w swoich samochodach na zmianę wspólnie. Potem pojadą na zlot miłośników danej marki, gdzie główną rolę będą grały rzecz jasna pojazdy, ale jednak zabawa będzie grupowa.

 

Tak ja siedzę w tym temacie od lat, Znam też prace C. G. Junga, do których nawiązujesz powyżej.

 

Jasne, ja też bardzo lubię słuchać, co ludzie mówią. Jak każdy intro. To nasza mocna strona.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jazda spod mostu podwoziem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mosty są przecinkami ciągłości wielu dróg kolejowych, albo myślnikami.    Widzę resztki trupa pędzące pośpiesznym. 
    • Radosny dzień zimą , ty jesteś przy mnie Słońce ogrzewa duszę, a spojrzenia rozpromieniają się Czas mija, niczym woda w strumieniu Ogród cudowności w naszym domu Łączy nas pasja i uczucie Nie ma gotowych schematów miłości, sami je kreujemy Jesteśmy jak kawałki układanki, które tworzą nasze życie Skarby miłości, nasza rodzina Mamy podobne serca, przepełnione ciepłem, uczuciem i szacunkiem Życie w kolorach jest różnorodne, cenimy wszystkie barwy Świat jest zróżnicowany, lecz miłość pozostaje niezmienna                                                                                                                                                                       Lovej. 2025-12-16                                   Inspiracje. Miłość w rodzinie
    • żółte chryzantemy, które do niedawna pstrzyły się w ogrodzie dziś skulone dogorywają w wazonie zerwała ich całe naręcze aby przyozdobić grób syna na małej mogiłce tli się jeszcze gliniany znicz a światło niczym matczyne dłonie delikatnie muska przestrzeń na coś ty mi mały zachorzał przyszedł niespodzianie w bólach przeokrutnieńkich ino te oczka zamglone roztworzył i zamilkł a mnie się tak cni do ciebie w coraz mocniejszej trwożności ach gdyby można cofnąć czas zebrać krew która cienką strużką toczyła się między redlinami wepchnąć wątłe ciałko w sam środek ciepłego łona pod zapaską Anna ukryła grzechotkę drewnianą z wilczym zębem na nic się zdało smarowanie mózgiem królika odprawianie guseł pomarło się dziecku na Amen
    • Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie. Ty moje słowa jak zawsze zrozumiesz. Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Znów staram się oszukać to tęsknienie,  czy ciepło tam dotrze- skosztujesz? Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie.   Garść dobrych dni - wspomnienie I słońc igraszkom nowiem folgujesz. Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Spłoszonym ptakiem  myśli cierpienie, Doświadczeniem Hioba usta rysujesz. Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie.   Mijają dni bez Ciebie kolejne jesienie. Czy tęsknotę wciąż jeszcze czujesz? Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Miłości wiecznej tu łez ronienie. I nie wiem, czy mnie wypatrujesz Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie Ty moje słowa jak zawsze zrozumiesz.    
    • Krótko i trafnie, a wielu, jak sądzę, tak ma. Pozdrawiam. P.S. Chyba "tchórzę".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...