Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Asia Rukmini  Do "dobrych", ważnych wspomnień pasuje mi słowo "zatrzymać" - , żeby z biegiem czasu nie wyblakły lub nie zniekształciły się... Pomagaja w tym rozmowy o nich, zdjęcia i zapiski, też wiersze. One sa chyba składnikami naszej tożsamości. Pozdrawiam :)

Opublikowano

@duszka Dzięki za trafny komentarz i serduszko.  Cieszy mnie, że wydobyłaś esencję,  zatrzymanie chwil tak ulotnych, dopiero teraz to widzę.  W tamtym czasie dużo pisałam wierszy i krótkich opowiadań, rysowałam... Trochę dzìęki temu utrwaliłam wspomnienia. Dzieciom też wpoiłam umiejętność zatrzymywania chwili porzez rysunek, a także pisanie. :) Pozdrawiam serdecznie 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

U mnie też tak było. Mogłem chodzić, gdzie chciałem byle zdążyć na obiad, kolację i inne terminy. I to nauczyło mnie ich dotrzymywania.

Tylko wieczorem nie było terminu. Faktycznym limitem była ostatnia osoba obecna na podwórku, bo sam nie lubiłem się bawić, szczególnie gdy było ciemno.

 

A wiersz taki dojrzały, że gdybyś nie napisała, że pisany przez licealistkę to bym nie wiedział.

Opublikowano

@Waldemar_Talar_Talar Dziękuję za uznanie i również pozdrawiam :)

@iwonaroma Dzięki ;) bardzo mnie uradował twój komentarz :) w tamtym czasie to jeden na sto się udał ;) pozdrawiam 

@Rafael Marius Tak, też tak miałam, tyle że w wiejskim klimacie. Czasami było strasznie tak po nocy się włóczyć, zwłaszcza w okolicy lasu ;) Dziękuję za uznanie mojej dojrzałości :p napisałam go gdzieś pod koniec szkoły, a było to liceum-techniczne pięcioletnie :/ masakra! ;) pozdrawiam serdecznie 

@TectosmithDzięki za odwiedziny i serduszko :) pozdrawiam 

@lena2_ @Natuskaa@tramwaj63 @Starzec Dzięki za czytanie i serduszko :) pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na początku była pewność. Zawzięcie splecione z przekonaniem, że nic nie stanie na drodze. A jednak - los rozplątał moje nadzieje. Zostałam sama. Śmiech wypełnił czas, twarze wokół tańczyły w radości. I wtedy - on. Spojrzenie, co zatrzymało chwilę. Uśmiech, co zahipnotyzował. Rozmowa jak dotyk skrzydeł. Zdjęcie skradzione w ułamku sekundy. Numer zapisany w pamięci jak sekret. Potem powrót do pustego pokoju. A zaraz po nim - jego głos w telefonie. Kilka słów, ciepłych, a jednak zbyt krótkich, by nasycić pragnienie. Dni mijały. Wiadomości spadały jak krople deszczu - rzadkie, chaotyczne, czasem niezrozumiałe. Nie odpuszczałam. Słałam mu obrazy, jakby zdjęcia mogły zapełnić ciszę. On przyjmował je pozytywnie, lecz bez iskry, a ja pytałam siebie: czy widzi mnie, czy tylko moje ciało? Minął miesiąc. Cisza wciąż trwała, aż wreszcie wysłał swoje zdjęcie. Jakby uchylił drzwi do świata, którego wciąż nie znałam. Rozmowa rozkwitła. Obietnica spotkania  zakwitła w moim sercu jak wiosenny pąk. Czekałam jak ziemia na deszcz - a on odwołał. Przeprosił. Obiecał. I niespodziewanie zadzwonił. Jego głos - ciepły, kojący, lecz pełen tajemnic, których nie chciał wyznać. Rozmowa była tańcem pragnień, a nie opowieścią o nim. Nalegał na zdjęcie, jakby moje ciało było ważniejsze niż ja. I wreszcie - dzień spotkania. Poranek - napięcie. Południe - czekanie. Wieczór - radość. Zawahał się: czy warto? Czy ma to sens? A jednak przyjechał. Milczący, niepewny. Jak cień człowieka, którego chciałam poznać. Pragnienie płonęło w jego oczach, ale słowa gasły na ustach. Trzydzieści minut  uciekło jak piasek przez palce. Odwiózł mnie. Pożegnał. Zniknął. A ja wciąż wiedziałam o nim tak niewiele, jakbym nigdy go nie spotkała. Teraz dni mijają, jeden za drugim. A on milczy. Wołam -  a echo nie odpowiada. Moje pragnienie rośnie w ciężar, ściska serce coraz mocniej. A odpowiedzią jest tylko  cisza.
    • @Alicja_Wysocka …dzięki, pozdro.
    • @Andrzej P. Zajączkowski Nie znam angielskiego, więc nie potrafię ocenić wierności przekładu względem oryginału  ale jako osoba, która czuje rytm i muzykę, widzę (a właściwie słyszę!), jak trudna to musiała być praca. Tłumaczenie poezji przypomina mi układanie słów do piosenki - słowa muszą pasować do melodii, do czasu trwania nut. A tutaj każda fraza ma swój rytm i ciszę. Dla mnie to prawdziwa sztuka. Piękna robota, chwalę i dziękuję.
    • @Jacek_Suchowicz  Bóg nie chciał ich śmierci Klub 27- nie poradzili sobie z życiem
    • @Andrzej P. Zajączkowski – najlepsza metoda: powiedzieć na głos

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...