Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Przenoszenie 

 

Z wcześniejszego haju wspominam pewne
frazy. Na przedprożu lata moje myśli 
zwykle buzują pod prąd. Dźwigam się z łóżka. 
W lustrze przez chwilę obserwuję ból

 

osuwającej się twarzy, błękit blaknących oczu 
albo morską pianę gryzącą piach plaż. Kawę 
piję duszkiem, myśląc o tym jak cię to odrzuca. 
Zęby robię nad socjal mediami, bo trzeba się zbierać

 

tam, gdzie dzieci noszą kości w kieszeniach, 
gdzie anioły mają poroże mózgowe i ssie się zdania 
jak cukierki. Ciebie chowam w kieszeni na piersi -

 

to światy które powinnaś zobaczyć. Bez tego 
jest tylko biały szum, niebieskie światło


 

 

 

 

 

Edytowane przez Czarek Płatak (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

"Przenosiny"... treść ciągnie do siebie, co będzie na końcu, to niezły kawał życia...

i jakby "spowiedź" bohatera, aż chciałoby się pogadać z lustrem, przed którym staje,

kiedy dźwignie się z łóżka. Dobrze, że jest ktoś obok niego - kobieta, która lokowana jest..

na piersi.. to dobre miejsce dla kobiety... :)
Tylko czekać, kiedy pokaże jej.. te światy.. oby jak najprędzej. Podoba mi się to zwierzanie.

Pozdrawiam.

 

ps. ... mÓzgowe... 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Cnotami nie grzeszy, jak wielcy artyści, jedna schowana, drugą odpiera passaty na wietrze. Już po herbacie gdy się kumka spostrzeże, patyk połknie szybciej niż gumka zetrze. Niczym Godot marzy o lepszych jutrach. Mimoza, albo inna muza w natchniuzach, wypatruje szczęście w wody okruchach. Stoi na jednej nodze skulona, cierpliwa           czapla siwa.  
    • Mam ci ja brata nie byle jakiego "wariata", ponoć wszystkie kobiety go kochają na jego punkcie bzika dostają. Gdzie się ruszy chłopina wszędzie czyha na niego dziewczyna, brunetki, blondynki czy też rude wszystkie uwielbiają tą marudę. Strzec się musi dniem i nocą czasem koledzy przychodzą mu z pomocą radzą co robić, podpowiadają dobrych, sprawdzonych rad udzielają. Związana jest z nim historyjka taka za młodych lat u tego chłopaka na widok dziewczyny panika i trwoga, uciekał gdzie się da o la boga. Pewnego razu przygodę miał przed dziewczyną do siostry wiał panika go zżerała, "spodnie latały", "sparaliżowany" był cały. Na ratunek Pan Sobieski pośpieszył dużo nie trzeba było a już się cieszył, jeden kieliszeczek zrobił swoje mógł już ruszać na damskie podboje. Z biegiem czasu i lat wszystko się zmienia historyjka nabiera innego brzmienia, dziewczyn już się nie boi, wielce chojraka stroi. Wysokie ego o sobie ma na hodowli gołębi się zna, gąski, pawie, kury wszelkiego ptactwa cała masa to hodowla na którą idzie spora kasa. Papieroski pali, kawkę  pije, całkiem dobrze mu się  żyje bywa, że zawodowo pracuje częściej na "fuszkach" bytuje. Lat dzieści  kilka padło sakramentalne - tak - nie spoważniał jednak ten rajski ptak, żonkę, dwóch synków ma no i rolę dumnego dziadka gra. Pewne nawyki jednak się  nie zmieniają za panienkami oczka nadal zerkają, taka to już jest ta męska płeć i nie zmieni jej żadna sieć.                             K.W.    
    • Witaj - podoba się -                                          Pzdr.
    • Witam - super -                                 Pzdr.serdecznie.
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                   Pzdr.zadowoleniem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...