Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

   Zryw  (tytułowy paczwork 3)

 

Panie Dobrosławie, jak tu żyć.?
Na ulicy Szopena to... 
jak sen we śnie, a ja lubię spokój.
Ciągłe podchody, szemrane podróże.
Weźmy tego Glutka Poli - on jak myśliwy i... 
U brata na Andrzejkach gadali,
że na poczty napada. Jeszcze chwila, 
a sprintem nam chałupy obrobi.
Jego matka od lat fastryguje własne serce. 
No... jak tu żyć.?

 

Pa.. Pani Mario, taaaka rola matki.
osaczonym trzeba dać latawce,
w nich na.. na.. dzieja i dobre duszki.
Wszelkie żalki to takie nieeezapominajki, 
a teraz mamy po..ranek, 
prawie wio.. sennie. Taki plecień.

 

Ale ten Glutek...

 

Ot, chłopczyk, puuuszek marny i

handlował towarem z pa..pani mężem.

 

No co pan... ciszej.

 

Jakoś trzeba żyć.

 

 

 

 

  maj, 2023

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
  • Nata_Kruk zmienił(a) tytuł na Zryw (tytułowy paczwork 3)
Opublikowano

Waldku... dzięki za upodobanie... szemranych podróży... :)

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Gerber.... rozbawiłeś mnie tym wpisem... :)) dzięki za zajrzenie.

 

Czarku... to Ci się skojarzyło... :)  Miło, że wpadłeś tutaj.

 

Pozdrawiam Gości.

Opublikowano (edytowane)

Rafaelu Marius... a żebyś wiedział... próbujmy wobec tego żyć najlepiej, jak się da. 
Dziękuję za obecność... :) 

 

JankoMuzykancie... załamywa...ć.. (?)... ups.. sorry, jest ok. :)

Ba.. bardzo... dziee.... dziękuję za dostrzeżenie...czyjeś smarujemy, swego nie tykamy...

Dziękuję za te słowa.

 

PoezjaTańczy... dzięki za ślad czytania

 

Pozdrawiam Panów.

 

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Dwa słowa  - robi wrażenie  !
    • białe chmury  rozkołysane w niedopowiedzeniach  letniej pieśni   drobniutkie  kropelki na twarzy wrastają w nas słodyczą   ciemnoczerwonym rumieńcem jabłoni spartan w gęstniejącej koperkowej mgle    uspokajasz  szeptem motyla szum wiatru   jesień  z zawiązanymi oczami wierszem   i w zmechaconym  metaforami    swetrze  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena Pięknie i wzruszająco.
    • Lato rozdarło się jak zardzewiała flaga. Nad morzem tańczyliśmy boso, piasek wbijał się w skórę jak tysiące igieł, czasem jak krwawiące ostrza. Twoje włosy były czarnym grzmotem wiatru, solą, co paliła w gardle jak rana. Kochałem cię jak pustynia ulewę, jak rekin krew, jak burza grzmot. Bez wahania. Bez litości. Do bólu. Aż woda stawała się winem, a słońce rozsadzało horyzont jak granat. Twoje ciało było oceanem, bez dna, bez brzegu, gdzie tonąłem i rodziłem się na nowo, w szepcie szaleństwa i przypływach ognia. Każdy dotyk jak rozcięcie, każdy pocałunek jak krzyk i krew w serce. A jednak pragnąłem więcej. Zawsze więcej. Bez końca więcej. Ale przyszła jesień – rdzawa, gnijąca, cicha jak dłoń trupa. Liście opadały jak spalone fotografie, a twoje oczy gasły, zamieniały się w popiół wspomnień. Został tylko szum fal, jak pusty śmiech Boga w pustej katedrze. Teraz siedzę sam, z piaskiem w oczach, z tęsknotą, co ma kształt noża wbitego po samą rękojeść. Palę wspomnienia jak suchą trawę, ale ogień nie grzeje, tylko dymi. A dym gryzie i dławi, jak imię, które wciąż słyszę w sobie - rozbitą butelkę na mieliźnie, z resztką soli na szkle, co pali jak dawna rana, echo, co nigdy nie wraca, lecz budzi widma wiatru, wycie psa przy torach, gdzie tory prowadzą w pustkę, morze, które zna i kocha tylko samotnych - a w ich sercach sieje burzę, co nigdy nie milknie.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...