Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

                                                - dla Siostry

 

   - Chodź, chodź! - śmiała się Hermiona, ciągnąć za sobą trzymaną za dłoń Soę. - Pospacerujemy, porozmawiamy... pokażę ci Hogwart. Szczególnie bibliotekę, ogród i szklarnię. Wiem, że lubisz książki i rośliny.  Przedstawię ci  też panią Sprout. Wiesz: dzień jest już długi, a zresztą mamy do dyspozycji zmieniacz czasu... * 

   Soa podążała za nią zafascynowana. Zafascynowana i oszołomiona wszystkim wokół: byciem w Hogwarcie i jego poznawaniem, możliwością chłonięcia atmosfery w bibliotece oraz zobaczenia i dotknięcia magicznych roślin, zapoznania się z panią Sprout. Nade wszystko zaś obecnością Hermiony. 

   - Wiesz, jesteś taka wyjątkowa! - wręcz wyrzuciła z siebie, przystając, gdy tylko wyszły na dziedziniec-łąkę i zmuszając tym samym do przystanięcia towarzyszkę spaceru. - Inteligentna, oczytana, rozsądna, a jednocześnie żywiołowa... Lubię takie przedstawicielki swojej płci - dodała.  

   - Dzięki ci, dzięki za pochwały - zarumieniła się Hermiona. - Wiesz, ja to przede wszystkim spryt i książki... ** no, może faktycznie trochę żywiołowości. Ale na pewno i własnych poszukiwań. Przecieram nowe ścieżki myślenia i postrzegania, jak już wiesz... 

   - Skromnie to nie brzmi... - teraz zarumieniła się Soa wierząc, że jej żart zostanie właściwie przyjęty. 

   - No, bo byłam tu obiektywna, nie skromna - Hermiona spoważniała. - Podoba mi się przysłowiowe wychodzenie przed szereg, niezależnie od opinii innych. I robię to. Zresztą spójrz - ciągnęła dalej. - To właśnie decyduje, co osiągamy, a więc i o tym, kim jesteśmy... A może raczej, kim się stajemy: nasza wizja nas samych. "Wszystko jest tu, w twojej głowie", jak powiedziała Harremu Tiara Przydziału. *** Zapamiętałam to. 

   Soa słuchała cierpliwie, chłonąc pełne entuzjazmu słowa przyjaciółki. 

   - Jestem tym, kim chcę być... - powtórzyła w zamyśleniu, przeglądając własne myśli. - Iść świadomie krok za krokiem, od decyzji do decyzji, trzymając się jej... właściwie ich. - Zobacz, zobacz! - w myślobłysku chwyciła dłonie Hermiony. - Przecież tak postępują wszyscy wielcy w danej dziedzinie, obojętnie której: mój Mistrz... Dumbledore... Freddie Mercury czy Keith Richards! Jezus doszedł tam, gdzie chciał i stał się tym, kim chciał, bo trzymał się - by rzec prozaicznie - planu. Bo trzymał się i uważał na swoje myśli. **** A Dumbledore? Czy byłby tym, kim jest, gdyby tego nie chciał? A Freddie, ten muzyczny geniusz naszych czasów! Oglądałaś "Bohemian Rhapsody", prawda? - odczekała, aż przyjaciółka przytaknie. - Na pewno wychwyciłaś jego słowa: "Jestem taki, jaki powinienem być". 

   - Właśnie! - Hermiona była zarazem spokojna i rozentuzjazmowana. - To zakłada świadome kroczenie naprzód. Plan na siebie samego. Świadomość drogi i siebie na tej drodze ku wytkniętemu celowi, którym jest stanie się, tym, kim i jakim chcemy. 

   - A Keith Richards? - Soa zawróciła myślą do jednego z ulubionych muzyków. - Powiedział: "Ja się nie starzeję. Ja ewoluuję." ***** Czyli staję się... - utkwiła spojrzenie w oczach Hermiony czując w głowie pulsowanie: intelektualną jedność z jej umysłem.

   - ... tym, kim chcę, idąc wybraną przez ścieżką - dopowiedziała, potwierdzając  więź między nimi. 

   - Cieszę się bardzo - Hermiona uśmiechnęła się, zaglądając delikatnie Soi do umysłu - że i ty idziesz tą ścieżką. Trzymaj się jej - ucałowała przyjaciółkę, po czym zaśmiała się, odczytując jej kolejną myśl.

   - Chodźmy wreszcie do pani Sprout. Zobaczysz mandragory... ***** 

Cdn.

 

   Voorhout, 21. Maja 2023

   

 

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
    • Gdy będę zasypiał zdmuchnij z włosów ptaki Omieć rączką swoją myśli nieborakie Uśnij oczy moje w głębię się zanurzą Odczaruj powoje co me myśli burzą Wyrwij korzeń z głowy rozpal rozum iskrą Upuść na mnie wrzosy poezją rozbłysną. Pocałuj mnie w usta zagryź wargi swoje W piąstce ściśnij prochy odsącz soki moje Ponad głowę podrzuć co ze mnie zostało W trawie ukryj dłonie wrośnij w brzozę białą Całą sobą poczuj drzewo rozedrgane Dusze zawirują ponad naszym gajem. Samotność Cię straszy całą bezwzględnością Nie miej na nią czasu zajmij się miłością Bo choć niepozorna jest ta Pani duszy Oddaj jej marzenie to kamień rozkruszy Zawezwij ptaszęta ukwieć nimi włosy Wstąp na nasze pole... widzisz sianokosy?!    
    • Dla mnie poezja bez rymów jak muzyka bez melodii, więc wiem, że taka jest, ale nie czytam i nie słucham. Pozdrawiam
    • Smutne, ale jak to jest, że mimo wszystko, w Polsce dzieje się lepiej, niż u wszystkich państw dookoła, oprócz Niemiec, ale to raczej na ich zachodzie. Czesi, zwłaszcza Węgrzy i Słowacy zostali w tyle i nam zazdroszczą. Zdanie, że Polska udaje, że jest państwem jest bardzo niesprawiedliwe, bo nigdy w historii naszej długiej, w Polsce nie żyło się lepiej, nie było nowocześniejszej gospodarki i niższego bezrobocia, a stało się to w jednym pokoleniu. Jednym z przyczyn jest pompowanie złych wiadomości, które się sprzedają najlepiej, a których taki obraz powstaje. Nikogo nie interesuje to, że powstało 10 fabryk, a tylko to, że jedna padła, z czego wniosek - nie ma przemysłu. Nawet to, ze Robert Lewandowski był najlepszym strzelcem w najlepszych klubach wywołało jedynie falę hejtu i zawiści. Jest wiele zła, spowodowanych w dużej mierze powszechnym alkoholizmem i innymi używkami, ale też frustracją powodowaną ogromnymi oczekiwaniami, niemożliwymi do szybkiego osiągnięcia. Marazm i beznadzieja były za komuny, za której w ostatnich jej 10 latach doszło do bankructwa państwa, tak więc zaczynaliśmy transformację bez kapitału z węglem, jako najważniejszym produktem eksportowym. Teraz jest inaczej i szkoda że wielu tego nie widzi.  Pozdrawiam
    • @Groschek Pierwszy raz skumałam Twój wiersz. Nie wiem, kto bardziej się postarał, Ty czy ja :)  Jest chaotyczny i piękny jak sen dziecka, które widziało za dużo bajek. Wszystkie te bajki znam – i chętnie ich słucham do dziś, bo czegoś uczą. Dziękuję.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...